Michał Rulski Michał Rulski
1111
BLOG

Donald Tusk staje się polityczną karykaturą samego siebie

Michał Rulski Michał Rulski PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

W sobotę polska cena polityczna miała eksplodować po wykładzie Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim. Wydarzenie okazało się jednak niewypałem, którego dym rozprzestrzeniał się dzięki kontrowersyjnej wypowiedzi zapowiadającego tą ,,wiekopomną przemowę” Leszka Jażdzewskiego. Sytuacji nie polepszyło również kolejne wystąpienie Przewodniczącego Rady Europejskiej, tym razem w gmachu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Donald Tusk, będący kiedyś czołową postacią polskiej polityki, stanie się za niedługo wyłącznie memem, podobnie jak Aleksander Kwaśniewski. W tym przypadku krzywdy nie zrobią mu jego przeciwnicy - nie sekta smoleńska, nie mohery czy faszyści (określenia autoironiczne, gdyż sam jestem przypisywany do tych grup), lecz sami ślepi zwolennicy byłego premiera. Podobnie jak Kwaśniewski, który wielokrotnie miał reaktywować polską lewicę, tak wszyscy czekają na ponowny rozbłysk niegasnącego słońca Peru na polskiej scenie politycznej. A przecież fan Lechii Gdańsk wpadł do Warszawy tylko po to, aby zobaczyć swoją drużynę w finale Pucharu Polski. Jednak wszyscy oczekiwali od niego cudów i wymagają rzeczy wielkich… przynajmniej w aspektach PR-owych. Jednakże tych już nie potrafi uczynić.

Nie wiem, czy zapowiadający go Leszek Jażdżewski, mówiący o Prince w koronkach chciał, aby 60- letni polityk zrobił podobny show. Dla kogo? Dla młodzieżówki KOD 60plus? Ile przemówień ma on wygłosić, aby dać jakąkolwiek nadzieję opozycji? Czy jest on tylko instrumentem, służącym do tego, aby inni wylansowali się na jego plecach? Poza tym, rozkrok pomiędzy Warszawą a Brukselą będzie skutkował problemami ze stawami, pomimo że Donald Tusk jest w dobrej formie fizycznej.

Znacznie gorzej z jego charyzmą polityczną, która niknie w oczach większości wyborców.


Idealistyczny, poszukujący

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka