Straszenie Polaków uchodźcami i przymusową relokacją, jest tylko i wyłącznie propagandą ze strony Zjednoczonej Prawicy i Konfederacji. Już kilka tygodni temu dotarła do Polski wiadomość, że Polska nie musi wcale przyjmować tych uchodźców, których niby Unia wyznaczyła dla Polski w ilości 1900 osób. Okazało się, że to niby Polska i Czechy wniosły sprzeciw odnośnie tych uchodźców, bo te kraje przyjęły dużą liczbę uchodźców z Ukrainy. I Unia przychyliła się do tego postulatu przedstawicieli Polski i Czech. Czeski minister spraw wewnętrznych oficjalnie ogłosił, że Czechy nie będą podlegały tej relokacji, nawet jeśli coś takiego Unia wprowadziłaby w życie. Zastanawiające powinno być, dlaczego polskie władze tym się nie pochwaliły? Jest tylko jedna odpowiedź; to miało być tajemnicą, bo ci uchodźcy mieli być częścią kampanii wyborczej PiS-u i przystawek. Dzisiaj pan Premier głośno krzyczał, że jedzie do Brukseli po to, by nie zgadzać się na przymusową relokację i od razu nastąpiła riposta ze strony Unii. Szwedzka komisarz od spraw uchodźców całkowicie zdementowała to straszenie polskiego społeczeństwa przez naszego premiera Morawieckiego i oficjalnie stwierdziła w wywiadzie, że żadna przymusowa relokacja Polsce nie grozi! Czyli jaka to jest władza, która oszukuje własne społeczeństwo i nawet własnych wyborców? Na to pytanie musimy sami odpowiedzieć idąc do urn wyborczych.
Każdy rozsądny człowiek musi zastanowić się nad tym straszeniem Polek i Polaków tym zalewem uchodźców z Afryki. Przecież miliony tych ludzi już dotarły do Europy i Niemcy, i Francja są zalane tymi uchodźcami, a do Polski żaden z nich nie chciał przyjechać. Jesteśmy w strefie Schengen i granice są otwarte, a Polska musi sama ściągać muzułmanów do pracy w Polsce. Szczególnie zajął się tym wykorzystaniem muzułmanów w swoich firmach Orlen i w tym przypadku może dojść do jakiegoś rodzaju konfliktów z Polakami, bo budowane jest dla tych imigrantów specjalne miasteczko czyli enklawę, gdzie trudno będzie sądzić, że nastąpi jakaś asymilacja z polskim społeczeństwem, bo będzie to pewnego rodzaju getto dla tych ludzi. Właśnie w takim miejscu językiem obowiązującym będzie język arabski i kultura krajów, które ci muzułmanie reprezentują. I trudno będzie tym ludziom nawiązywać kontakty z Polakami. Ale rząd obawia się nierealnego zagrożenia, chociaż sam tworzy je realnie. To wszystko jest tylko zwykłą propagandą i straszenie Unią przeciętnego Kowalskiego, by móc na tym budować swoją wyborczą kampanię. W ubiegłym roku rząd sprowadził do Polski około 140 tys. muzułmanów, a przestraszył się 1900 osób, które i tak do Polski nie trafią. Czyli kłamstwo goni kłamstwo i oszustwem pogania.
Inne tematy w dziale Polityka
