skamander skamander
1769
BLOG

Krowa - 500 zł, świnia - 100 zł a nauczyciel ZERO!

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 102

Wystąpienie pana Jarosława Kaczyńskiego w Kadzidle na Kurpiach, jest typowym przykładem nieprzemyślanych wypowiedzi. Strajk ogólnopolski nauczycieli i pracowników oświaty już nie na horyzoncie ale za drzwiami, a pan Kaczyński ani słowem nie odniósł się do nauczycieli. I kpina z tego środowiska, kiedy ogłosił, że będzie dopłata do krów po 500 zł i do świń po 100 zł, co nawet najbardziej spokojnego nauczyciela mogło wyprowadzić z równowagi. Jest tylko pytanie czy ten pan uczynił to nieświadomie, czy celowo? Ale jedno jest pewne, że podczas październikowych wyborów to będzie ciągle przypominane panu Kaczyńskiemu.

PiS jak zwykle jest już tak bezczelny, że oskarża kogoś za własne winy. Tak jest w przypadku nagonki na pana Broniarza. Ciągle słyszymy, że to polityk powiązany z opozycją. Wiem, że do żadnej partii nie należy, co jest faktem w obecnej oświatowej "Solidarności", gdzie przewodniczący jest radny z ramienia PiS. To ten pan jest aparatczykiem PiS-u, czego nie można powiedzieć o panu Broniarzu. To, że pan Broniarz bywał na protestach opozycji to przecież nie jest żadną zbrodnią, bowiem w czasach rządów PO-PSL pan Duda również zachowywał się w ten sam sposób, kiedy stał ręka w rękę z ówczesną opozycją, a jego poprzednik to nawet został posłem z ramienia PiS. Ale ta partia ciągle myli pojęcia; ściga komunistów, których wielu ma w swoich szeregach. Ciągle PiS krzyczy o dekomunizacji i lustracji, a w najbliższym otoczeniu pana Kaczyńskiego działa od czasu ustrojowej transformacji dawny TW i raczej trudno uwierzyć, że tego pana agenturalność nie była znana wierchuszce PiS-u.

Dzisiaj pani wicepremier Szydło na konferencji prasowej zaprezentowała tabelkę z podwyżkami dla nauczycieli. Liczby wyglądały zachęcająco, ale mocno zmieszała się pani Szydło po tym, jak jeden z dziennikarzy pokazał manipulację w przedstawionych danych. Otóż te liczby dotyczyły czasu od roku 2017. Czyli część z tych podwyżek to tylko odmrożenie wyrównania inflacji za lata 2014 - 2017. Ale pani premier przedstawiała to jako podwyżki dla nauczycieli! A związki pracownicze walczą o podwyższenie poborów nauczycieli o 30% w odniesieniu do stanu wysokości płac na początek roku 2019. Czyli znowu manipulacja ze strony partii rządzącej, podobnie jak sprawa 500+ i tej dziwnej "trzynastki" dla rencistów i emerytów. Łącznie ponad 70 miliardów złotych idzie na rozdawnictwo wyborcze, a PiS stara się wmówić polskiemu społeczeństwu, że to pomoc dla najuboższych Polek i Polaków. W 2017 r. liczba osób pracujących w gospodarce narodowej wynosiła 15,7 mln. Poniżej statystycznej średniej (4271,51 zł brutto w roku 2017) zarabia 70% Polaków. Czyli z tego prosty wniosek, że około 4 710 000 osób zarabia powyżej średniej krajowej. Czy w takim razie należy dawać tej wielkiej grupie dodatek 500+? Czy nie jest to typowa kiełbasa wyborcza, jeśli ludziom, którzy faktycznie żadnej pomocy nie potrzebują, daje się pieniądze tylko po to, by zagłosowali na PiS? Podobnie jest z tą tzw. "trzynastką" dla emerytów i rencistów. Są wśród nich ludzie, którzy mają wysokie i bardzo wysokie emerytury. Dlaczego w takim razie nie dano tego dodatku systemowo, a dano jedynie na ten rok, a dalsze uzyskanie tego dodatku PiS uzależnia od wygranych przez siebie wyborów? To wygląda na zwykłe przekupstwo wyborcze, a pamiętajmy, że jeśli ktoś kupi głosy wyborcze, to za coś takiego odpowiada karnie przed sądem. A rząd bezkarnie może coś takiego robić i to z pieniędzy wszystkich podatników.

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka