seafarer seafarer
1460
BLOG

Ukraina w NATO to bezpieczniejsza Polska

seafarer seafarer NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 60

‘Duszę, ciało poświęcimy dla naszej wolności,
Pokażemy, że my, bracia, z kozackiego rodu’
[Refren hymnu Ukrainy]

Tutaj na Salonie redaktor Łukasz Warzecha zamieścił tekst pod tytułem ‘Ukraina w NATO to groźna fantasmagoria’. Redakcja, dla podkreślenia argumentacji redaktora Warzechy, zilustrowała ten tekst zdjęciem siekiery. Skojarzenia związane z siekierą, w kontekście Ukrainy w oczywisty sposób nawiązują do mordów na Wołyniu (i na pozostałych terenach). Coś o tym wiem z rodzinnych przekazów. Mój kuzyn uratował swoje życie uciekając z domu, który Ukraińcy mieli spalić (a jego w nim). A kto go ostrzegł? Jego szwagierka Ukrainka, która była żoną jego brata. Takie to były czasy. Mój dziadek po kądzieli, który był z pochodzenia Rusinem, określił to co się wtedy działo, krótko i z ekspresją - dzicz wyszła z lasu.

Ale w tamtym czasie, po drugiej stronie (tej niemieckiej) też dzicz wyszła z ludzi. I to nie z lasu, ale z ludzi żyjących w wysokiej cywilizacji. Stopień wykształcenia Niemców był najwyższy w Europie. A bestialstwa, których się dopuszczali w czasie wojny, przekroczyły wszystko, cokolwiek wcześniej człowiek człowiekowi zgotował. I co? Czy redaktor Warzecha uważa, że przyjęcie Niemiec do NATO po wojnie i po wszystkich zbrodniach, których dopuścili się Niemcy, było groźną fantasmagorią? Nie sądzę, aby tak uważał.

Niemniej, jeżeli chodzi o Ukrainę to tak uważa. Dlaczego? Oczywiście w swoim tekście nie używa argumentu, że Ukraińcy dopuścili się mordów na Polakach. Używa innych, jednak nie ma sensu wdawać się w ich zbijanie. Bo cała argumentacja redaktora nie trzyma się kupy. Powiem natomiast o czymś innym. Jeżeli Ukraina zostanie przyjęta do NATO to Rosja będzie słabsza. A słabsza Rosja oznacza bezpieczniejszą Polskę. Tak było przez setki lat! Dopóki Rosja była słaba to Polska była bezpieczna. Gdy Rosja (od czasów Piotra I) wzmogła się na tyle, że w Europie zaczęła rozdawać karty, to Polska jest cały czas zagrożona. Rosja nie uznaje relacji równoprawnych z Polską, tylko wyłącznie nasze podporządkowanie. Natomiast Ukraina, nawet jeżeli się wzmocni na tyle, aby zagrażać Polsce to nie będzie nigdy zagrożeniem śmiertelnym, takim jakie przychodzi do nas z Moskwy.

Nie będzie, bo z Ukraińcami przez setki lat żyliśmy w jednym państwie i mimo napięć, które były między nami, mamy z nimi wspólny kod kulturowy. Przywiązanie do wolności! W największym skrócie. My mieliśmy szlachtę a oni mieli kozaków. Dla jednych i drugich wolność stanowiła nadrzędną wartość. Toteż ze strony Ukrainy nigdy nie będzie dla nas śmiertelnego zagrożenia. Jeżeli już, to może być tylko rywalizacja. A z tym to sobie poradzimy, bo nasze relacje z Ukrainą są równoprawne.

I sprawa ostatnia ale też ważna. Redaktor Warzecha obawia się, że przyjęcie Ukrainy do NATO wiązałoby się dla nas z ‘wzięcie[m] na siebie zobowiązań obronnych’. Powiem tak. Hasłem naszych przodków, który walczyli o niepodległość, gdy jej jeszcze nie mieliśmy, było ‘Za wolność naszą i waszą’. Naród, który w swoim hymnie ma słowa o wolności wart jest zobowiązań, które wynikają z art. 5-go traktatu NATO. 


seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka