Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (L). Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (L). Fot. PAP/Wojtek Jargiło
echo24 echo24
2301
BLOG

Takiego wała jak Polska cała! Nie poddam się terrorowi pisowskiej poprawności politycznej

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 96
Megalomania narodowa

Motto: Młode pokolenie Polaków mówi już aktualnej władzy, - vide:

https://www.youtube.com/watch?v=m9nBzPkis0A  

Ważna wiadomość z ostatniej chwili:

52 procent Polaków uważa, że na pomaganiu Ukrainie się nie skończy i zostaniemy wplątani w wieloletnie konflikty zbrojne. (Warsaw Enterprise Institute, styczeń 2023)

A teraz do rzeczy

Portal internetowy Salon24, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1280336,fala-odejsc-z-wojska-blaszczak-reaguje-na-rewelacje-mediow , w notce redakcyjnej pt. „Fala odejść z wojska? Błaszczak reaguje na rewelacje mediów ” informuje:

„W mediach pojawiły się informacje, że mamy obecnie do czynienia z ogromnym odpływem kadr z wojska. Na reakcję szefa MON Mariusza Błaszczaka nie trzeba było długo czekać. „Wojsko Polskie rośnie w siłę! Mamy coraz więcej żołnierzy, którzy dysponują najnowocześniejszym sprzętem” - odpowiedział minister obrony narodowej…”

Mój komentarz:

Pytacie Państwo na jakiej podstawie nadałem mojej dzisiejszej notce tak kontrowersyjny tytuł?

Odpowiadam:

Na podstawie analizy stu tysięcy komentarzy dodanych do moich notek, - odkąd w roku 2010 założyłem dwa równoległe blogi: na portalach internetowych Nasze Blogi Niezależnej.pl oraz na Salonie24.

W tych latach, na Naszych Blogach, - do czasu, kiedy mnie tam zawieszono za wytykanie błędów PiS-u, czyli do kwietnia 2019, opublikowałem tam 1599 notek, a mój blog zaliczył ponad dziesięć i pół miliona odsłon oraz ponad trzydzieści tysięcy komentarzy – vide: https://naszeblogi.pl/user/120/wpisy .

Zaś na Salonie24 napisałem w tym czasie 2917 notek, do których jak oceniam dodano około siedemdziesięciu tysięcy komentarzy (niestety od jakiegoś czasu Salon24 nie pokazuje licznika komentarzy), zaś mój blog na S24 zaliczył grubo ponad 6 milionów odsłon – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/  .

Słowem, moje notki opublikowane na Naszych Blogach oraz na Salonie24 odwiedzono blisko siedemnaście milionów razy i dodano do nich około sto tysięcy komentarzy, które moim zdaniem są kopalnią przebogatej wiedzy socjologiczno politologicznej na temat: cech charakterologicznych oraz rzeczywistych nastrojów określonych grup polskiego społeczeństwa, ich statusu obywatelskiego, ciężaru gatunkowego, kultury osobistej, poziomu intelektualnego, rangi estetycznej wrażliwości, szacunku do naszych narodowych wartości i tradycji, preferencji, bądź antypatii politycznych, dobrych i złych emocji, zakorzenionych kompleksów, warcholskiego pieniactwa, marzeń i oczekiwań oraz zwykle skrywanej obłudy i pozorowanej hierarchii wartości.

Chciałem tedy jakoś podsumować te komentarze, których lektura sprawiała, że włosy stawały mi dęba od zawartego w nich bezmiaru głupoty, chamstwa, pieniactwa, przemocy, agresji oraz nienawiści Polaków do Polaków.

Analiza tych komentarzy sprawiła, że stwierdziłem ze zgrozą, iż jako polski obywatel urodzony pod sam koniec wojny pamiętający czasy stalinowskie, bierutowskie, gomułkowskie, gierkowskie, solidarnościowe i post-okrągłostołowe, - nigdy wcześniej w mojej Ojczyźnie nie spotkałem się z taką obłudą władzy oraz  demoralizacją i ogłupieniem polskiego społeczeństwa przez władzę, jak obecnie. I niewiele przesadzę mówiąc, że dzisiejsza Polska zaczyna coraz bardziej przypominać walki lidera polskich Tutsi z liderem polskich Hutu, którzy od kilku dekad wymieniają się władzą nad moralnie upadłym narodem.

Do tej pory napisałem na ten temat prawie trzy tysiące notek, ale wciąż brakowało mi słów do zwięźle najtrafniejszego wyartykułowania wniosków, jakie należałoby wyciągnąć z lektury oceanu komentarzy dodanych dotychczas do moich blogerskich notek. Komentarzy, w których poraża nieodpowiedzialność bezrozumnych chojraków, których wyobrażenie o wojnie zatrzymało się na Trylogii Henryka Sienkiewicza.

Aż w końcu doszedłem do wniosku, że najlepszym podsumowaniem tych komentarzy będą te oto słowa Cypriana Kamila Norwida, które nie wiem już, który raz z rzędu powtórzę:

Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest.

Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...
(Z listu Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14 listopada 1862 roku)

Tak. Tak. Proszę Państwa. Parafrazując słowa Norwida powiem, że może powieszą mnie kiedyś za te prawdy, których istotę powtarzam od lat ponad dwunastu, lecz nie mam już wątpliwości, że jesteśmy politycznie najgłupszym, skłóconym wewnętrznie i doszczętnie zdemoralizowanym przez partię Jarosława Kaczyńskiego społeczeństwem dzisiejszej Europy.

Powiem więcej.

Jak uczy historia, takim społeczeństwem jesteśmy od zawsze!

Należy tedy ów patogennie wstydliwy dla naszej megalomańskiej narodowej dumy temat tabu, - czym prędzej uczynić przedmiotem odważnej, szczerej i powszechnej debaty publicznej.   

Dlaczego?

Bo jak czytam dzisiejszą wypowiedź szefa MON Mariusza Błaszczaka, że:

Wojsko Polskie rośnie w siłę! Mamy coraz więcej żołnierzy, którzy dysponują najnowocześniejszym sprzętem…”,

- przypominają mi się słowa mojej śp. Mamy, która mi często powtarzała, że choć latem roku 1939 było wiadomo, że wojna wisi na włosku, ówczesny polski rząd zapewniał obywateli, iż nie mamy się czego bać, bo jak się chwalili ówcześni ministrowie, - mamy jedną z najlepszych armii w Europie i absolutnie niezawodnych sojuszników.

Nie muszę chyba nikomu mówić jak się wtedy skończył ten nieodpowiedzialnie bezrozumny optymizm ogłupionego społeczeństwa polskiego.

Na koniec jeszcze dopowiem, że jeśli ktoś myśli, że w razie czego żołnierze amerykańscy, francuscy, niemieccy, angielscy…, - będą za Polskę krew przelewać, - to żywię niebezzasadne obawy, iż tylko skończony głupiec może tak naiwnie rozumować.

Natomiast komentarze, które do tej notki dodali miłośnicy PiS to niezaprzeczalne świadectwo, że ma rację młody polski historyk Michał Augustyn pisząc w swym eseju pt. „Bolszewicy polskiej prawicy ” – vide: http://liberte.pl/bolszewicy-polskiej-prawicy/  , a dokładniej jego fragmentu zatytułowanego: „Uwodzenie chama ”, - cytuję za Michałem Augustynem:

„Cham, czyli prymityw niezdolny do rozumienia czegokolwiek i dlatego zawsze łaknący prostych, często spiskowych wyjaśnień swojej nędzy, sfrustrowany sobą samym i tym, jak traktują go inni. (…)

Cham nienawidzący wszystkich elit i spragniony przynależności do jakiejś wspólnoty, bez zaangażowania w to osobistego wysiłku, niejako z klasowego, czy rasowego automatycznego przydziału. Ten cham stanowi właśnie o sile bolszewików polskiej prawicy. Wszystko jedno, czy rzeczywistość wyjaśni mu Ojciec Dyrektor Rewolucjonista razem z Robesspierem Pospieszalskim, czy zrobi to sam Jarosław Kaczyński, cham jest gotowy na uwiedzenie. On chce bezpieczeństwa z daleka od odpowiedzialności i wolności, od debat, również tych toczonych przez „rewolucjonistów”. Wizja świata musi być prosta i zawsze zawierać element tłumaczący status chama: jego nieudaczność i biedę. Ten polski cham nie zna historii Polski. Nie zna, bo nigdy się jej nie nauczył, nawet jeżeli ktoś nauczyć go jej próbował (...)

Cham, choć historii nie zna, czuje się jednak patriotą. Bolszewickim patriotą. I Jarosław Kaczyński to wie. Dlatego tego chama dopieszcza, kokietuje, schlebia mu, stawia wyżej od niedawnych towarzyszy broni i wykreowanych w opozycji do łżeelit, służalczych wobec wodza i rewolucji, elit „patriotycznych”. Tak samo chama kokietowali pierwsi sekretarze PZPR…”, koniec cytatu.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum

Obejrzałem dziś rano w TVP Info program "JEDZIEMY" i powiem krótko. Tak prymitywnej propagandy nie było nawet za Moczara. To był po prostu bełkot niemożliwy do opisania.

I jeszcze słowo do komentatorów wspierających PiS.

Panowie Kaczyński i Ziobro utwierdzili Was w błędnym przekonaniu, że możecie bezkarnie terroryzować wszystkich obywateli inaczej od Was myślących.

Na szczęście są jeszcze Polacy, którzy się Waszemu terrorowi nie poddają, - ja właśnie do tej grupy przynależę i zginając rękę w łokciu mówię Wam po krakowsku: "Takiego wała! Jak Polska cała! "



echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka