Na rozpoczętym w poniedziałek w Kielcach XX Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego prezydent powiedział, że jego propozycja będzie polegała na dopisaniu do ustawy programu obrony powietrznej - przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Słowa pana prezydenta oznaczają ni mniej ni więcej tylko przesunięcie w ramach budżetu MON środków przeznaczonych na wojska lądowe. Stojący za plecami pana prezydenta i ministra Siemoniaka żołnierz wojsk lądowych - słysząc te słowa - zemdlał. Zapowiadają się również cięcia w budżecie Ministerstwa Edukacji, ponieważ podczas uroczystej inauguracji roku szkolnego z udziałem premiera Tuska w Sulęczynie na Pomorzu, zemdlało dwoje dzieci. Czy minister finansów nie mógłby część realokowanych środków przeznaczyć na zakup soli trzeźwiących ?
Inne tematy w dziale Polityka