Szanowni Państwo, obejrzałem wystąpienia polityków PiS-u na Konwencji tej partii. Dowiedziałem się o budowie dróg powiatowych i gminnych, pomocy dla seniorów, zaczerpnięcie z doświadczeń okresu PRL-u, czyli tworzenie klubów na wsiach, zapomniano zaś o bibliotekach, bowiem za czasów PRL i to bywało. I na początku byłem szczęśliwy, że Polska się zmienia. Ale jak spokojnie to sobie przemyślałem, to przyszło trochę rozczarowania. Kiedy pomyślałem o zmniejszeniu składek zusowskich dla małych przedsiębiorstw i uzależnienie ich od zysku, to pomyślałem, dlaczego pan Premier nie określił dokładnie tych zasad? Może to będzie tak, że trochę bogatsi zapłacą wiele większe składki i państwo na tym zarobi, czyli będzie to wyciągniecie pieniędzy, a nie ich dodanie do portfeli Polaków.
Budowa tych powiatowych i miejskich dróg też wygląda pięknie, ale przecież będą budowane w zdecydowanej większości ze środków unijnych, które PO-PSL wytargowała od UE, a była to kwota prawie pół biliona złotych. Ale o tym pan Premier nie wspomniał.
Najbardziej zbulwersowała mnie obietnica, że miliardy pójdą na rzecz seniorów. Pięknie to wygląda jak człowiek widzi te miliardy, ale zachwyt mija, kiedy słyszy, że będą budowane kluby seniora i temu podobne inwestycje. Było to za czasów Gierka i wówczas też szli seniorzy do takich klubów, by popatrzeć, bowiem trudno było pohulać za głodową rentę i emeryturę. Podobnie będzie dzisiaj po otwarciu tych reklamowanych przez rząd przybytków. Ale będą też i zadowoleni, będą nowe etaty kierowników tych klubów, dla instruktorów i wielu innych. Znowu swoi zarobią i tym razem kosztem emerytów i rencistów. Kierownik takiego klubu otrzyma 2 tys. złotych a rencista dalej otrzyma 1000 zł i podwyżkę w granicach 30 zł. Czyli znowu robimy coś dla kogoś, ale na tym to zarabiamy my. Ale nie dziwię się, że nic nie wspomniano o znaczących podwyżkach rent i emerytur, bo to byłoby zobowiązanie na lata, a utworzenie tego "dobrobytu" dla tych rencistów i emerytów w postaci tych np. klubów seniora, można będzie w każdej chwili zlikwidować i z tego powodu nie będzie protestów. Ważne słowo "seniorzy" padło z mównicy i będzie można się chwalić ile to miliardów poszło na poprawę statusu tych najbiedniejszych. To się nazywa PIJAR!
