
Wielce Szanowny blogerze echo24, jestem tkliwie i szczerze poruszony troską o mój dobrostan wyrażony w notce opublikowanej w dniach " które wstrząsnęły światem " Miałem panu odpowiedzieć natychmiast jednak natłok zajęć nie pozwolił na to. Później uznałem, że bardziej honorowo będzie odpisać panu, stojąc na polskim gruncie, choćby po to, by pański Sancho Pansa nie napisał, że odszczekuję się swojemu " prześladowcy " siedząc w konarach praanglosaskiej gruszy. Jestem w Polsce, jestem po odwiedzinach grobów bliskich, jestem pozytywnie naładowany i uśmiechnięty, choć mój uśmiech i zadowolenie ma inną przyczynę niż schadenfreude będące pańskim udziałem.

Pisze pan iż po sromotnej porażce zaszyłem się w mysiej dziurze. Co - przyznaję - odpowiada prawdzie. Zaszyłem się w Jaskini Cyklopów i trudno dostępnych lagunach we wschodniej części Cypru.

Ma się rozumieć w jaskiniach przebywałem w porze dziennej, na noc wracałem do hotelu AH. Przyznam, że miałem obawy tyczące tego hotelu i basenu na dnie którego widniały inicjały AH. Mając w tyle głowy finałową piosenkę z filmu " Kabaret ", którą okrasza pan co drugą swoją notkę. Jednak po zasięgnięciu informacji w recepcji okazało się, że hotel nie ma żadnego związku z Adolfem Hitlerem. AH to po prostu Apartment Hotel.

Nie jest jednak prawdą, że w jaskiniach ukrywałem się z powodu niesatysfakcjonującego rozstrzygnięcia wyborczego. Ja pozwoliłem sobie na solidny odpoczynek bo taki miałem kaprys i chyba nieco lepiej, niż pan, rozumiem demokrację, która wpisane ma w swoje mechanizmy cykliczne zmiany władzy. Będące hamulcem przed powstawaniem powiązań przez formację zbyt długo będącą u władzy.

Również w politycznym duopolu nie ma niczego złego. Jest to układ politycznie bardzo korzystny, nie pozwalający np. partii deklarującej się jako partia katolicka, na wspólne głosowanie z partiami walczącymi o małżeństwa homoseksualne i adopcje dzieci przez takie małżeństwa. To jest coś czego się zwykłą polityczną uczciwością ogarnąć nie da.

Trudno sobie również wyobrazić sprawowanie władzy przez 11 ugrupowań tworzących przyszły rząd. Duopol jest jednak lepszy, nie pozwala na zgniłe kompromisy i trwanie u władzy dla samego trwania. Vide Stany Zjednoczone, czy do niedawna naprzemienne rządy konserwatystów I labourzystów w UK.

Na drugim biegunie mamy Europę ze swoimi nazbyt obficie reprezentowanymi partiami w krajowych parlamentach. Wystarczy wspomnieć niedawne problemy Niemiec z formowaniem tzw. " jamajskiej " koalicji, czy średnio co dwa kwartały upadające włoskie rządy. Najlepszym chyba przykładem tak ulubionej przez pana " multipartyjności " w polityce, jest Belgia pozostająca w 2010 - 2011 roku, bez rządu, przez blisko 550 dni. To są właśnie skutki rozmieniania polityki na drobne, za drobną monetę.

Wracając jednak do meritum notki, bo wiem że z polityki niewiele jest pan w stanie zrozumieć. Ja również szczerze się o pana martwię, bo z tego co napisałem wyżej, wynika że i pańscy faworyci mogą wkrótce przegrać wybory parlamentarne, o ile reguły demokracji nie zostaną pogwałcone. Gdzie wówczas, w jakiej jaskini się pan zaszyje ? W jaskiniach Capri ? Nie sadzę.

Z pańskich wynurzeń na blogu wynika, że obchodzi pan krakowski rynek z zazdrością patrząc na amerykańskich emerytów i rentierów smakowicie mlaskajacych nad filiżanką Latte, czy innej Cappuccino.

Z pańską emeryturą nie pozwolą panu zaszyć się nawet w jaskiniach Jury Krakowsko - Częstochowskiej, o Jamie Michalikowej nawet nie wspomnę. Kończąc już tą nazbyt długą notkę dziękczynna zwracam się z uprzejmą prośbą, by nie pisał już pan kontr - notki polemicznej, albowiem polemika z panem jest pogwałceniem elementarnej logiki i tyle ma wspólnego ze zdrowym rozumem co wystawienie hipopotama w gonitwie o Wielką Pardubicką. Powyższa notka jest, że się tak wyrażę efektem mojej uczniowskiej pilności i dyscypliny, by nie napisać wypadkiem przy pracy. Zostałem przez szanownego pana wezwany do tablicy... i oto jestem.

Pozdrawiam serdecznie i życzę panu, by przyszły rząd dołożył do pańskiej emerytury " piętnastkę " i " szesnastkę ", bowiem w przypadku klęski wyborczej pańskiej formacji sama " trzynastka " i " czternastka " nie pozwoli panu na wyjazd i zaszycie się w pieczarach Cypru. Widziałbym dla pana jeszcze szansę na załapanie się na 2x800+, jednak o literackich fikcjach nie rozprawiamy. Tu trzeba mieć cojones.

Protaras, Park rzeźby, dzieło Andrieja Makiejewa " Człowiek z ptakiem "


Inne tematy w dziale Społeczeństwo