Siukum Balala Siukum Balala
1288
BLOG

W drodze do Windsoru

Siukum Balala Siukum Balala Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 81


image


Niezaproszenie mnie na imprezę do Windsoru odbieram jako osobisty despekt, ale jest to też despekt okazany licznemu gronu czytelnikow salonu24, ktory jak wiemy rośnie w siłę. Na zaproszenie czekałem do czwartku, łudziłem się. Nie rozumiałem dlaczego mnie nie zapraszają kiedy spełniam kryteria podane w gazecie. Jestem zwykłym człowiekiem, nie jestem politykiem, poza byciem głową mojej rodziny nie jestem głową żadnego państwa. Nie jestem celebrytą. Dlaczego zatem ? To już nie było możliwości do 2400 gości wcisnąć dodatkowej osoby ? Decyzja Harry'ego i Megan by zaprosić takich ludzi jak ja wzięła się stąd, że kolejka do tronu się wydłuża i wszystko wskazuje na to, że Harry już wkrótce będzie stał w kolejce w miejscu gdzie dziś stoi potomek księcia Wessex. A może i na tym się nie skończy, bo książe William co wejdzie do sypialni to się wydłuża kolejka do tronu i wkrótce Harry i jego nowopoślubiona żona będą na społecznej drabinie w tym samym miejscu co ich dzisiejsi goście.


image


Miałem nie jechać, ale jednak jadę bo mnie republikanie doprowadzili do pasji i muszę w Windsorze wesprzeć swoją obecnością Windsorów, stanę ramię w ramię z królową - i Bóg mi świadkiem - bronił będę jej prawa do tronu do krwi ostatniej. Bo ten teatr bardzo mi się podoba i choć wydaje się dziś anachroniczny to dobrze służy państwu. Czy można sobie wyobrazić królową jadącą na skuterze w celu odbycia miłego tete a tete z jakimś facetem z gminu ? A w Pałacu Elizejskim mają na stanie aż 7 skuterów. Od tygodnia w firmie dziewczyny oblepiały wszystkie wolne miejsca fotgrafiami Megan i Harry'ego. Republikanie nie mogli tego wydzierżyć i zaczęli rozlepiać ulotki nawołujące do rebelii. Monarchiści zaczęli ich wyzywać. Kiedy robiłem fotkę republikanin zapytał mnie: 

-Po co to robisz, chcesz sobie w domu przetłumaczyć ? 

-Nie, tylko chce sprawdzić podane kwoty, bo czytałem w 

biografii królowej, że utrzymanie Republiki Francuskiej jest 

dwukrotnie wyższe. 

Monarchiści dostrzegli we mnie sprzymierzeńca. Jeden z młodych, 

nieopierzonych jeszcze monarchistów wyraził zdziwienie 

-Really ? 

Starszy monarchista, niczym znudzony kot potwierdził z miną 

omnibusa, choć to jest gamoń i wiem, że tego nie wiedział. 

-Mnie możesz nie wierzyć, ale mojemu smartfonowi musisz 

uwierzyć - powiedziałem do republikanina. I z grubsza przetłumaczyłem

mu informacje z francuskich gazet. 


Pour ses transports routiers, le président de la République disposait en 2005 de deux chauffeurs. Cette année là, le parc automobile de la présidence comptait exactement 61 véhicules et 7 scooters. Et pour les conduire, 44 chauffeurs en tout leur sont attachés, dont les deux réservés au Président. Chose curieuse constatée par le député Dosière, les véhicules sont assurés par une société d'assurance privée, pour un montant total de 88.398,46 €, alors que la coutume veut que l'Etat soit le propre assureur de ses biens. Autre particularité, la revente des voitures ne passe pas par le service des Domaines. Le fruit de la vente des occasions réintègre les caisses de l'Elysée.

La masse salariale totale des services de la Présidence s’établissait en 2016 à 66,3 millions d’euros et à 65,2 millions d’euros si on ne prend pas en compte les heures supplémentaires (0,9 million d’euros), ni les rémunérations en « extra » payées à des personnels extérieurs (0,2 millions d’euros), imputées sur des crédits de fonctionnement.

Pour ses dîners, le président de la République dispose d'une équipe de 20 personnes aux cuisines, qui chaque jour préparent environ 300 couverts pour le chef de l'Etat, sa famille, ses conseillers et leurs invités. La cuisine est placée sous la responsabilité du service de l'intendance : 77 personnes qui ont aussi la responsabilité de la cave de l'Elysée, soit 15.000 bouteilles de vins prestigieux. Frais supplémentaires : depuis la présidence Pompidou, "la cuisine de l'Elysée -hommes, matériels, ingrédients...-"

...les trois anciens présidents de la République coûtent quelque 9,6 millions d'euros par an à l'Etat en dépenses de fonctionnement, personnel et protection. Valéry Giscard d'Estaing reste le plus coûteux, devant Nicolas Sarkozy et Jacques Chirac.

Zatem utrzymanie republiki naprawdę słono kosztuje. Przekłamanie republikanów i kwota 334 milionów funtów wzięła się stąd, że doliczono koszty ochrony rodziny królewskiej i ochronę imprez publicznych z udziałem monarchini. Koszt rzeczywisty to ok 40 mln funtów, czyli 0,62 pensa na podatnika. Swoich kosztów dojazdu do Windsoru nie liczę. Kiedy larum grają i republikę chcą tu ustanowić, nie pora na liczenie grosza. 

God Save the Queen ! 


image

Jedziemy we trójkę : dźwiękowiec, operator kamery i ja. 



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości