Kilka lat temu mój syn, który poczuł się wówczas prawie dorosły, oznajmił mi, że chce sobie zrobić mały tatuaż. Zawsze byłam wyrozumiałą matką, ale w tym wypadku stanęłam dęba i wielodniowe negocjacje skończyły się na tym, że owszem, ale dopiero na studiach. Dziś, na szczęście, student o żadnych tatuażach już nie myśli.
Nie cierpię tatuaży. Osoby, które się tatuują, traktuję z dystansem i podejrzliwością: co jest z nimi nie tak, że dokonują takich aktów autoagresji? Jak można wytapetować sobie ciało tak, że bez bolesnej ingerencji do końca życia człowiek patrzy już zawsze na to samo: minuta po minucie, dzień po dniu, rok po roku? ... Dziwię się zwłaszcza kobietom, które - z natury rzeczy - lubią zmieniać ubrania, makijaż, fryzurę, biżuterię, a tu nie ma przeproś: makijaż jest na zawsze i nie daje się zmienić. Niezależnie od pory roku, nastroju, cyklu miesięcznego i ciuchów taka kobieta ma na sobie zawsze to samo. To tak, jak chodzić przez 70 lat w tej samej bluzce. Brrrr! ...
Tatuaże to domena dzikich ludzi. Polinezyjscy wojownicy nabywali prawa do tatuażu dopiero po zabiciu wroga i ściągnięciu skóry z jego głowy. Współcześnie znane są powszechnie maoryskie tatuaże twarzy. W ogóle tatuaże historycznie wiążą się z męskimi rytuałami wojennymi. Czasy nieco bardziej współczesne to tatuaże marynarzy, a także - rzecz pamiętana przeze mnie osobiście - tatuaże więzienne. Tak - dla mojego pokolenia tatuaż to element subkultury więziennej: kropki przy oczach, na nadgarstkach czy inne świadczyły o dużym obyciu w więziennym życiu. Na zdrowie! ... W ogóle tatuaże przez wiele dekad były domeną świata przestępczego, w tym - mafii.
Podobno na zachodzie kilkanaście procent społeczeństwa nosi tatuaże. Oczywiście, znacząca część to po prostu członkowie gangów, bywalcy "więźniów" czy osoby z nimi związane, ale duża popularność trwałego malowania ciała ma źródło - tak przynajmniej sądzę - w książce "Obcy w obcym kraju" Roberta A. Heilneina: rzeczywiście bardzo dobrej.
Warto jednak wziąć pod uwagę, że tatuaże (a także piercingi czy inne sposoby okaleczania ciała) mogą położyć kres niektórym marzeniom. Na przykład nikt nie może zostać przedstawiony królowej Elżbiecie, jeżeli ma tatuaże lub piercingi w widocznych miejscach (mężczyźni nie mogą mieć również kolczyków w uszach) albo ... dredy. Coraz więcej firm i instytucji nie zatrudnia też osób z takimi "ozdobami": tak jest w większości linii lotniczych, w bankach czy w Polskiej Policji (gdzie, podobno, tatuaż nie dyskwalifikuje całkowicie, ale jego posiadacz musi przejść dodatkowe postępowanie z psychologiem).
Może warto jednak wziąć te kwestie pod uwagę, ZANIM zamknie się sobie drogę na bal Windsorów? ...
