
Ja wrosłem, proszę was, w Odessę
Tu robię różne interesa
I wszystkich naokoło jak swą kieszeń znam
Choć mam dziurawe buty
I frak na pół rozpruty
Na rękach, jak należy, rękawiczki mam
Dla wszystkich taka sama
Moja Odessa-mama
Przytuli i pozwoli jako tako żyć
BLo zawsze jest jednaka dla króla i żebraka
Choć królem naturalnie znacznie lepiej być!
Choć teraz jestem bardzo biedny
I mam poziom życia bardzo względny
Lecz wierzę, że za kilka dni mnie spotka fart
Nabiore dużo szmalu i zjawię się na balu
Niech każdy tu zrozumie ile jestem wart
Niech kwitną zawsze nam akacje
Niech głupcy będą mieli racje
Że trzeba wierzyć w szczęście i nadzieje mieć
Odessa moja miła, ty we mnie będziesz żyła
Dopóki serce moje będzie czegoś chcieć

Opera odesska. Drugi po La Scali największy budynek operowy w Europie.
Równo dwa lata temu byłem w Odessie. Piękne miasto, z interesującą historia, również z historycznymi związkami z Polską. Miasto magiczne, tchnące jakimś magnetyzmem, bliskim sercu. Jedyne miasto w dawnym ZSRR gdzie można było szczerze i bez obaw śmiać się.

Każdego roku 1 kwietnia organizowano w Odessie festiwal humoru " Humorina " Legalna impreza, mimo to spędzająca sen z powiek miejscowym funkcjonariuszom partyjnym. Choć w ZSRR uprawiano inny rodzaj humoru niż u nas - bardziej powiedzmy " uniwersalny " i bezpośrednie tykanie systemu politycznego zwykle kończyło się źle, to - jak mawia niezrównany echo24 - kumaci w Odessie wiedzieli o co chodzi.
Ile z tego humoru, ile z Odessy pozostanie po przejściu moskiewskiej barbarii ?





Synagoga

W Odesskiej Filharmonii


Pomnik księcia Richelieu, generał - gubernatora Odessy.


Dom Izaaka Babla przy Riszeliewskiej

Delfinarium

Inne tematy w dziale Polityka