skamander skamander
613
BLOG

Bo to przecież lepszy sort!

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Szanowni Państwo, do tego czasu było powiedzenie: A, kto zrobi coś bogatemu?. Obecnie powstało nowe powiedzenie: A, kto coś zrobi rządzącym? Widzimy to wszyscy, a jeśli ktoś tego nie widzi, bo mu pisowska propaganda wywierciła dziurę w mózgu i tak nasączyła przez tą dziurę różnego rodzaju bujdy, że chyba tylko jakiś czopek zaaplikowany do takich mózgów może pomóc, to trudno coś takim jegomościom tłumaczyć. Ale większość społeczeństwa powoli otwiera oczy i widzi, że ta tzw. "dobra zmiana" to w rzeczywistości tylko zdobywanie władzy na zasadzie przekupstwa i obiecanek cacanek oraz z bezprawnego korzystania z nienależnych przywilejów. Pani Pawłowicz, sedzia TK, odpoczywa w hotelu SPA, gdy inni ludzie muszą siedzieć w domach. na dodatek ma obstawę SOP-u, co jest o tyle dziwne, ze czegoś takiego nie przewiduje ustawa o takiej ochronie. Ale to przecież osoba tak ważna dla Kraju, że nawet taka ochrona przysługuje. A, może dlatego, ze jest ta pani znienawidzona przez dużą część społeczeństwa za jej wulgarne zachowania i knajackie wpisy w sieci. Również duża część społeczeństwa nienawidzi panią Lempart, ale ta pani nie dostała żadnej obstawy!

Zaczęło się to wszystko już w czasie rządów PiS-u i Przystawek w latach 2005-2007. Wówczas służby zaczęły ten chocholi taniec, który trwa do dnia dzisiejszego. Wówczas zastosowano tą starą zasadę bolszewików, że dajcie nam człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie. I tak się wówczas działo. Pamiętamy "aferę" pana Leppera (tzw. afera gruntowa), przy montowaniu której państwowe organy dopuściły się fałszerstw dokumentów, by kogoś postawić w stan oskarżenia. Pamiętamy też sprawę pana min. Kaczmarka i pokazywany w telewizji film z jego pobytu w hotelu. Faktycznie nikogo w tej sprawie nie oskarżono, ale pomówienia pozostały. I tak wówczas działało prawo. Należy też przypomnieć sprawę o korupcję pana min. Lipca, którego prokuratura nie zatrzymała i nie skierowała do sądu aktu oskarżenia, bo w tym czasie były wybory, i aresztowanie ministra z oskarżeniami o korupcję mogłoby źle wpłynąć na wyborców. I tak to się wszystko zaczynało. Dzisiaj to już zupełnie inna rzeczywistość, dzisiaj to pan Kaczyński wkracza na trybunę sejmową "bez żadnego trybu" i wyzywa posłów opozycji używając słów "zdradzieckie mordy", by za kilka dni żądać od opozycji przepraszania za jakieś domniemane przez PiS winy. Kiedy biznesmen austriacki wprost oskarża pana Kaczyńskiego o przyjęcie 50 tys. złotych, to prokuratura nawet w tej sprawie nie przesłuchała pana Kaczyńskiego i innych osób, które miały być przy tym przekazaniu pieniędzy. Czy ktoś został przesłuchany z polityków Zjednoczonej Prawicy w związku z aferą GetBacku? Przecież ten bank sponsorował wiele uroczystości związanych z PiS-em. Nie słyszałem. A był wielki krzyk, kiedy politycy PO pchali samolot należący do spółki, której współwłaścicielem byli szefowie Amber Gold i to było wyjaśniane na komisji sejmowej w sprawie afery tej firmy. Była afera w Min. Sprawiedliwości związana z tzw. fermą trolli i… cisza, a wicepremier, którego oskarżano, że był twórcą tych działań i który podał się do dymisji, to dzisiaj ten człowiek chce kandydować do neoKRS-u i nawet do NSA. Podobnie ma się sprawa związana z zakupem maseczek i respiratorów od ludzi, którzy raczej zbyt wiarygodni nie byli. Handlarz bronią był przecież już oskarżony o nie wywiązanie się z umowy i bezprawnego przywłaszczeniu większej sumy pieniędzy. I to samo nastąpiło po podpisaniu z nim umowy na respiratory. Dostarczył około 200 tych urządzeń, a umowa opiewała na około 1200 tych respiratorów. Około 70 mln złotych zostało jak na razie utopione. Cisza. Wystarczyło, że pan minister i wiceminister poprosili pana Premiera o zwolnienie ze stanowisk. I to nie były dymisje związane z tymi aferami! A, co ze sprawą tych 70 mln, które wydano bezprawnie na niby mające odbyć się wybory? Już aż trudno bez złośliwego uśmiechu nie wspomnieć o aferze związanej z panem Banasiem, którego majątek nie mogły ustalić służby przez kilka lat i cały czas jego oświadczenie majątkowe było nie wyjaśnione, i dopiero kilka dni dziennikarskiego śledztwa spowodowało medialną burzę i obudzenie się służb.

Siedzimy w domach, seniorzy boją się wyjść na ulice a przedsiębiorcy walczą ostatkiem sił, by uratować swoje firmy, a panie i panowie z PiS-u wypoczywają na stokach czy w hotelach. Pan min. Czarnek wchodzi na szpitalny oddział, chociaż jest zakaz odwiedzania chorych, wcześniej pan Kaczyński wjeżdża na cmentarz, chociaż inni ludzie takiego prawa nie mają, bo cmentarze są pozamykane dla odwiedzających. Pani Emilewicz szusuje z synami na stoku, pan Bortniczuk spotyka się w restauracji hotelowej, by coś tam uzgodnić z włodarzami miasta i tylko jest pytanie: Dlaczego to podsumowanie nie zostało zorganizowane w miejskim ratuszu? Czy, dlatego że w miejscu pracy nawet piwa nie można wypić, a nie wiem, czy na tym przyjęciu w restauracji była całkowita prohibicja? Wielki był krzyk związany ze szczepionkami i mało brakowało, by media związane z PiS-em nie zlinczowały panią Jandę, a okazało się, że działacze związani z rządzącą koalicją też zaszczepiali się wbrew obowiązującemu prawu. Przykładem pan poseł Giżyński. I takiej nagonki ze strony mediów rządowych i związanych ze Zjednoczoną Prawicą nie było. Bo to przecież lepszy sort!


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka