Z tym PiS-sem to naprawdę wszystko opada, niczym liście na jesieni. Prosili i grozili mądrzy ludzie z totalitarnej opozycji, straszył Timmermans, nawet Dobry Wujek Tusk od czasu do czasu wysyłał odpowiednie sygnały, ale rządzący nic, tylko brnęli w tę hucpę. No i teraz trzeba wypić piwo, którego nawarzyło PiS!
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swej niezgłębionej zbiorowej mądrości pochylił się nad polską sprawą i wydał dekret: zawieszamy Polskę!
Z czwartku na piątek zawieszone w Polsce zostało wszystko: Sejm, rząd, prezydent i Jarosław Kaczyński. Mają tak wisieć, dopóki Franuu Timmermansu nie przyjdzie fantazja odwieszenia. Zawieszone są wybory samorządowe (bo ostatnie wyniki pokazują dużą przewagę PiS). Zawieszona jest Wojsko Polskie, Wojska Obrony Terytorialnej i Antoni Macierewicz (a niech ma!). Zawieszona zostaje Konstytucja RP: za karę i trochę profilaktycznie. Zawiesza się kler, Policję i IPN. Ziobro ma być zawieszony dodatkowo, na dwa haki, jako wyjątkowo brużdżący Związkowi Socjalistycznych Republik Europejskich.
Jednocześnie Komintern ... wróć, Międzynarodówka ... wróć, TSUE ... w swej nieskończonej dobroci postanowił, że w wyborach samorządowych, które zostały zawieszone, pierwsze miejsce dostaje Zjednoczony Antypis. Pierwsze i jedyne.
Jako ciało mądre i przewidujące, TSUE postanowiło również o zawieszeniu prawa Polski do wyborów europarlamentarnych, a całą pulę otrzymuje awansem - cóż za zdziwienie, nieprawdaż? - Zjednoczony Antypis.
A żeby już rozstrzygnąć sprawę ostatecznie i na długo, TSUE postanowiło o zawieszeniu przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. zaś całą pulę miejsc przydzielono jedynej partii gwarantującej w Polsce interesy państw ościennych, czyli - tak, brawo! Zgadł Pan! Zjednoczonemu Antypisowi! No i, tak po koleżeńsku, TSUE mianowało prezesa Andrzeja Rzeplińskiego premierem w nowym rządzie, zaś prezes Małgorzatę Gersdorf obsadzono w roli prezydenta.
Dalszych kroków - takich, jak podwyższenie wieku emerytalnego do roztropnych 99. lat i obniżenie emerytur do rozsądnego minimum socjalnego w postaci pół bochenka chleba i dwóch litrów wody z kranu dziennie TSUE w swojej łaskawości już nie zadecydował - wiedząc, że u steru rządów w Polsce wreszcie znaleźli się ludzie w pełni tego słowa znaczeniu. Proeuropejscy i chętni do kolaboracji ku większej chwale Związku Socjalistycznych Republik Europejskich! Wiadomo, że od dziś sprawy będą się toczyć w najbardziej pożądanym kierunku.