Sporo ostatnio się dzieje wokół "pandemii". Na Covid-19 chorują kolejni, w pełni wyszczepieni, politycy, sportowcy i celebryci. Izrael i Wielka Brytanie - dwa kraje o bardzo wysokim procencie "zaszczepionych", biją rekordy z czasów przedszczepionkowych w środku zimy. Tajemnicą Poliszynela jest, że nagły przypływ zgonów spowodowanych udarami, zawałami czy zakrzepami związany jest "koincydencją czasową" z przyjęciem substancji zwanej szczepionką.
W tej sytuacji polski rząd udaje głuchego i ślepego, choć - niestety - nie niemego, cykając pomysłami niczym karabin maszynowy kulami. Dziś np. dowiedziałam się, że możliwe będzie mieszanie szczepionek - ot, tak sobie, Moderna z Pfizerem, Astra Zeneca ze Sputnikiem ... Dziś również ktoś mi podrzucił wpis Ministerstwa Zdrowia na twitterze https://mobile.twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1418166431812788224 , które napisało: "Wprowadzamy zasadę „no fault” - czyli brak sankcji dla personelu za zgłoszenie zdarzenia niepożądanego. ".
Oczywiście warto byłoby wiedzieć, co o kwestii mieszania "szczepionek" mówią producenci, ale tego się nie dowiedzieliśmy. Usłyszeliśmy za to, że takie mieszanie ma przyspieszyć akcję szczepień. Po co, skoro w pełni wyszczepieni Brytole i Izraelici zarażają się niczym króliki miłością, tego nie wiemy - ba, słyszymy najzwyklejsze w świecie kłamstwa, że zarażają się wyłącznie niezaszczepieni. A ubezpieczalnie odmawiają wypłat odszkodowań za "szczepienia", które skończyły się chorobą, kalectwem albo śmiercią, bo jest to eksperyment medyczny. Ministerstwo Zdrowia boży się, że ach skąd takie kłamstwa, skoro przecież PZU ponoć jest gotów wypłacać albo może nawet już wypłacił ... tak, jakby PZU był jedynym ubezpieczycielem w Polsce!
No i na to wszystko samo Ministerstwo Zdrowia publicznie i oficjalnie się przyznało, że do tej pory były stosowane sankcje za zgłoszenie odczynów niepożądanych! Czy Państwo są w stanie to sobie wyobrazić? Stosować sankcje wobec lekarza, który zgłasza NOP zgodnie ze swoją wiedzą i zaleceniami? ... No przecież to jest taki skandal, że aż nie do wyobrażenia! Zawsze to podejrzewałam, a teraz mam pewność, że NOP-y na stronie MZ są drastycznie zaniżone - na pewno jest to o wiele mniej, niż standardowy 1%, o którym mówi WHO. Prawdopodobnie w sytuacji, gdy lekarzy spotykały szykany za zgłaszanie NOP, na stronie widnieje zaledwie promil prawdziwej skali zjawiska.
No i tak to się wszystko kręci; począwszy od decyzji podejmowanych z czapy, bez żadnego uzasadnienia, aż po celowe doprowadzanie Polaków do wyniszczenia biologicznego. A na jesieni dołoży się kolejny lockdown i polskienieruchomości będą warte tyle, co greckie czy włoskie: z tym, że tam za piękny dom płaci się 1 euro, a u nas walutą będzie złotówka.
