echo24 echo24
683
BLOG

Aż trudno uwierzyć, jak nienawistne myśli się rodzą w polskich „czerepach rubasznych"

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 29

Motto:
Mnie od mogiły termopilskiej gotów
Odgonić legion
Umarłych Spartanów
Bo jestem z kraju smutnego ilotów.
Z kraju, gdzie rozpacz nie sypie kurhanów
Z kraju gdzie zawsze, po dniach nieszczęśliwych,
Zostaje smutne pół – rycerzy – żywych (…)
O Polsko póki ty duszę anielską
Będziesz więziła w czerepie rubasznym
Póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym!
Póty mieć będziesz hienę na sobie –
I grób – i oczy otworzone w grobie
(Juliusz Słowacki, Grób Agamemnona)

Pytacie Państwo, co to za zdjęcie, którym zilustrowałem notkę?

Otóż jest to fotografia zrobiona w roku 1959 na Kubie, przedstawiająca księdza dającego ostatnie błogosławieństwo, wieśniakowi, właścicielowi niewielkiej działki, który odmówił współpracy z komunistycznym reżimem. Za chwilę zostanie rozstrzelany, bez prawa do obrony z rozkazu wodzów rewolucji.

Dlaczego właśnie ta fotografia?

Już wyjaśniam.

Zamknięty w domu przez tego przeklętego koronawirusa, większość świątecznego czasu spędziłem na żeglowaniu po blogosferze Salonu24 i innych portali internetowych.

W efekcie tych internetowych podróży przerażeniem stwierdziłem, że ilekroć czytałem przesycone trudną do opisania nienawiścią komentarze autorstwa „ortodoksyjnych pisowców” będące reakcją na krytykę Jarosława Kaczyńskiego dokonywaną przez „ortodoksyjnych opozycjonistów”, - to przypominała mi się ta właśnie fotografia, która wryła mi się w pamięć.

Bo, aż trudno uwierzyć, ile nienawistnych myśli i złorzeczeń potrafi się rodzić w tych zakutych „czerepach rubasznych”. Mam na myśli frazę pochodzącą z "Grobu Agamemnona" Juliusza Słowackiego będącą metaforą takich polskich cech charakterologicznych, jak: zaściankowość, ciasnota myślowych horyzontów, ksenofobia, brak empatii i tolerancji, oraz wynikający z politycznego szowinizmu zatrważający defekt wyobraźni i umiejętności racjonalnego postrzegania rzeczywistości. Ładunek niepohamowanej agresji zawarty w tych komentarzach po prostu poraża. O chamstwie i wulgaryzmach szerzej nie piszę, bo się wstydzę.

Ale, żeby było sprawiedliwie powiem, że komentarze orędowników obecnej opozycji były tak samo nienawistne, z tą wszakże różnicą, że w przeciwieństwie do „ortodoksyjnych pisowców”, - „ortodoksyjni opozycjoniści” nigdy dotąd nie życzyli krytykującym ich blogerom śmierci.

Mówicie Państwo, że przesadzam?

No, to podam konkretny przykład. Jak napisałem refleksyjno wspomnieniową notkę pt. „Co czeka młodych, jak PiS wygra październikowe wybory ” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/985817,co-czeka-mlodych-jak-pis-wygra-pazdziernikowe-wybory , pisowski ortodoksyjny bloger piszący pod nickiem @Kemir dodał do tej notki następujący komentarz, cytuję:

@kemir [18 września 2019, 09:19]
Ode mnie dwa zdania: Krakowski naftaliniarzu! Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić twoje postępowanie. Niedobrze się robi, jak widać twoje wypociny, powtarzane x razy, eksponowane na SG i widać twoją zakłamaną, fałszywą facjatę. Twój tatuś, jeżeli rzeczywiście był akowskim patriotą i człowiekiem honoru, gdyby teraz wstał, to nie poświęciłby ci  nawet kuli - zarżnąłby ciebie pewnie tak, jak zarzyna się wieprza i w jednej chwili wymazał z pamięci, że miał syna…
”, - koniec cytatu.

Myślę, że powinno wystarczyć szczególnie, że przyjemniaczek piszący pod nickiem @Kemir, to nie jakiś przygodny szaleniec, lecz uwielbiany przez pisowskie towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą prominentny bloger Salonu24.

Reasumując powiem, że jeśli nie opamiętają się, zarówno walcząca o utrzymanie władzy partia rządząca, jak próbująca dorwać się do władzy opozycja, - to w warunkach przedłużającej się epidemii grozi nam niekontrolowany wybuch „rewolucji” umęczonego społeczeństwa. Czegoś na wzór wojny domowej, albo lepiej walki na śmierć i życie między szwadronami obywateli Jarosława Kaczyńskiego ślepo i bezkrytycznie kochających, a legionami obywateli organicznie Kaczyńskiego nienawidzących, - co poprzez umiejętne podszczuwanie Jarosław Kaczyński sprytnie i cynicznie wykorzystuje prowadząc grę na granicy narodowej katastrofy. 

Dlaczego sądzę, że wybuchnie "rewolucja"?

Przypomnijcie sobie Państwo książkę Alberata Camusa pt. „Dżuma”, a dokładnie mówiąc opisy zachowań ludzi dotkniętych pandemią, ich przeżyć związanych z walką o przetrwanie, separacją od rodziny, śmiercią najbliższych, obcowaniem z widmem śmierci i brakiem środków do życia oraz stałym poczuciem zagrożenia, - a zrozumiecie, że społeczeństwo dotknięte zarazą, któremu zagląda w oczy widmo śmierci jest jak tykająca bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć, a zachowania ludzi w takich wyjątkowych okolicznościach bywają irracjonalne i kompletnie nieprzewidywalne. Bo, wcześniej, czy później ludzie zdesperowani zaczynają podświadomie szukać winnych swojego nieszczęścia i nigdy nie wiadomo, przeciw komu złość ludu się zwróci.

A jak podszczuwani, zarówno przez partię rządzącą, jak opozycję Polacy skoczą sobie do gardeł, to nasz sen o wielkiej i dostatniej Polsce może się tak skończyć – vide:

https://www.youtube.com/watch?v=6-wI4C2erOU 

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum
Wiem, że zamieściłem drastyczną fotografię, ale zrobiłem to celowo, żeby skłonić te wszystkie oszołomione „czerepy rubaszne” do bodaj odrobiny refleksji.



Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka