xiazeluka xiazeluka
225
BLOG

Jak wygląda prawdziwy komunista?

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 6

Odpowiedź na tytułowe pytanie jest już znana, dzięki samym komunistom zresztą. Po zaledwie czterech latach faraońskiego wysiłku udało się towarzyszom z Organizacji Młodzieżowej Lewicy Bez Cenzury narysować samych siebie (co prawda oszczędną kreską, lecz nie wymagajmy od razu zbyt wiele):


 


Jak widać, typowy egzemplarz komunisty składa się z kilku charakterystycznych i powtarzalnych części:


  • zamaskowanej twarzy,

  • wdzianka uszlachetnionego wzorniczo mordą Czegewary,

  • gotowym do użycia tak zwanym koktailem Mołotowa,

  • paska z klamrą ozdobioną pięcioramienną gwiazdą,

  • dziwnej konstrukcji rękawiczką (?) na prawej (?!) dłoni,

  • lewoskrętnego spinu kręgosłupa.

Kiedy prawdziwy komunista wychodzi na ulicę, słoneczko przybiera kształt ozdoby z paska, wzmocnionej wychowawczo sierpem i młotem, po czym prowadzi prawdziwego komunistę przez świat niczym gwiazda betlejemska trzech króli.

Opis osobnika komunoidalnego nie byłby pełny, gdybyśmy nie wejrzeli w jego ideologiczne wnętrze. Usłużni towarzysze i tym razem wychodzą naprzeciw oczekiwaniom ludu pracującego miast i wsi, deklamując takie oto wyznanie:

Co to znaczy być dziś komunistą? [...] nasze cele z grubsza zostały wytyczone już tysiące lat temu. [...] Analizując wszystkie walki klasowe można uogólnić, że klasy pracujące i nie posiadające zawsze cechowały się wysokim stopniem solidaryzmu i kolektywizmu, a klasy niepracujące i posiadające, cechowały się przywiązaniem do indywidualizmu i manii posiadania własności prywatnej. [...]

Mówiąc o sobie komuniści mamy na myśli popieranie słusznej walki wszystkich uciśnionych, wszystkich wyzyskiwanych w historii ludzkości. Mówiąc o sobie marksiści mamy na myśli, studiowanie nauki stworzonej przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Komunizm to pojęcie walki praktycznej. Marksizm to pojęcie walki teoretycznej. Dopiero wtedy, gdy masy ludowe nieświadomie odwołujące się do programu komunistycznego, zostały uzbrojone w marksistowską teorię, pojawiła się realna nadzieja na zwycięstwo dobra nad złem, na zwycięstwo klas wyzyskiwanych nad wyzyskiwaczami.

Misją [...] jest stworzenie prężnie działającej organizacji rewolucyjnej, zdolnej do wnoszenia świadomości do świata pracy, w celu ruszenia go do walki z wyzyskiwaczami. Idąc za Marksem uważamy, że wyzwolenie klasy robotniczej musi być dziełem samej klasy robotniczej, a nasza misja polega jedynie na przygotowanie tej klasy do ostatniego zwycięskiego boju. [...]

Dla nas powinno liczyć się tylko jedno – wyzwolenie ludzkości z pod jarzma systemu klasowego i triumf ideologii komunistycznej.

No, dobrze powiedziane. Połączmy teraz wygląd komunoida z jego pragnieniami, a otrzymamy - ideał do naśladowania:

Najbardziej jednak dumni jesteśmy z aktywności na polu walki z kontrrewolucją – naszego patrona Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego. [...] Feliks Dzierżyński jest w końcu dla nas wzorem nieugiętej i nieustraszonej walki w obronie władzy radzieckiej z kontrrewolucją. [...] Ogrodnik, który nie potrafi wyrywać chwastów nie poradzi sobie w swoim zawodzie. Tak samo nie poradzi sobie weterynarz, który nie potrafi usypiać agresywnych psów. Nie poradzi sobie też chirurg, który nie potrafi obciąć zakażonej gangreną stopy. Ktoś kto w walce o dobro ludzkości nie jest w stanie być stanowczym, wobec garstki społecznych pasożytów, nie nadaje się na rewolucjonistę. Feliks Dzierżyński był odważny, stanowczy i skuteczny. Za to nienawidzi go polska burżuazja i burżuazyjne media.

Wszystko się zgadza. „Stanowczość” tow. Feliksa przeszła nawet do legendy, jego „skuteczność” była niedoścignionym wzorem dla Gestapo. Jednocześnie staje się całkowicie jasne, co u prawdziwego komunisty robi bomba zapalająca w lewicy, Czegewara na piersi i wspomnienie o towarzyszu Dzierżyńskim w głowie. Jak z głęboką słusznością mawiał towarzysz Stalin: „Jedna śmierć to tragedia. Milion to statystyka”.

Tych milionów poprzednicy milusich młodzieńców z OM LBC mają już ponad setkę, lecz „wyzwolenie ludzkości” to poważna sprawa, statystyką nie ma potrzeby się zasłaniać. Szczęście klasy robotniczej jest najważniejsze, cokolwiek przez „klasę robotniczą” towarzysze rozumieją (poręczna proletariacka tajemnica – w praktyce będzie jak na rampie w pewnym miejscu: jedni na lewo, drudzy do piachu. Pardon, na prawo).


PS. Ciekawostka – postępowych mediów, prokuratur takich i owakich, tropicieli faszyzmu i sfory im podobnych portal komunistyczny nie uwiera. Żadnych szykan, zakazów, hałaśliwej histerii. A przecież komuniści zagrażają wszystkim, bez żadnej różnicy, ich kuzyni z lewicowej familii, narodowi socjaliści, chcieli wymordować „tylko” niektóre narody. Czy jednak ktoś potrafi sobie wyobrazić bezproblemowe istnienie strony, która propaguje nazizm i za idola bierze Heydricha? To nie pytanie, lecz wielka, retoryczna kropka.

xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka