Mój protest

Szanowni Państwo, pragnę wyrazić głęboki sprzeciw wobec działań podjętych przez urzędników Kancelarii Prezydenta Nawrockiego oraz europosła Bielana podczas ich wizyty w Waszyngtonie. Zachowania polegające na publicznym oczernianiu polskiego rządu na arenie międzynarodowej nie tylko godzą w dobre imię naszych instytucji państwowych, lecz także podważają zaufanie obywateli do przedstawicieli własnego kraju.

Jako obywatel uważam, że wszelkie nieporozumienia i spory polityczne powinny być rozstrzygane w duchu dialogu oraz wzajemnego szacunku, zwłaszcza na forum wewnętrznym. Wywożenie sporów wewnętrznych na arenę międzynarodową, a tym bardziej podejmowanie działań mogących zostać odebrane jako szkalowanie własnego rządu, jest postawą nieakceptowalną i szkodliwą dla wizerunku Polski na świecie. Krytykowanie polskich władz na forum Unii Europejskiej też mi się nie podobało, ale przynajmniej była to krytyka na forum stowarzyszenia, do którego należy też Polska.

Apeluję do wszystkich osób pełniących funkcje publiczne o kierowanie się odpowiedzialnością, rozwagą i troską o interes państwa – niezależnie od bieżących podziałów politycznych. Wspólna praca na rzecz dobra kraju powinna być nadrzędną wartością, a reprezentowanie Polski za granicą musi opierać się na szacunku dla własnych instytucji i obywateli.

Wyrażam stanowczy protest przeciwko tego rodzaju praktykom i oczekuję, że każdy, kto sprawuje urząd w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, będzie pamiętał o godności i powadze swojej funkcji. Kiedyś niektórzy Polacy w podobny sposób chcieli przypodobać się caratowi, a dzisiaj w podobnyie lizusowski sposób, pragną zaskarbić sobie łaskę u innego mocarstwa. To obrzydliwe i na pewno nie patriotyczne zachowanie.