Harley Porter Harley Porter
821
BLOG

Czy Kaczyńskiego stać na przewrócenie europejsko - targowickiego stolika?

Harley Porter Harley Porter Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Najpierw bilans negatywny tego, co dzieje się w Polsce i wokół Polski.

1. Bunt kasty sędziowskiej i groźba anarchizacji życia prawnego w Polsce mający na celu utrzymanie dotychczasowych przywilejów.

2. Antypaństwowa działalność dużej liczby samorządów opanowanych przez przedstawicieli opozycji w tym z Warszawy,           Krakowa, Poznania, Łodzi, Wrocławia i Gdańska. Obstrukcja decyzji rządu, próby prowadzenia własnej polityki wewnętrznej i zewnętrznej nacechowanej działalnością antypaństwową

3. Inspirowana przez zachodnie ośrodki inwazja ideologii gender oraz apologia lgbt z agresywnym propagowaniem homoseksualnego stylu życia. Promocja aborcji oraz zasad tzw. nowej edukacji seksualnej będącej w rzeczywistości promocją rozwiązłości.

4. Zmasowany atak środowisk lewicowych i lewackich na polski katolicyzm, na kościół oraz katolickie zasady wiary, dekalog i obrzędowość.

5. Zamęt w samym kościele związany z dwuznaczną polityką papieża Franciszka oraz tolerowanie i ukrywanie przez kościelnych hierarchów przypadków czynnego homoseksualizmu i rozwiązłości, wśród niektórych księży wpływający na kondycję moralną i światopoglądową Narodu Polskiego.

6. Rewitalizacja parlamentarna lewicy z PZPR-owkim rodowodem, w konsekwencji powrót komunistycznej i lewackiej retoryki w przestrzeń publiczną.

7.Dalsze uderzanie w rząd i państwo przez opozycję totalną na gruncie krajowym i europejskim. Negowanie przez nią wszelkich działań rządowych zmierzających do tworzenia silnego państwa - przekop Mierzei Wiślanej, centralny port komunikacyjny etc. 

8. Wroga retoryk prezentowana przez media antyrządowe we wszystkich dziedzinach działalności dziennikarskiej.

9. Nieprzyjazny stosunek większości mieszkańców wielkich miast do rządu i partii rządzącej.

10. Wrogi stosunek do Prawa i Sprawiedliwości dużej części nauczycieli, środowiska akademickiego i artystycznego.

11. Wewnętrzne, błędne działania i decyzje partii rządzącej, jak choćby ta o powołaniu Mariana Banasia na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

12. Problem w rolnictwie - afrykański pomór świń - choroba ogarniająca cały obszar kraju, mogąca spowodować całkowite załamanie produkcji wieprzowiny w naszym kraju, a w konsekwencji znaczny wzrost cen i duże niezadowolenie społeczne.

13. Próby ingerowania Unii Europejskiej w wewnętrzne sprawy Polski - działania inspirowane przez duże państwa europejskie, w szczególności Niemcy i Francję mające na celu zepchnięcie Polski do poziomu kraju zależnego i półkolonialnego, takiego jakim Polska była za czasów Tuska.

14. Osobista vendetta Tuska w stosunku do polskiego państwa i rządzącej partii.

15. Wrogie stosunki z Rosją, spowodowane wieloma czynnikami historycznymi oraz tymi, wynikłymi z bieżącej polityki, jak choćby sprokurowana przez rząd Tuska niekorzystna dla Polski umowa gazowa oraz przekazanie przez tegoż śledztwa w sprawie Tragedii Smoleńskiej Rosji, etc.

16. W nawiązaniu do punktów trzynastego i czternastego duża agentura wpływu oraz ta klasyczna, zamontowana w Polsce przez Rosję. Istnienie w w naszym kraju wiele stowarzyszeń i fundacji wspieranych przez wrogów Polski, mających na celu zmianę struktury społecznej w naszym kraju i osłabienie Polski, np. Fundacja Batorego.

Trzeba mieć świadomość, że wiele spraw, które przedstawiłem w powyższych punktach nie ma nic wspólnego i nie wypływa w najmniejszym stopniu z działań obecnego rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości. To jedynie, a może - aż skutki ukształtowania po "Okrągłym Stole" takiej, a nie innej polityki społecznej i gospodarczej. Myślę tutaj o niechęci mieszkańców dużych miast oraz różnych środowisk do partii rządzącej. Trzeba pamiętać, że porozumienie z komunistami tworzyła lewicowa opcja solidarności, infiltrowana dodatkowo przez jeszcze bardziej skrajnie lewicowych działaczy antyrządowych jak choćby Michnika czy Kuronia, niosących na swoich sztandarach, wtedy jeszcze zwiniętych i nie prezentowanych, hasła demokracji liberalnej opierającej się na zasadach, między którymi nie było miejsca na wiarę i patriotyzm. 

To właśnie selekcja negatywna oraz wejście w deal z komunistami spowodowały taką, a nie inną strukturę społeczną. Nie mając szerszego dostępu do tzw. terenu owa lewacko - agenturalno - libersoldarnościwo - SBcka maszyneria tamtejszej władzy zajęła się indoktrynowaniem i tworzeniem społeczeństwa ludzi sobie przychylnych, mających w przyszłości utworzyć silne łożysko, w którym mogła być osadzono michnikowsko - jaruzelska liberia. Udało się znakomicie, choć nie doskonale, obecnie, jak się liczy, jedna trzecia społeczeństwa to zwolennicy i beneficjenci tamtejszego deal między komuną, a jej agentami i michnikowskimi liberałami.

Wszystko, co dzieje się obecnie w Polsce wynika z naszej przeszłości i z faktu, że komunistyczna zbrodnia nie doczekała się patriotycznej kary, a "okrągły stół" okazał się tylko przyczynkiem do pojednania zbrodniarzy i ofiar, co samo w sobie nie byłoby  złe gdyby nie fakt, że w imieniu ofiar przemawiali przyczajeni i ukryci agenci samych zbrodniarzy. "Gruba kreska" Mazowieckiego, umożliwiła nierozliczanie komunistycznych i SBckich bandytów, odstąpienie od prawdziwej lustracji i zgodę na uwłaszczenie się czerwonej nomenklatury  zblatowanej z pseudo solidarnościowymi dysydentami, a także nietknięcie środowiska sędziowskiego, mającego się według słów sędziego Strzembosza, same oczyścić. I to właśnie przyczyna dzisiejszego stanu rzeczy. Nie jedyna ale determinując wszystko inne.

Ówczesna Polska z całym tym swoim nowotworem polityczno - decyzyjnym, godzącym zakamuflowany układ między komunistami, michnikowskimi solidaruchami i sądowniczą kastą zaopatrywany przez kapitalistyczną gospodarkę urządzoną w taki sposób aby zarządzana przez "innostańców" przynosiła profity układowi, miała trwać, jak wolał jeden z ulubieńców układu, do końca świata i o jeden dzień dłużej. Zaś państwa mające interes w tym aby Polska była słaba ów stan rzeczy podtrzymywały. W pewnym momencie zapewne dla owego układu było jasne, że działa na szkodę państwa i narodu, jednak pragnienie zachowania swojego statusu było tak silne, że układ, tak jak kiedyś targowiczanie dla własnych interesów gotów był poświęcić Polskę. Trudno jednak nawet patentowym łajdakowi przyznać się do prawdziwych intencji. Aby więc usprawiedliwić swoje działania, głównie przed samym sobą, ci, którzy należeli do układu, poczęli lansować się jako bojownicy o najgłówniejsze pryncypia, o wolności uniwersalne i europejskie standardy, czynili to omijając jak płonące żagwie wszystko co krajowe, rodzinne i własne. Tak narodziło się to, co jest teraz - liberalny chaos, szermowanie Europą tak, jakby nie było Polski i Polaków i tego, co reprezentowaliśmy przez wieki. Z tym właśnie przyszło się zmierzyć rządowi i PiS oraz samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo to on własnie podejmie główną walkę i albo wygra albo przegra - on, a z nim cały Naród i Polska.

Każdy popełnia błędy, Prawo i Sprawiedliwość nie jest wyjątkiem. Ostatni, to mianowanie pana Banasia na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli zaraz przedtem jak oskarżony o matactwa w oświadczeniach majątkowych, zerwał się ze smyczy prezesa PiSu i odmówił podania się do dymisji. Nie mniej w świecie kontestowania przez opozycję wszystkiego co czyni  Prawo i Sprawiedliwość kwestia popełniania błędów przestaje mieć znaczenie gdyż nawet gdyby partia ta potrafiła zamienić wodę w wino i rozmnażać chleb, poplecznicy takiej Róży Thun  i tak podnieśli by larum, że pierwsze niszczy środowisko naturalne, a drugie powoduje załamanie giełd zbożowych. Tak więc błędy przestały mieć znaczenie, chyba, że te  uderzające w społeczeństwo

I takie błędy Prawo i Sprawiedliwość ma także na sumieniu, jak choćby mianowanie pana Banasia na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli zaraz orzed tym jak ujawniono nieprawidłowości w jego oświadczeniu majątkowym, a prezes Kaczyński zażądał jego dymisji, które to żądanie Banaś potraktował per noga albo i gorzej, co zwerbalizowało się decyzją, że z żadnego stanowiska odchodzić nie zamierza i co mu prezes zrobi!? Wyjątkowy "przypał" jak powiedzieliby młodzi jednak w kontekście całych rządów PiSu to bułka z masłem, obniżający słupki poparcia może o dwa punkty.

Gorzej gdy do czynienia mamy z czymś takim jak afrykański pomór świń - zarazą z natury niemą i nie kontestującą decyzji prezesa Prawa i Sprawiedliwości ale z pewnością śmiertelnie skuteczną w trzebieniu pogłowia głównego składnika naszej mięsnej diety, mianowicie świnek. Stan rzeczy, w którym wirus ów masakruje nam rynek wieprzowiny powodując znaczący wzrost cen tego produktu, a w konsekwencji duże niezadowolenie społeczne to już nie przelewki. Na wieprzowinie można się nieźle potknąć, a nawet przewrócić. Świńskie talarki potrafią obalić każdy rząd nawet ten Prawa i Sprawiedliwości.

Wymienione przeze mnie powyższe punkty to konglomerat tego z czym muszą zmierzyć się rząd oraz władze Prawa i Sprawiedliwości. Dużo tego, ale jak napisałem wcześniej pewnymi rzeczami nie ma się co przejmować bowiem jakby nie postąpić opozycji totalnej, schetynowcom, kodomitom i całej tej thunoliberii i tak to się nie będzie podobać, mało tego, wrogi szczek i charlch wzmocniony mediami walterowskimi rozniesie się na Polskę całą i pół tęczowej Europy. Są jednak sprawy, jak choćby wrogowie w togach, obce media polskojęzyczne czy też owa nieszczęsna świńska zaraza, którymi trzeba się zająć. Nie można już dłużej trzymać tych problemów na ławce rezerwowych, w nadziei, że się je przetrzyma i przeczeka. Dziki trzeba strzelać, a sędziów usuwać ze stanowisk, zaś całą tą sforę antypaństwowych dziennikarzyn potraktować wreszcie ustawą o polskich mediach...

Nie ma co z całą tą zgnilizną grać w szachy, bo figury nomen omen "uświni", a na końcu powie, że to nie szachy tylko warcaby. Tutaj potrzebne są męskie decyzje nawet gdyby Europa miała zawyć ze zgrozy.Jeśli one nie zapadną doczekamy się pełzającej rewolucji neotargowickiej z wszystkimi atrybutami buntu i agresji, a naród zadrży pozbawiony schabu i szynki. 

  Załatwienie owych spraw stanie się przyczynkim do załatwienia spraw pozostałych. Dobranie się do skóry tłustym kocurom z kasty sedziowskiej czyli defakto przeprowadzenie reformy z prawdziwego zdarzenia całego tego  sędziowskiego bajzlu, a w konsekwencji otworzy drogę do prawdziwego rozliczenia tych, ktorzy łamiąc prawo, szkodzą Polsce. Jestem przekonany, że gdyby to się stało Tusk zamiast pod flagą Unii Europejskiej wygadywać głupoty i szkalowć Polskę, pod celą oddziałowemu meldowałby ilość osadzonych.

I tak właściwie z całą resztą wymienionych przeze mnie problemów, potrzebne są decyzje, kończące anarchię i pokazujące społeczenstwu, że pasterz ma na podorędziu nie tylko umajony kijoszek, którym zawraca do stada zabłąkane owieczki, ale także żelazną ruzgę i umie nią prać po lbach usilujące zakraść się do stada wszystkie te lisie i wilcze mordy poprzebierane dla niepoznaki w owcze skóry.

Jarosław Kaczyński własnie wyszedł ze szpitala po operacji kolana, może w ramach rehabilitacji, cwicząc operowany staw, ruszyłby podudziem, wykonując zgrabne kopnięcie przewracając raz na zawsze ów plugawy stolik na którym odbywa się gra z europejsko - targowicką żulią. Wyszłoby to na zdrowie kazdemu z przyzwoitych Polaków.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka