echo24 echo24
3421
BLOG

Czemu, choć suweren krzyczy: „pull up!”, - Jarosław Kaczyński brnie w zaparte?

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 212

Motto: Kiedyś, a mówiąc dokładniej po tragedii smoleńskiej, tak pisałem o Jarosławie Kaczyńskim - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/444762,niezniszczalny , a teraz się wstydzę tego tekstu.

Portal internetowy Salon24 newsvide: https://www.salon24.pl/newsroom/1032233,wyborcy-pis-tez-chca-przelozenia-wyborow-prezydenckich-wyniki-sondazu-ibris informuje:

Wyborcy PiS i opozycji są zaskakująco zgodni w sprawie przesunięcia wyborów - wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, opublikowanego w poniedziałkowym wydaniu dziennika. Jak wykazało badanie, 77,4 proc. respondentów uważa, że zaplanowane na 10 maja wybory prezydenckie trzeba odłożyć o rok…

Mój komentarz:

Wygląda tedy na to, że już niedługo tylko ostatni Mohikanin Jarosław Kaczyński będzie chciał, żeby wybory prezydenckie odbyły 10-go maja.

Wszyscy analizują polityczne aspekty za i przeciw majowym wyborom, ja natomiast postanowiłem przeanalizować przyczyny psychologiczne zdawać by się mogło irracjonalnego uporu Jarosława Kaczyńskiego, by wybory prezydenckie odbyły się jak najszybciej.

Wczoraj w telewizji TVN24 wyświetlono reportaż Ewy Ewart pt. "Koronawirus w Wuhan. Zamknięte miasto", w którym oprócz makabrycznych i budzących grozę scen pokazujących ludzi umierających na ulicach pokazano także gniew obywateli przeciwko władzy, która ich zdaniem ponosi winę za ich nieszczęście.

Po obejrzeniu tego reportażu przypomniałem sobie książkę Alberata Camusa pt. „Dżuma”, którą czytałem w młodości i pamiętam, jak wielkie wrażenie wywarły na mnie opisy zachowań ludzi dotkniętych pandemią, ich przeżyć związanych z walką o przetrwanie, separacją od rodziny, śmiercią najbliższych, obcowaniem z widmem śmierci i brakiem środków do życia oraz stałym poczuciem zagrożenia. Dzięki książce Camusa zrozumiałem, że społeczeństwo dotknięte zarazą, któremu zagląda w oczy widmo śmierci jest jak tykająca bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć, a zachowania ludzi w takich okolicznościach bywają irracjonalne i kompletnie nieprzewidywalne. Zaś co bardzo ważne, ludzie ogarnięci paniką zaczynają podświadomie szukać winnych swojego nieszczęścia. A wtedy miłość do władzy może się z dnia na dzień przerodzić w nienawiść. Zaś, gdy władzy zabraknie pieniędzy, suweren będzie dla niej bezlitosny!

W Polsce ogarniętej pandemią koronawirusa paniki jeszcze niema, ale dane statystyczne wskazują, że ilość zakażonych z każdym dniem rośnie, a nawet minister zdrowia mówi, że najgorsze dopiero przed nami i nikt nie wie jak to się skończy. Ale skoro sondaż IBRiS wykazał, że przełożenia majowych wyborów chcą już nawet, co rozsądniejsi wyborcy PiS to znaczy, że nasze społeczeństwo zaczyna rozumieć powagę sytuacji, - a ludzi ogarnia strach, - i panicznych zachowań obywateli nie można wykluczyć.

Powiem więcej. Jeśli walka z pandemią koronawirusa wymknie się spod kontroli rządzących, co w katastrofalnej kondycji polskiej służby zdrowia jest wielce prawdopodobne, - to nasze społeczeństwo również zacznie szukać winnych swojego nieszczęścia. I wtedy może nastąpić „Armagedon” partii rządzącej, a złość ludu może się obrócić przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, którego wielu ludzi utożsami z tym kimś, kto się upierał przy majowych wyborach narażając tym samym tysiące Polaków na utratę zdrowia i życia.

O tym wszystkim doskonale wie Jarosław Kaczyński. I dlatego właśnie moim zdaniem pan Prezes tak się śpieszy z tymi majowymi wyborami, gdyż jest człowiekiem bardzo inteligentnym, który zdaje sobie sprawę z tego, co może go czekać, jeśli PiS władzę utraci. I to z tej przyczyny Jarosław Kaczyński chce wyborów prezydenckich jeszcze w maju, - na zasadzie: na zasadzie "po nas choćby potop".

Dlaczego tak sądzę?

Mówi o tym najlepiej zdjęcie, którym zilustrowałem notkę. Prawdziwy mąż stanu nigdy sobie nie pozwala na takie zachowanie w Parlamencie, które w tym przypadku jest albo oznaką buty, albo maskowanego triumfującym uśmieszkiem panicznego lęku przed zemstą suwerena, który zapamiętał, kto z przyczyn politycznych chciał go narazić na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Ja osobiście optuję za tym drugim wariantem.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Po lekturze pierwszej serii komentarzy jestem wręcz przerażony nieświadomością orędowników Jarosława Kaczyńskiego powagi sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy. To są ludzie zadżumieni i i kompletnie sobie niezdający sprawy z tego, że jak się ta pandemia skończy to Polacy, którzy kogoś z rodziny stracili przez koronowirusa, a także ci, którzy zostali pozbawieni pracy i przyszło im głodować, - po prostu ten PiS rozniosą.

UWAGA! Wiadomość z ostatniej chwili!

Portal Salon24 właśnie poinformował, vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1032305,ryszard-terlecki-ostro-do-samorzadowcow-deklaracje-bojkotu-wyborow-mam-za-idiotyzm , że cytuję: "Ryszard Terlecki ostro do samorządowców. „Deklaracje bojkotu wyborów mam za idiotyzm”, a także zapowiedział wprowadzenie do samorządów komisarzy ludowych.

A "ortodoksyjni pisowcy" wytykali mi bezustannie, że Terlecki to moja obsesja. Więc ich pytam. Przeprosicie mnie za to dzisiaj?

Najlepszy komentarz:

@ŻYWICA [30 marca 2020, 14:07]
Autor
Spróbuję Panu odpowiedzieć tak jak potrafię na TAK DRĘCZĄCE PANA PYTANIE: Otóż PiS wymyślił sobie TEZĘ, że ani BYT NIE OKREŚLA NASZEJ ŚWIADOMOŚCI za czym optują MARKSIŚCI ani, że ŚWIADOMOŚĆ NIE OKREŚLA BYTU, za czym optują POSTMODERNIŚCI MARKSIZMU, - lecz, że naszą ŚWIADOMOŚĆ OKREŚLA MNIEMANOLOGIA STOSOWANA ....przez PREZESA.
I to byłoby na tyle.

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka