
W moich wędrówkach w ramach cyklu z " Kolbergiem po kraju " nie mogło oczywiście zabraknąć Lidzbarka Warmińskiego, stolicy Warmii i siedziby warmińskich biskupów. O Lidzbarku dziś głośno, miasteczko ma swoje pięć minut z powodu decyzji władz POKO, by o niedoli posłów i urzędników samorządowych rozmawiać w miejscu gdzie unosi się duch największego chyba polskiego sybaryty, smakosza i miłośnika piękna - księcia poetów i ostatniego biskupa warmińskiego - Ignacego Błażeja Franciszka Krasickiego. To tu w Lidzbarku, w pałacu biskupim, stworzył swoje najważniejsze dzieła. Wybitny poeta, biskup taki sobie, a człowiek ? no cóż człowiek jest najsłabszym ogniwem historii. Człowiek taki sobie - jurgieltnik - nadałby sie do dzisiejszej polityki, do kupienia za niewielkie pieniądze. Być może mają rację parlamentarzyści, że źle opłacany poseł jest podatny na jurgieltnictwo.
Myślę jednak, że nie ma takiej granicy dochodów, która chroniłaby człowieka przed łapownictwem. Pies jest pogrzebany w innym zupełnie miejscu.
Dziś Lidzbark rozkwitł, podobnie jak sąsiednie Braniewo - pierwsza stolica Warmii. Z tym, że Braniewo buduje swoja pomyślność na alkoholu i papierosach przemycanych z obwodu kaliningradzkiego, dziś biznes mocno ograniczony z powodu koronawirusa. Lidzbark natomiast oparł swoje prosperity na skromnym nauczycielu WF - u z miejscowej szkoły, który przez niezrozumiały kaprys historii, został marszałkiem województwa.

I to on zaprasza swoich partyjnych przyjaciół do hotelu, do spa i wellnes. Popływają gondolą w fosie, będzie gemütlich jak za Niemca, w końcu on płaci. Chodzi o to żeby było rodzinnie, żeby czuli się jak u siebie.

Szepczą zazdrośnicy, że żona byłego marszałka ma tam na dole jakieś gabinety odnowy, czy coś w tym rodzaju. A ile to krzyku było żeby pod zabytkowym obiektem klasy " 0 " wyryć jamę, wykafelkować i zrobić wellnes. Podobno jeden się postawił - po moim trupie powiedział. Dziś pewnie by go nie ruszyli, bo byłby to najczystszy rasizm, jako że nazywał się Cygański, dyrektor Cygański. 25 - lat na stanowisku dyrektora Muzeum Warmii i Mazur, cztery lata przed emeryturą. Fora ze dwora, nie potrafisz żyć familijnym rytmem, okoniem stajesz, rozwojowi kłody rzucasz ? Kochany, tak nie można. Wielka szkoda, że nikt w 2013 roku nie powiadomił o sprawie Kublik i Czuchnowskiego, może coś dałoby się w sprawie wyniuchać ? Jest wellnes, jest spa, jest jacuzzi ? A mówił : tu mi kaktus wyrośnie... i wyrósł. Mógł obowiązków dyrektorskich nie zaniedbywać. Dorosły człowiek nie kąsa ręki, która nie tylko rodzinę wykarmić potrafi. Zatem hercliś willkomen panowie demokratyczni opozycjoniści, zajeżdżajcie do biskupa jegomości, hotel " Krasicki " wita.

Co jeszcze obejrzą nasi reprezentanci w Lidzbarku Warmińskim, poza kompleksem zamkowym z pałacem biskupów warmińskich ? Na pewno oranżerię, gdzie jego eminencja kontemplował, pisał, minogów smakował i przednie wina pijał.
Bo na biesiady biskup nie skąpił o czym zaświadcza rachunek ze stycznia 1769 wystawiony przez hurtownika z Braniewa : 5 antałków minogów, 4 antałki łososia, 15 sztuk łososi wędzonych, 4 antałki jesiotra, 2 beczki i 5 antałków śledzi, 2 beczki kablonu duńskiego, 2 paki sztokfiszow i 4 funty gulaszu.
Tak się kiedyś bawiono, a jak wiadomo noblesse - totalnej opozycji - oblige !
Co jeszcze wydarzy się w tej nowej wersji " uczty u wierzynka " ?

Na pewno delegatów powita były poseł PO, Miron Sycz, działacz stowarzyszeń ukraińskich, wicemarszałek województwa warmińsko - mazurskiego, były członek PZPR, KL-D, Unii Wolności, Partii Demokratycznej, Platformy Obywatelskiej, a także kontakt operacyjny SB. Miron Sycz jako poseł PO zasłynął zagłosowaniem przeciw ustawie uznającej zbrodnie UPA za ludobójstwo.
" W wyniku nacisków posła Platformy Obywatelskiej, Mirona Sycza, przedstawiciela mniejszości ukraińskiej, wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski ( PSL ) musiał wycofać swój patronat nad uroczystościami związanymi z 65. rocznicą rzezi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Zakazano także pracownikom Urzędu Wojewódzkiego wzięcia udziału ( nawet prywatnie ) w konferencji organizowanej przez Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia, odbywającej się w sali Urzędu. Według naszych informacji Miron Sycz w rozmowach z wojewodą Podziewskim użył wsparcia wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny ”
A nie mowiłem, że opozycja totalna to bardzo interesująca rodzina.
Co jeszcze zobaczą w Lidzbarku posłowie tzw. opozycji demokratycznej.

Na pewno cerkiew grekokatolicką. Cerkiew grekokatolicka, to dawny zbór protestancki zbudowany w latach 1821/23 to dzieło Schinkla. Obiekt nie przedstawia wielkiej wartości, jako dzieło architektoniczne, jednak z uwagi na autora projektu wart jest uwagi i kilku słów. Nie można przecież całej notki poświęcać Mironowi Syczowi i reszcie familii. Projektantem protestanckiego zboru w Lidzbarku Warmińskim był sam Schinkel. Kim był Karl Friedrich Schinkel ? Architekt, urbanista, malarz, najwybitniejszy przedstawiciel klasycyzmu w niemieckiej architekturze. Idąc z Alexanderplatz w stronę Bramy Brandenburskiej, wszystko ważne co napotkamy to dzieła Schinkla: Stare Muzeum, Nowy Odwach, most Zamkowy, teatr przy Gendarmemarkt, Akademia Budowlana, kościół Fryderyka. W Poczdamie kościół św. Mikołaja, cerkiew Aleksandra, łaźnie rzymskie w Sanssouci i tamże Charlottenhof.

Skąd wziął się na katolickiej Warmii Karl Schinkel i protestancki zbór ? Po wcieleniu Warmii w struktury państwa pruskiego na Warmię zaczynają zjeżdżać pruscy urzędnicy, nauczyciele, wojskowi - głównie protestanci. Należało zadbać o ich dusze, dlatego też król pruski, sknera Fryderyk Wilhelm III wysupłał z królewskiego pugilaresu parę groszy i kazał wznieść Schinklowi pierwszy zbór ewangelicki na Warmii. Ponieważ wysupłanych pieniędzy nie było wiele, dlatego też zbór - rzecz wyjątkowa, w warmińskim budownictwie sakralnym - jest drewniany. Potem oczywiście przyszła kolej na następne miasta. Charakterystyczne zbory - dzieła Schinkla - można po dziś dzień ogladać w Mikołajkach, Giżycku, Braniewie, Dobrym Mieście, Wielbarku.

Bardzo interesujacy jest również kościół ewangelicki w Biskupcu autorstwa Stullera - ucznia Schinkla. To też niezwykły architekt, o nim należy pamiętać jadąc Pendolino do Gdańska, bo choć Pendolino jest Sławka Nowaka ( też członek familii, obecnie urlopowany ) to most w Tczewie jest Stullera. Kościół Stullera w Biskupcu jest urody niezwykłej i wcale nie musimy jechać do Poczdamu, by cieszyć oko harmonią kształtów, bowiem biskupiecki kościół to kopia poczdamskiego kościoła Pokoju - nekropolii królów pruskich, zaś kościół Pokoju, jest wzorowany na bazylice św. Klemensa w Rzymie. Tak się to wszystko plecie, a wszystkie drogi opozycji demokratycznej - w cudzysłowie - prowadzą do Lidzbarka Warmińskiego.
Takie to ciekawostki przygotował dla swoich towarzyszy partyjnych, były marszałek województwa warmińsko - mazurskiego, Jacek Protas.
Inne tematy w dziale Rozmaitości