"Solidarność" nowej generacji?
"Solidarność" nowej generacji?
echo24 echo24
727
BLOG

Trzaskowski premierem? Przypomnę tedy, co panu Rafałowi w lipcu ubiegłego roku doradzałem.

echo24 echo24 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 46
Projekt Trzaskowskiego "Campus Polska Przyszłości"

Portal internetowy Salon24, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1228776,trzaskowski-premierem-taka-propozycje-mial-mu-zlozyc-holownia informuje:

"Trzaskowski mógłby zostać premierem. Informację taką podała Interia.pl. Według portalu pochodzi ona od działaczy opozycji, którzy mają mówić o propozycji Hołowni dla Trzaskowskiego: jeśli prezydent stolicy opuści Platformę Obywatelską, po wygranych wyborach mógłby objąć stanowisko premiera…”

Mój komentarz:

Przypomnę tedy, co panu Rafałowi już w lipcu ubiegłego roku doradzałem w notce pt. „Słowo do Rafała Trzaskowskiego w sprawie „nowej solidarności ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1064358,slowo-do-rafala-trzaskowskiego-w-sprawie-nowej-solidarnosci , za co zostałem w komentarzach wściekle połajany zarówno przez pisowców, jak platformersów, - cytuję fragmenty:

A teraz Panie Rafale do rzeczy.

Co prawda przegrał Pan o włos wybory prezydenckie, ale paradoksalnie odniósł Pan przy okazji ogromne zwycięstwo, gdyż wygrana Andrzeja Dudy zalewie dwoma punktami to de facto zawstydzająca porażka PiS-u, ponieważ zagłosowało na Pana prawie dziesięć milionów Polek i Polaków, - co najważniejsze młodych (!!!), - a prawda jest taka, że tylko młode pokolenie ma realne szanse na to, żeby rzeczywiście zmienić Polskę i raz na zawsze skończyć z błędnym kołem wyniszczających kraj przemiennych rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.

Bo trzeba to wreszcie powiedzieć otwarcie, że zarówno PiS, jak Platforma są już doszczętnie zgranymi partiami kompletnie anachronicznymi, które będą zawsze zarządzane przez zainfekowanych starym myśleniem post-komunistów. Tak. Tak. Panie Rafale. Zarówno Donald Tusk, jak Jarosław Kaczyński są mentalnymi post-komunistami. Dlaczego? Bo stare nawyki i przyzwyczajenia są drugą naturą człowieka i nic tych nawyków i przyzwyczajeń nie jest w stanie zmienić. Przykładowo, w platformie Schetyna będzie zawsze Schetyną, zaś w PiS Terlecki Będzie zawsze Terleckim… - i tak dalej. A młodzieżówki zarówno PiS-u, jak Platformy to tylko atrapy wystawiane na pierwszą linię frontu, natomiast w obydwu tych partiach będą zawsze decydować „rady starców” nazywane Komitetami Politycznymi.

Panie Rafale. Mając nadal za sobą młode pokolenie Polek i Polaków stoi Pan przed dla siebie życiową, a dla Polski dziejową szansą stworzenia zapowiedzianego przez Pana ruchu obywatelskiego nazwanego "Nową Solidarnością ”.

Ale warunkiem sine qua non powodzenia Pańskiego projektu jest Pańska zapowiedź publiczna, że odcina się Pan zarówno od PiS-u, co będzie dla Pana stosunkowo łatwe, lecz także musi Pan złożyć oświadczenie publiczne, że tworząc swój ruch obywatelski raz na zawsze i całkowicie odpędowi się Pan od Platformy Obywatelskiej, - nie połowicznie, lecz całkowicie, a to już będzie dla Pana zdecydowanie trudniejsze i wymagające ogromnej odwagi i determinacji.

Wiem, że to trudna decyzja, ale wspierające Pana w wyborach prezydenckich młode i średnie pokolenie Polaków nie wierzy już nie tylko PiS-owi, lecz także Platformie Obywatelskiej, która po roku 2015, jako wiodąca partia opozycyjna obnażyła swą mizerię polityczną i niezdolność do sprawnego zarządzania państwem. Powiem więcej. Młodych Polaków (w wieku 20 do 50 lat) historyczne zaszłości i osobiste animozje panów Kaczyńskiego i Tuska obchodzą tyle, co niegdysiejsze śniegi, i co tu dużo mówić, dla nich Donald Tusk i Jarosław Kaczyński to już przepraszam za kolokwializm leśne dziadki.

Więc jeśli zamierza Pan powtórzyć solidarnościowy sukces Lecha Wałęsy musi Pan się całkowicie odciąć zarówno od partii rządzącej, jak od partii opozycyjnych i ogłosić się politykiem niezależnym. Wałęsa obalał komunę, Pan natomiast ma szansę skoczyć raz na zawsze z układem post-komunistycznym. Musi Pan skończyć z PO-PIS-em. A jeśli Pan tego nie zrobi, albo zrobi to połowicznie, to z Pańskiego ambitnego projektu nic nie będzie, - bo młode i średnie pokolenie takiego produktu nie kupi.

Dlatego na wstępie przypomniałem Panu protest młodych Polek i Polaków przeciwko ustawie ACTA, który rzucił Tuska na kolana. I na koniec jeszcze raz powtórzę.

Panie Rafale. Jeśli nie chce Pan zmarnować zaufania, jakim obdarzyło Pana młode i średnie pokolenie Polaków, musi Pan tak jak tamci „młodzi dwudziestoletni” unikać wchodzenia w jakiekolwiek związki, bądź układy z partiami politycznymi, bo Pana ograbią z pomysłów, które ogłoszą, jako swoje. Tu muszę panu powiedzieć, że popełnił Pan już dwa kardynalne błędy. Pierwszym z nich był fakt, że gdy ogłaszał Pan publicznie swą chęć kandydowania na Prezydenta RP stali za Panem: przegrana Małgorzata Kidawa-Błońska i kojarzący się ludziom z Wiesławem Gomułką poseł Borys Budka, - zaś drugim z tych błędów było to, że gdy ogłaszał Pan wczoraj powołanie swojego ruchu obywatelskiego stali obok Pana kojarzący się ludziom nie z ruchem samorządowym (jak pan myślał), lecz z Platformą Obywatelską prezydenci: Gdańska pani Aleksandra Dulkiewicz oraz Sopotu pan Jacek Karnowski. Tak. Tak Panie Rafale. Zapowiadany przez Pana ruch obywatelski musi się ludziom kojarzyć wyłącznie z Panem. A samorządy, na których słusznie chce się Pan oprzeć muszą być na drugim planie.

I jeszcze jedna ważna sprawa. Musi Pan dać sygnał Polakom, że w tworzonej przez Pana "Nowej Solidarności" jest miejsce dla Polaków o poglądach zarówno liberalnych, jak konserwatywnych. Musi Pan też jak od zarazy stronić od „życzących Panu dobrze” pośredników i doradców partyjnych. Bo stać Pana na samodzielność, gdyż w kampanii prezydenckiej pokazał Pan, że w przeciwieństwie do skażonego komuną starszego pokolenia potrafi myśleć niezależnie!  A jak się Panu uda, pokaże Pan Europie i Światu, że można skończyć raz na zawsze z Polską zarażoną myśleniem rodem z epoki minionej.

Bo prawda jest taka, że jeśli tylko są środki finansowe, zapóźnienia natury technologiczno gospodarczej można nadrobić w ciągu jednej dekady. Znacznie gorzej natomiast przedstawia się sprawa „przestawiania się” na tak zwane „nowoczesne myślenie”, gdyż zmiany ludzkiej mentalności mają ogromną bezwładność, a co więcej, tempo tych zmian zależy od wieku generacji takim zmianom poddawanych. I trzeba powiedzieć otwarcie, że obecne pokolenie „60 Plus” jest już mentalnie niereformowalne, bądź reformowalne w stopniu poważnie ograniczonym. Bowiem ludzie tej kategorii wiekowej nie są już w stanie dostosować do nienotowanego dotąd przyśpieszenia rozwoju cywilizacji, jakie nastąpiło w ostatnich dwudziestu latach i wciąż następuje.

Te nowe warunki pociągają za sobą konieczność, by ludzie kierujący naszym państwem charakteryzowali się idącym z duchem czasu nowoczesnym myśleniem, kompatybilnym z tempem i specyfiką dokonujących się zmian, a nie ze starymi nawykami, - vide: https://m.salon24.pl/6a138b4a29690adf499c3523dd8cf443,860,0,0,0.jpg . A ten warunek spełnia tylko młode i średnie pokolenia Polaków, które, jak pokazały wyniki wyborów prezydenckich  obdarzyło zaufaniem Rafała Trzaskowskiego, który ma realne szanse stworzenia z tym właśnie młodym pokoleniem "Nowej Solidarności”, wszakże pod warunkiem, że Trzaskowski odetnie całkowicie, powtarzam całkowicie, zarówno od polityków PiS-u, jak Platformy Obywatelskiej.

A jeśli Rafał Trzaskowski „wystraszy” się Donalda Tuska i przychyli się jednak do próby reanimacji Platformy Obywatelskiej, - to z jego nowatorskiego projektu zostanie, że przywołam słowa klasyka: "Ch...j, dupa i kamieni kupa ", a hamująca rozwój naszego państwa wojna między wymieniającymi się władzą Platformą Obywatelską i Prawem i Sprawiedliwością nigdy się nie skończy…”, - koniec cytatu z lipca ubiegłego roku.

Natomiast naszą polską tragedią jest fakt, że Morawiecki z Glapińskim doprowadzili finanse państwa do tak tragicznego stanu, że nikt nie chce zostać premierem po Morawieckim, także Trzaskowski, co działa na korzyść PiS-u. Ale jeśli Trzaskowski docelowo myśli o krajowej prezydenturze, to musi teraz zaryzykować i zawalczyć o stanowisko premiera, jako trampoliny do prezydentury. Bo jeśli tego nie zrobi teraz, to potem już będzie musztarda po obiedzie.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka