Policja w Hamburgu ostatniej nocy rozpędziła NIELEGALNĄ (podkreślenie moje) demonstrację przed szczytem G20. Pięć osób (skrajnych lewaków, bo to oni byli organizatorami) policja zatrzymała; czterech policjantów i kobieta zostało rannych. A zaczęło się, w tych dzikich Niemczech, od likwidacji miasteczka w parku - potem ci jawni faszyści rozgonili (i to krwawo, jak widać) zgromadzenie kilkuset osób blokujących ulice pod idiotycznym pretekstem, że jest "nielegalna" ...
No jak to może być, że jakaś demonstracja jest NIELEGALNA?!!! Że niby ci kulturalni Niemcy mają równie faszystowskie prawo, łamiące Konstytucję i prawa człowieka, uznające jedne manifestacje za lepsze, a inne - za gorsze? ... To jest po prostu niemożliwe. NIE-MOŻ-LI-WE! Takie rzeczy mogą robić wyłącznie kaczofaszyści, którzy umiłowanie do łamania Konstytucji mają we krwi! ... Może to jakiś fake-news rodem z czarnosecinnych kurwizji i szambosieci? .. No nie - niestety, ale nawet Gazeta Wyborcza, Rzepa i Polityka piszą to samo ...
A przecież cała totalitarna opozycja od miesięcy drze - excuse la motte - mordy, bo PiS uchwaliło kolejną faszystowską ustawę, dającą prawo do zgromadzeń wyłącznie swoim i córce leśnika! Bodnar (ten od narodu sprawców) czynił nawet w tej mierze RPO-wskie gesty, a Władek Frasyniuk - ten biznesmen - usadowił swój odwłok na trasie przemarszu tych hien cmentarnych, co do tej pory ośmielają się kultywować pamięć o zmarłych. Jakby było po kim, hehehe! A teraz jeszcze Bolek Wałęsa i Szalony Stefan mają dołączyć do Obywateli PRL i posadowić swoje zadki obok czterech liter biznesmena Frasyniuka - wszystko po to, żeby:
a) nie pozwolić kaczorowi a jakieś tam modły po tych swoich niby to bliskich, bo przecież dobrze, że przynajmniej tamta wataha została dorżnięta,
b) pokazać, że w wolnym kraju nie może być tak, że faszystowska władza po uważaniu decyduje, które manifestacje są legalne, a które manify - nielegalne. Wszak wiadomo, że manify wyższej kasty i najlepszej części wyborców z samego założenia są legalne!
No to teraz, choćby po to, żeby pokazać, że nie są ostatnimi hipokrytami i największymi kanaliami w tej części Układu Słonecznego, Bolek, Władek i Szalony Stefan nie mają innego wyjścia i po prostu muszą - MUSZĄ! - udać się jutro (przed spotkaniem G20) do Hamburga i położyć się na ulicy razem z lewakami niemieckimi.
W końcu - kiedyś faszyści niemieccy (ksywa: antyfaszyści) przyjechali na polski Marsz Niepodległości, aby bić polską "skrajną prawicę".
Bolek! Władek! Stefan! Czas na rewanż!
http://www.rp.pl/Polityka/170709548-Policja-rozpedzila-manifestacje-w-Hamburgu.html#ap-1
Inne tematy w dziale Społeczeństwo