Dlaczego? Proste: jako zaufany człowiek premiera Tuska z pewnością kontynuowałby jego linię, zaś jego samego - nie tylko z przyjaźni, ale i wdzięczności - zapewne zatrudniłby jako wicepremiera. Rząd nowy, a jakoby i stary. Chyba dobry pomysł?
Sławomir Nowak, uważam, marnuje się na posadce Ministra Sportu. Jako specjalista od jazdy na wstecznym po niemieckich autostradach (https://www.rp.pl/polityka/art7588021-nitras-jechal-na-wstecznym-po-autostradzie) z pewnością niejednego byłby w stanie nauczyć polskich kierowców jako Minister Infrastruktury.
Jako Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oczyma wyobraźni widzę Klaudię Jachirę. Ta inteligencja, ta erudycja ... a jako zastępca oczywiście pan Józefaciuk. Jakby tak wspólnie i w porozumieniu zaczęli uwalniać żaków od ciężaru niepotrzebnej wiedzy, to młodym ludziom ostałoby się wyłącznie konchowanie, szeptanie do drzew i tandetna pantomima.
Roman Giertych to oczywista propozycja na stolec Ministra Sprawiedliwości. Trzeba tłumaczyć? ... Podobno więźniowie są najlepszymi znawcami Kodeksu karnego ... nawet niedoszli.
W roli Ministra Obrony widziałabym podporę rządów zacnej kobieciny, obecnie niepotrzebnie zapoznanej, premier Kopacz: panią Teresę Piotrowską. Katechetka z wykształcenia, znawczyni bezgłowych samolotów - do rządów koalicji 13 grudnia jak znalazł. Czemu nikt wcześniej o tym nie pomyślał?!
Dziwne też, że nikt nie pomyślał o reaktywacji znanej specjalistki od pisania nowego prawa lobbingowego, pani Pitery Julii. Ta była znana z pozowania w kowbojskim stroju, włącznie z kapeluszem, więc byłaby miła oku Donalda. Donalda Trumpa, rzecz jasna. Piterę do resortu gospodarczego! Albo nie - wróć. Lepiej na szefa Rządowego Centrum Legislacji, skoro jest znana z pisania ustawy, której do tej pory nikt nie widział.
Kogo by na MSWiA? Hm ... może Arłukowicz? Kiedyś skręcił werdykt sejmowej komisji za posadkę pełnomocnika rządu do spraw zupełnie nieważnych, za to świetnie płatnych, więc jako szef Policji sprawdzi się znakomicie.
A jako Minister Zdrowia pani Leszczyna. Wiem, wiem - żadne zaskoczenie, skoro jest nim obecnie. Nie mogę jednak się doczekać momentu, kiedy ta czarodziejka odnajdzie wreszcie swą czarodziejską różdżkę i odleci na niej wreszcie w kosmos - wraz z całym rządem!
Inne tematy w dziale Polityka
