Debata w Końskich jak chwila prawdy dla Trzaskowskiego
Decyzja o tym, czy wziąć udział w debacie TVP w Końskich może okazać się najważniejszą w całej kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego.
Fortel z wymuszeniem na Andrzeju Dudzie uczestnictwa w debacie niekonsultowanej TVN et consortes nie udał się.
Padły słowa typu „cykor”….
Czy „waleczny” bohater liberalnej-lewicy LGBT, warszawski omnibus weźmie udział w debacie obywatelskiej w Końskich, tego nie wie nikt?
Ponoć Sławomir Nitras konsultował się w tej sprawie ze znaną warszawską wróżką...
Na razie w sztabie kandydata Koalicji Obywatelskiej tej decyzji wciąż nie ma. "Waleczni bohaterowie" PO obawiają się, że dopadnie ich kandydata syndrom Komorowskiego i Kidawy? Choć oficjalnie mówią, że to zorganizowane polowania na prezydenta Warszawy.
Debata w Końskich ma się odbyć w znanym z amerykańskich debat prezydenckich formacie "Town Hall", który zakłada m.in., że pytania zadają widzowie bądź publiczność.
W PO politycy bez osłony medialnej zaprzyjaźnionych mediów obawiają się spontanicznych pytań i spontanicznych spotkań.
Jaką decyzję podejmie sztab i sam Trzaskowski? Nikt tego nie wie, ponieważ zarówno pojawienie się w Końskich, jak i odpuszczenie starcia z Andrzejem Dudą, pociągną za sobą poważne konsekwencje.
Udział w debacie dałby mu premie za odwagę ale w sztabie jest obawa o deficyt intelektualny kandydata...
W tej debacie nie byłoby manewrów paraliterackich TVN, GW et consortes...
.....
Komentarze