skamander skamander
163
BLOG

Rozmowy, prowadzone z pominięciem Kijowa, to może być drugie Monachium

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 21

To spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce, które odbyło się 15 sierpnia 2025 r., wywołuje wiele emocji i kontrowersji. Jest to pierwsze oficjalne spotkanie obu przywódców od 2019 roku (ostatni raz spotkali się w Osace), a także pierwsza wizyta Putina w USA od 18 lat (nie licząc udziału w obradach ONZ). Wielu polityków i politologów podkreśla, że już sam fakt tego spotkania stanowi sukces dyplomatyczny dla rosyjskiego przywódcy.


Rozmowy odbywają się bez udziału Ukrainy, co budzi oburzenie w Kijowie oraz wśród europejskich sojuszników. Trump sugeruje jednak, że jeśli spotkanie przyniesie pozytywne rezultaty, możliwe będzie zorganizowanie kolejnego – tym razem z udziałem Wołodymyra Zełenskiego. Takie postępowanie amerykańskiego prezydenta przywodzi na myśl zarówno ustalenia konferencji w Teheranie i Jałcie, kiedy to Polska została oddana w strefę wpływów ZSRR, jak i porozumienie monachijskie, w ramach którego zgodzono się na aneksję ziem Czechosłowacji przez hitlerowskie Niemcy.


Putin może chcieć tym spotkaniem przełamać swoją międzynarodową izolację. Z kolei część analityków ostrzega, że dyplomacja może posłużyć jedynie do opóźnienia sankcji i stworzenia wrażenia łagodzenia napięć.


Trump postrzega to wydarzenie jako punkt wyjścia do szybkiej serii dalszych rozmów i ewentualnych porozumień dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie. Jednocześnie amerykańska administracja zaznacza, że sukces jest daleki od pewnego — sam prezydent oszacował, że istnieje jedynie „25% szans, iż spotkanie zakończy się pomyślnie”. To niewiele, by liczyć na realny przełom.


Europejscy przywódcy krytykują ewentualne ustępstwa wobec Rosji dokonywane bez udziału Ukrainy. Ostrzegają, że może to zagrozić bezpieczeństwu i porządkowi międzynarodowemu opartemu na zasadach. Niektórzy komentatorzy porównują takie podejście do polityki appeasementu z czasów Monachium — i trudno odmówić im racji.


Spotkanie ma ogromne znaczenie symboliczne, lecz bez udziału Ukrainy i jasno określonego planu działania pozostaje jedynie iluzją efektywnej dyplomacji. Takie rozmowy, prowadzone z pominięciem Kijowa, mogą zapewnić korzystne nagłówki w mediach, lecz nie przyniosą rzeczywistych rezultatów, a w oczach części opinii publicznej — będą wręcz zdradą międzynarodowej solidarności.

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka