Wielkimi krokami do Polski zbliża się system kaucyjny: będziemy płacić kaucję przy zakupie butelek, a potem te pieniądze odzyskamy, o ile butelkę czy puszkę oddamy w stanie nienaruszonym. Tłumaczone jest to tym, że producenci będą te butelki wykorzystywać ponownie.
Nasuwa się kilka poważnych wątpliwości:
1. Czy można ponownie wykorzystywać plastikowe butelki? Otóż – nie: https://wodnesprawy.pl/jednorazowe-butelki-plastikowe-nigdy-nie-uzywaj-i/ Widziałam takich ostrzeżeń wiele i ja im wierzę. A skoro tak, to czy nasi ukochani przywódcy chcą nam zrujnować zdrowie i skrócić życie? Wygląda na to, że tak.
2. Z „urokami” systemu kaucyjnego zetknęłam się ostatnio w Rumunii, gdzie automatów do odbioru butelek i puszek jest sporo (nie, żeby dużo, ale jednak trochę jest – oczywiście w miastach, bo w miasteczkach jakoś ich nie widziałam), ale zawsze są do nich kolejki. Okupowane są głównie przez panów o charakterystycznej urodzie, którzy podjeżdżają różnego rodzaju wózkami czy rowerami, a worki mają wypchane tym „dobrem” po brzegi. Stoją i wolniutko, systematycznie, jedna po drugą wrzucają takie butle na pożarcie automatu. Trwa to czasem kilkanaście minut. Automaty są szybko zapychane i nie do użytku.
3. Dlaczego, skoro butelki i puszki będą lądować w brzuchach automatów, nie zapłacimy mniej za odbiór śmieci? A nie zapłacimy, bo gmina nie poinformowała o obniżeniu ceny za odbiór.
4. Mieszkam w domu z ogrodem. Nie będzie to estetyczne i wygodne, ale dam radę przetrzymać te wory z butelkami na podwórku. Jakoś sobie jednak nie wyobrażam, jak będzie wyglądać życie czteroosobowej rodziny w niewielkim mieszkaniu, gdy trzeba będzie zbierać niezgniecione butelki po napojach.
5. Konieczność transportu wielkich worów z butlami wygeneruje dodatkowy ślad węglowy.
6. Producencji napojów zyskają, jeżeli będą mogli butelki wykorzystać ponownie. Dla nich to czysty zysk – dlaczego nie podzielą się nimi z konsumentami?
7. Jaką mam gwarancję, że plastikowa butelka, z której kiedyś pił weneryk, kowidowiec albo osoba chora na grypę, nie będzie źródłem zakażeń? Butelki szklane można dokładnie wymyć i wyparzyć; z plastikiem tak się nie da.
8. Co mają zrobić samotni, schorowani staruszkowie na wsi, gdzie automat będzie się znajdować kilka wiosek dalej? Załadują sobie te wory z butelkami na plecy i powloką się kilkadziesiąt kilometrów pieszo? Zapłacą komuś za podwózkę? Z czego? …
9. Mój wniosek jest taki: skoro tak ważne jest, aby butelki były niezgniecione i z korkami, to najrozsądniej będzie wrzucać je do automatów z dokładnie zakręconymi nakrętkami. Mam rację? ????
Inne tematy w dziale Polityka
