Przed nami wielki test lojalności chłopaków z Czerskiej, udzielą bratniej pomocy swoim lewackim przyjaciołom z Niemiec, czy nie udzielą?Stawiam raczej na to drugie, bo tak oficjalnie z podniesiona przyłbicą to nie ich styl - ich styl to trzeci szereg - judzenie a na koniec niewinna minka á la red.Wroński i pytanie -Ale o co chodzi?
Jutro Noc Walpurgii a pojutrze 1 Maja, robotnicze święto i tradycyjnie wielka zadyma na berlińskim Kreuzbergu. Czy staną na wysokości zadania? czy wykażą się klasową solidarnością? Widok wart każdych pieniędzy, zobaczyć jak wypasione czerskie kocury krzyczą "Precz z burżujami !!!" Tam było już wszystko ale tego jeszcze nie widziałem, nie zdziwiło mnie nawet aresztowanie podczas zamieszek policjanta z Magdeburga, który wykorzystując urlop przyjechał po cywilnemu by naparzać się ze swoimi berlińskimi kolegami-policjantami. W Niemcach drzemie chyba jakiś duch niespokojny, bo jak nie ma szpasu to oni sobie zaraz jakiś szpas muszą wymyślić. I nie ma znaczenia, że mają nowego Passata, że mają pracę, że mogą trzy razy w roku latać na Kretę i wcale nie muszą tam obecnie lądować na spadochronach, Air Berlin bezpiecznie dowozi, ale jak nie ma szpasu to jest szajs i trzeba się z burżujami bić. To już trzecie pokolenie lewaków i ciągle ta sama melodia.
Gdybyście się towarzysze o lewackiej wrażliwości zdecydowali jednak przyjechać za własne pieniądze, bo nie sądzę aby księgowy wyraził, w obecnej finansowej sytuacji, zgodę na wynajem autokarów, to ja chłopak po Berlinie i Brandenburgii oblatany, rady chętnie udzielę. Jako wierny uczeń dr Lecha-ortopedy uważam, że prawa i lewa noga są jednakowo ważne i potrzebne. Mógł Sakiewicz pojechać ze swoimi nad Dunaj to dlaczego was miałoby nad Szprewą zabraknąć, moda teraz na budowanie mostów.
Nie kupujemy biletu Warszawa-Berlin bo drogo, bierzemy Warszawa - Kostrzyń II kl.poc.osob ( taniej ) na niemiecką stronę przedzieramy się piątkami, w kasie prosimy bilet Regionalverkher na 5 osób ważny na całą Brandenburgię oraz berliński S-bahn i U-bahn. Wysiadamy na Lichtenbergu, łapiemy S-bahn do centrum, na Warschauer Strasse przesiadka na U-bahn,wysiadamy na Görlitzer Bahnhof. Oberbaumbrucke możemy również zaliczyć z buta, przy okazji składając kwiaty przy ocalałym fragmencie muru, który tak pięknie służył socjalistycznej wolności.
Gromadzimy się pomiędzy Schlesiches Tor a Görlitzer Bahnhof, jeśli rozproszą, aby się w Berlinie nie zgubić trzymamy się linii metra nr 1, to metro łatwiejsze niż warszawskie, bo jeździ nad ziemią, dacie radę. Nie zabieramy, nunczako, kastetów, pałek i tym podobnych narzędzi do ćwiczeń gimnastycznych ( gwizdki można ). Niemiecka demokracja jest miękka ale w stosunku do " rewolucjonistów " surowa i może zafundować kolację w Moabicie przy stoliku przytwierdzonym do podłogi. Czeka na was 7 tysięcy policjantów, będzie gorąco.
Byłoby dobrze gdyby dzień wcześniej przyjechał pan Seweryn Blumsztajn, zaliczyłby Noc Walpurgii, zabawiłby się, nie można żyć samą rewolucją. Nie będzie wprawdzie tak lubianego przez GW Fackelzugu ale ognia na Hexenplazu nie zabraknie, będzie zabawa, będą wiedźmy, będą czary może wreszcie pan Sewek urodzi, bo jak długo człowiek może być brzemienny. A rano z wczorajszym szumem w głowie walka o wspólne ideały. Jak informują organizatorzy pan Sewek nie będzie musiał nieść żadnego kontrowersyjnego politycznie hasła odnoszącego się, jak ostatnio, do polityki demograficznej rządu. Hasło dla pana Sewka na majowe dni to "Spass muss sein", hasło całkowicie neutralne.
Wszystkim wierzącym, że źródłem dobrobytu jest rewolucja a nie codzienny znojny trud życzę Wesołych Świąt. Niestety w najbardziej niegdyś sproletaryzowanym kraju na świecie czyli w UK 1 Maja to normalny dzień roboczy, bieda.
PS. I zróbcie wreszcie porządną rewolucję w Berlinie, żeby Lenin zza grobu nie chichotał i nie mówił, że rewolucjoniści w Berlinie nie zdobyli dworca bo im kasa peronówek nie chciała sprzedać.
Inne tematy w dziale Polityka