Jestem winien czytelnikom - powiedzmy szczerze - coming out. Padają tu podejrzenia o moje związki z kościołem i strażakami, o to że wykorzystuje kościelne wieże i stamtąd robię zdjęcia z lotu ptaka, że zdjęcia z Mikołajek zrobione zostały z wieży kościoła i wieży OSP. To nieprawda. Ja coraz śmielej poczynam sobie z biedronem i praktycznie biedron jest ze mną w każdej chwili. Był ze mną w Rzymie, Lizbonie w Gruzji, choć tam go nie wykorzystałem, bo bałem się Osetyńców, którzy mogliby go zestrzelić, jednak na Mazurach Osetyńców jeszcze nie ma, więc dlaczego nie skorzystać z biedrona na Mazurach ? Tak też uczyniliśmy, małżonka moja przebywała cały czas w " majątku na Podolu " a ja i biedron penetrowaliśmy Mazury, w tym i oczywiście Kanał Mazurski.
Pierwszy kilometr Kanału Mazurskiego
Kanał Mazurski to najbardziej pechowa niemiecka inwestycja w Prusach Wschodnich. Rozgrzebana i niedkończona, no ale kiedy wywołuje się dwie wojny i to o zasięgu światowym, to trudno oczekiwać, że pośród wybuchu bomb, Rosjan na karku, potem ich gorszej wersji, czyli Sowietów - specjaliści od hydroinżynierii będą grzebać szpadlami w ziemi i budować jakieś kanały żeglugowe. Pomysł połączenia Wielkich Jezior z Bałtykiem zrodził się dość wcześnie, bo już w czasie budowy przez naszego ziomka Samuela Suchodolca, kanałów łączacych Niegocin z Tałtami i dalej z Jeziorem Mikołajskim i Śniardwami. Jednak niedokończony kanał zwany dziś Mazurskim to zupełnie inna historia i nieporównywalnie większe wyzwanie hydrotechniczne niż Kanał Szymoński, Grunwaldzki, czy ledwie przekop Kula.
Śluza Leśniewo Górne
Śluza Leśniewo Dolne
Różnica poziomów między Mamrami, a rzeką Łyną, z którą planowano połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie to 111 metrów, więc konieczność zbudowania kilku śluz, choć pierwotnie planowano pochylnie jak na Kanale Elbląskim. Pierwszy projekt kanału powstał już w roku 1849 i na planach istniał jako kanał allenburski, od nazwy miasta Allenburga, dziś Drużba w obwodzie kaliningradzkim. Tam kanał poprzez ostatnią śluzę łączył się z Łyną.
Leśniewo Górne, widok z biedrona
Przez długi czas projekt, z uwagi na koszty, wyzwania techniczne i protesty właścicieli gruntów, pozostawał na papierze. Ostateczna decyzja w sprawie budowy kanału zapadła w lipcu 1908 roku. Realizowany projekt zakładał budowę 10 stopni wodnych, oraz jazów chroniących przed powodzią. Projektowana długość kanału to 50,4 km.
Jezioro Rydzówka
Koszt budowy kilometra kanału miał wynieść 800 tysięcy ówczesnych marek. Prace ruszyły w 1911 roku, jednak z uwagi na wybuch I wojny światowej budowę kanału przerwano. Ukończono wówczas budowę dwóch śluz. Kolejne rozpoczęcie robót przy kanale to rok 1919. Jednak i te prace przerwano w 1924 roku z uwagi na kryzys gospodarczy.
Budowniczowie wrócili na porzuconą budowę dopiero w roku 1934 w ramach nazistowskich planów aktywizacji gospodarczej Prus Wschodnich. Zakończenie budowy zaplanowano na maj 1941, jednak i te plany pokrzyżował wybuch wojny, choć prace na budowie trwały do roku 1942. Ostateczny cios w Kanał Mazurski to rok 1945 i podzielenie Prus Wchodnich na dwie części, z których jedna jest dziś obwodem kaliningradzkim.
Stan na dziś to 20,5 kilometra nieczynnego kanału po stronie polskiej i 29,9 po stronie rosyjskiej. Po naszej stronie pozostały śluzy Leśniewo Dolne i Górne, całkowicie ukończona i sprawna śluza Piaski ( Guja ) śluza Bajory i ostatnia po polskiej stronie śluza Długopole. Po stronie rosyjskiej śluza Ozierki, Marinowka, Kostromino, Drużba II i Drużba I. O trudności i skali przedsięwzięcia świadczą dwie, łatwo dostępne śluzy po polskiej stronie. Leśniewo Górne i Dolne.
Leśniewo Górne to największy obiekt na planowanym kanale o spadzie aż 17 metrów. Dla porównania śluza Guzianka na Bełdanach to niecałe 2m. Komora śluzy w Leśniewie Górnym to 7,5 m szerokości i 46 m długości, a całkowita głębokość komory to 21 metrów. Stan zaawansowania budowy to 80 %. Te gigantyczne rozmiary zrodziły po wojnie absurdalne teorie, że na Wielkich Jeziorach planowano stworzenie baz remontowych dla u - bootów. Niestety nie było wówczas cioci Wiki i nikomu nie chciało się sprawdzić, że najzgrabniejszy u boot typu VII C liczył sobie 67 metrów, więc śluzowany mógł być jedynie na sztorc, co na pewno spowodowałoby samoczynne wypadnięcie torpedy rufowej, więc nawet gdyby kanał był to i tak dziś by go nie było.
Jednak przewodnicy po śluzie Leśniewo dalej sprzedają bajki o u - bootach i bursztynowej komnacie. Ogrom śluzy bierze się stąd, że posiadała komory oszczędnościowe pozwalające na dwukrotne wykorzystanie do śluzowania tej samej wody. Przepiękny obiekt, niestety do zasilenia śluzy wodą z jeziora Mamry nigdy nie doszło. Szkoda, mógł być taki piękny szlak żeglugowy.
... Biedron do kosza ! Ruszamy do obwodu kaliningradzkiego.