Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
139
BLOG

Żużel – polski sport narodowy. Żużel - mój sport

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Żużel Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dziś w Lublinie międzynarodowe zakończenie sezonu żużlowego w postaci finałowej rundy SEC – Indywidualnych Mistrzostw Europy seniorów na żużlu. Mam zaszczyt być Honorowym Patronem tych Mistrzostw, podobnie jak to było w ubiegłym roku. Zresztą również zaszczytem było dla mnie objęcie swoim patronatem ubiegłorocznych i tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów na żużlu, tegorocznych Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów, zeszłorocznych i tegorocznych IMME (Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi), tegorocznych MPPK (Mistrzostw Polskich Par Klubowych), tegorocznego turnieju o „Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego”, a także wszystkich meczów żużlowej reprezentacji Polski AD 2016 i AD 2017.


Nawiązaniem do dzisiejszego turnieju w Lublinie o tytuł indywidualnego mistrza Europy niech będzie publikacja wywiadu, którego udzieliłem niedawno „Tygodnikowi Żużlowemu” (przeprowadził go redaktor Radosław Wesołowski). Oto zapis tej rozmowy:


SEC, IMŚJ, MPPK – co łączy te imprezy? Nie tylko prestiż i wielka sportowa walka do samego końca, lecz także postać Ryszarda Czarneckiego, który od wielu lat aktywnie angażuje się w promowanie czarnego sportu w Polsce i Europie. Przytoczone nazwy turniejów to tylko namiastka. Polski sport żużlowy bardzo wiele zawdzięcza wiceprzewodniczącemu Parlamentu Europejskiego.


Ryszard Czarnecki lubi wspominać swoje początki na żużlu. Jako 10-latek oglądał na żywo finał Indywidualnych Mistrzostw Świata na Stadionie Śląskim w Chorzowie w 1973 roku. Wówczas nieuznawany za faworyta Jerzy Szczakiel sięgnął po pierwszy w historii tych rozgrywek złoty medal dla Polski.


- Wszyscy liczyli na Zenona Plecha, a niespodziankę sprawił Szczakiel. Pamiętam bardzo dobrze decydujący bieg. Nasz zawodnik wygrał start, wielokrotny mistrz świata Ivan Mauger przewrócił się i Szczakiel jechał po zwycięstwo. Potem czekaliśmy na powtórkę aż do czasów Tomasza Golloba w 2010 roku – wspomina polityk. Tak zrodziło się jego zamiłowanie do sportu żużlowego.


Wielu zwłaszcza młodych kibiców nie pamięta czasów przełomu wieków, kiedy WTS Wrocław był prowadzony przez Ryszarda Czarneckiego. W latach 1999-2001 europoseł był prezesem i w latach 1997-1999 oraz 2001-2003 – wiceprezesem klubu ze stolicy Dolnego Ślaska. Wrocławianie po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w 1999 roku zajęli od razu drugie miejsce. Starsi kibice na pewno wracają wspomnieniami do wspaniałego finału z z Polonią Piła. Było o krok od zdobycia mistrzostwa Polski. Nie udało się jednak w sezonie 2001 WTS powtórzył sukces, jakim było wywalczenie srebrnego medalu.


Ryszard Czarnecki dziś z uśmiechem na ustach wspomina trenera Marka Cieślaka, który w latach 2001-2010 odpowiadał za zespół z Wrocławia.


-To bardzo specyficzny gość, trzeba przyznać. Rzadko się zdarza wariat, który codziennie przejeżdża 60 kilometrów na rowerze. Nie zasłużył na różne opowieści, że jego mistrzostwa brały się z umiejętności polewania toru – mówi europoseł.


Za czasów prezesury Ryszarda Czarneckiego zespół z Wrocławia miał stabilnego sponsora – producenta materiałów budowlanych, grupę Atlas. Wówczas w zespole jeździli tak znakomici zawodnicy światowego formatu, jak Jason Crump czy Greg Hancoock. Od 1999 roku WTS stabilnie radzi sobie w polskiej Ekstralidze, a w tym sezonie ma powalczyć o złoty medal. Zdaniem polityka wrocławianie nie są jednak murowanym kandydatem do złotego medalu. Pokazał to mecz przegrany z Falubazem w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego.


Piękno polskiego żużla polega na tym, że prawie każdy może wygrać z każdym. Fogo Unia Leszno zdobywa mistrzostwo, a potem walczy o utrzymanie. KS Toruń jest wicemistrzem,a w kolejnym sezonie dołuje. Aż takich przewrotów nie ma w piłce nożnej. Mam jednak nadzieję, że Sparta podniesie się po porażce z zieolonogórzanami i wyjdzie z fazy play-off z jak najlepszym wynikiem – mówi europoseł.


Ryszard Czarnecki jest bardzo aktywny politycznie, często występuje w mediach i zabiera głos w ważnych dla Polski i Europy sprawach. Zasadne zatem wydaje się pytanie, jak w natłoku obowiązków znajduje czas na sport żużlowy.


- Ja po prostu kocham żużel, a na miłość zawsze trzeba znaleźć czas – podkreśla. Zamiłowanie europosła do sportu żużlowego jest ogromne i należy przyznać, że imprez, w które się angażuje jest bardzo dużo.


Od kilku lat polityk jest honorowym ambasadorem imprez organizowanych przez One Sport, w tym meczów towarzyskich reprezentacji Polski. Stara się pomóc dyscyplinie poprzez budowanie zaplecza głównie sponsorskiego , bo wiadomo, ze to jest niezwykle ważne przy imprezach o randze międzynarodowej. Szefowie 1one Sport, Karol Lejman i Jan Konikiewicz spotkali się kiedyś z Czarneckim w Sejmie i od słowa do słowa dogadali się w sprawie patronatu.


- Cieszy mnie, że polska firma coraz więcej znaczy na rynku europejskim. Pamiętam jak z Andrzejem Rusko negocjowaliśmy z BSI organizację Grand Prix we Wrocławiu. Wówczas myślałem, że Polacy również mogliby robić zawody międzynarodowe. Doczekałem się. Jestem zbudowany podejściem One Sport – zaznacza Ryszard Czarnecki.


Część kibiców może zastanawiać się, co konkretnie udało się zrobić Ryszardowi Czarneckiemu w ostatnim czasie dla polskiego żużla. Sam europoseł wypowiada się w tej kwestii dość ogólnie.


- Szukam albo podpowiadam potencjalnych sponsorów różnych przedsięwzięć i często sam tłumaczę im, że czarny sport będzie dla nich skuteczną, opłacalną promocją, a przy tym wesprą oni żużel, tak ukochany przez polskich kibiców - zaznacza wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.


Nie jest tajemnicą, że to między innymi dzięki jego staraniom pierwszy turniej tegorocznych indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów odbył się w Poznaniu.


Pierwotnie zawody miały zostać rozegrane w Swindon, jednak obiekt nie został przygotowany na czas i One Sport musiało szukać innej lokalizacji. Ryszard Czarnecki okazał się zwolennikiem opcji poznańskiej.


Kiedy Sparta jeździła na torze w Poznaniu, polityk wypowiadał się pochlebnie o speedway w stolicy Wielkopolski.


- Żużel w tym miejscu się odradza. Na każdym meczu jest kilka tysięcy ludzi. Jestem pewien , że w Poznaniu żużel, już po powrocie Sparty do Wrocławia , zostanie – prorokował Ryszard Czarnecki w 2016 roku. Miał rację. Teraz PSŻ jeździ w 2. PLŻ i nawet awansowała do fazy play-off. W przeszłości polityk również wspierał wielkopolski speedway. W latach 2014-2015 pomógł Unii Leszno i znalazł sponsora w postaci Banku Zachodniego WBK.


Wkład Czarneckiego w rozwój i promocję żużla na ziemiach pierwszych Polaków miał też miejsce w tym sezonie. Do widocznych znaków działalności Ryszarda Czarneckiego należało jego wsparcie organizacji Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych w Ostrowie Wielkopolskim oraz PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi w Gdańsku. Warto zwrócić uwagę na sponsorów tytularnych. To duże spółki Skarbu Państwa, dzięki którym kibice mogli oglądać swoich ulubieńców w wydaniu nieco innym niż ligowe. Warto wymienić również Lotto oraz Grupę Azoty. Ta ostatnia spółka dała zastrzyk gotówki na DMEJ w Krośnie.


Maciej Polny, którego firma KfSport odpowiadała za organizację PGE IMME mówił wprost, że solidny budżet na tę imprezę udało się uzbierać między innymi dzięki dużemu zaangażowaniu Ryszarda Czarneckiego. Sam zainteresowany tłumaczy, że wytworzył się przychylny klimat dla żużla.


- W żużlu nie było spektakularnego konfliktu kibiców ze związkiem sportowym, nie można mówić o korupcji, więc łatwiej jest zyskiwać przyjaciół, konkretnych przyjaciół dla żużla. Chodzi o spółki Skarbu Państwa , które dysponując budżetami na promocję i marketingu mogą wspierać czy zawody żużlowe, czy poszczególne kluby. Jestem głęboko przekonany, że wsparcie dużych spółek państwowych będzie długofalowe – wyjaśnia nasz rozmówca.


Starania Ryszarda Czarneckiego doceniają sami kibice, którzy dali temu wyraz w tegorocznym plebiscycie „Przeglądu sportowego”. Dziennik poprosił fanów speedwaya o wskazanie najbardziej wpływowej osoby w polskim żużlu. Wygrał wiceprzewodniczący PE, który swoje kontakty polityczne wykorzystuje do załatwiania kontraktów sponsorskich.


Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim kibicom polskiego speedwaya, którzy oddali na mnie swój głos. To wyróżnienie jest dla mnie wyjątkowe, gdyż żużel jest szczególnie bliski memu sercu. To dla mnie także motywacja do dalszej pracy na rzecz tego ukochanego przez polskich kibiców sportu – przekazał polityk.


Jednym z największych problemów, które stara się rozwiązać Ryszard Czarnecki, jest powrót żużla do Warszawy.
To w stolicy naszego kraju był pierwszy mistrz powojennej Polski. Teraz od wielu lat próby reaktywacji kończą się niepowodzeniem.


- Jest tutaj pewien węzeł gordyjski. Splot okoliczności pozasportowych sprawił, że powstał opór materii. Jest opór policji, służb, które zarządzają terenem stadionu Gwardii, a to moim zdaniem optymalna lokalizacja. Musimy jednak rozważać inne możliwości – podkreślił polityk.


Ryszard Czarnecki, jak zapowiedział, nie osiada na laurach. W przyszłym roku planuje zaangażować się w organizację turniejów o randze krajowej i międzynarodowej w Wielkopolsce


-Ten region zasługuje na dużą dawkę żużla na najwyższym poziomie. W grę wchodzą Leszno, Piła, Rawicz, Ostrów Wielkopolski i oczywiście Poznań – kończy.








historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport