Animela Animela
663
BLOG

Ochrona zwierząt, czyli: dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane

Animela Animela Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 47


Prawo i Sprawiedliwość wniosło do Sejmu projekt ustawy nowelizującej przepisy o ochronie zwierząt. Jak wiadomo, Jarosław Kaczyński wielkim miłośnikiem zwierząt jest, i to mu się chwali. Ja też jestem wielką miłośniczką zwierząt, a w dodatku chyba „trochę” lepiej niż posłowie PiS potrafię przewidzieć konsekwencje niektórych zaproponowanych rozwiązań. Cieszę się więc z inicjatywy, ale chciałabym, żeby została starannie przygotowana – do tego przecież służą konsultacje i uzgodnienia.


Rozszerzenie katalogu czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami brzmi dobrze, ale czy to właściwy kierunek, takie drobiazgowe wyliczane czynów zabronionych? Oczywiście pooduje to, że jeśli jakiś sadysta wymyśli nowy sposób znęcania się nad zwierzakiem, to będzie bezkarny. Coś jak walka z dopalaczami poprzez wyliczanie substancji zabronionych – z góry skazana na niepowodzenie.


Zakaz trzymania psów na łańcuchach , a w okresie przejściowym – wydłużenie tego łańcucha do pięciu metrów, też wydaje się dobrym pomysłem. Tyle, że skutkiem będzie uśmiercenie albo wygonienie na wolność większości z tych zwierząt. To okrutne, ale wychowałam się prawie na wsi i znam wiejską mentalność do dziś. Często psy trzymane na łańcuchach są tak groźne, że nawet gospodarz nie podchodzi do nich bliżej, niż konieczne jest to do nałożenia jedzenia, a spuszczenie skończyłoby się tragicznie dla ludzi, więc wyjścia nie będzie.


I od razu podkreślę: jestem za tym aby przestać trzymać zwierzęta na łańcuchach (bo to dotyczy przecież nie tylko psów, ale np. krów czy kóz – czemu one są pomijane? …), ale wprowadzanie zmian musi być przemyślane co do skutków. Być może ktoś wpadnie na dobre rozwiązanie – ja tylko zauważam, że to, co zawiera przepis, będzie mieć skutki wręcz tragiczne.


Podobnie nieprzemyślane wydaje mi się rozwiązanie dotyczące zwierząt występujących w cyrku. Tu projektodawca znowu poszedł na łatwiznę i na skróty. Na pewno niektóre zwierzęta nie mają w cyrku komfortowych warunków, ale – na Boga! - NIE WOLNO wrzucać wszystkiego do jednego worka! Niektórzy treserzy nawiązują ze swoimi zwierzętami prawdziwe, głębokie więzy uczuciowe, a zwierzęta UWIELBIAJĄ ćwiczenia i występy – io wtedy projekt, zamiast zamierzonej Dobrej Zmiany – przyniesie krzywdę i cierpienie i ludziom, i zwierzętom!Cyrków w Polsce naprawdę nie są miliony i sprawdzenie, które z nich zapewniają zwierzętom warunki dobre, a które – fatalne, naprawdę nie przerasta możliwości państwa polskiego: to oczywiście trudniejsze, ale jedyne uczciwe i sprawiedliwe. Ciekawe też, co się stanie ze zwierzętami po wejściu w życie ustawy: ogrody zoologiczne wszystkich na pewno nie przyjmą, sprzedać pewnie też nie bardzo będzie jak. To co – konie oddać na rzeź, na kabanosy, a psy – do hycla? …


Ostatnia kwestia, którą chciałam poruszyć, to znakowanie zwierząt domowych. Domyślam się, że chodzi o sławetne „czipowanie”. Otóż w tym przypadku z całego serca poprę projekt, ale pod warunkiem: niech każdy z projektodawcw też da się zaczipować. Inaczej ABSOLUTNIE nie ma mojej zgody na tak prymitywne, barbarzyńskie, okrutne traktowanie zwierząt..NIE!


Miałam kończyć, ale przypomniało mi się jeszcze jedno: hipokryzja w zakresie uboju rytualnego..Uczciwe prawo może zabronić zabijania nieogłuszonych wcześniej zwierząt, ale nie może robić wyjątków. Chyba, że prezes Kaczyński zechce mi wmówić, że krowa rytualnie zarzezana na potrzeby kultu religijnego żydów czy muzułmanów nie cierpi, ale to musiałby się bardzo postarać ...


Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości