Ryszard Terlecki stwierdza, że PiS ma płynną większość. Odstępcy więc mają się rychło znaleźć poza obozem prawicy. Oni jednak utrzymują, że to Prawo i Sprawiedliwość tam przeszło. Więcej, należy się spodziewać kolejnych odejść od jedynie słusznej linii.
Pierwsze sygnały wyszły z Rzeszowa. W wyniku przyspieszonych wyborów stolica Podkarpacia nie jest zarządzana przez prezydenta z PiS-u. Taka tendencja się potwierdziła w Ciężkowicach, gdzie mieszkańcy zawsze głosowali na rzekomą prawicę.
Gdyby to było wszystko. Media donoszą, że Tadeusz Rydzyk jest nakłaniany do przejścia na emeryturę. W dodatku nie przez byle kogo. Polecenie wyszło od prowincjała redemptorystów. Rzecz wygląda groźnie dla wsparcia PiS-u przez toruński katolicyzm.
W zestawieniu bowiem z przeprosinami Konferencji Episkopatu Polski za partyjnictwo wygląda to tak, jak by Kościół się odwracał od dobrej zmiany. Ponieważ jednak zachował jeszcze niemałe wpływy, oznacza to, że biało-czerwona drużyna ma poważny problem.
— Nasza analiza pokazała, że wyborcy PiS są coraz bardziej osamotnieni w swoich poglądach na to jak ma wyglądać demokracja w praktyce — piszą autorzy badań, publikowanych przez Oko.press — Wahadło społecznej świadomości wychyliło się ku liberalnej demokracji — dodają.
Jak się jeszcze na to wszystko nałoży zapowiadany powrót Donalda Tuska do polskiej polityki, to melancholijny ton Ryszarda Terleckiego znajdzie już pełne uzasadnienie. Nic bowiem nie trwa wiecznie a łaska suwerena również na pstrym koniu jeździ.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka