Jestem po piędziesiątce. W tym wieku ponoć mężczyźni się radykalizują, a kobietomw jest wszystko jedno. Być może więc owa radykalizacja powoduje, że czytając niektóre notki, burzy mi się krew w żyłach, a zęby, którymi zgrzytam, tracą szkliwo. Wielu z autorów tutejszego pisania w sposób dla mnie niepojęty, opowiadając się za Andrzejem Dudą, w jakiś dziwaczny sposób się asekuruje. Powiedzonka typu "nie jest on prezydentem moich marzeń ale..." albo "prezydet Duda nie zrealizował wszystkich swoich zapowiedzi lecz..." albo jeszcze jedno: "Duda to mniejsze zło".
Takiej asekuracji nie przejawiają zwolennicy Trzaskowskiego. Mimo, że kawiorowy liberał i ośmiorniczkowy lewak nikt słowem nie piśnie o jego wielkopańsk poczuciu wyższości. "Rafał to równy chłop" grzmią. Pomimo jego dwóch lewych do prezydentury Warszawy, zaliczenia największej katastrofy ekologicznej w Europie oraz taśmoklejącego remedium na egzystencjalne problemy starszebj pani, POlszewia cmoka z uznaniem i wyje: "Rafał na prezydenta". Nie bacząc na jego mizerotę w kwestii mężostwa stanu i takie samo jak u Tuska, a może jeszcze większe uzależnienie pro berlińskie oraz tęczowo rabiejowe slipy, zwolennicy specjalisty od zrzutu ścieków perorują o prezydencie nowoczesnym, omtwartym na różnorodność i patrzącym w przyszłość.
Więc ręce zaczynają mi się trząść ze złości, kiedy czytam te niby pro PiSowskie notki, pisane stylem zdezelowanych malkontentów, dla których będzie dobrze gdy Prawo i Sprawiedliwość zrealizuje 135 procent swoich postulatów i przeprosi, za to, że ich wszystkich zrealizować nie zdołało.Owo poparcie obecnego prezydenta przybrane jest w kontestację i narzekanie zupełnie tak jakby nie było kampani wyborczej, a Trzaskowski w magistracie miział się namiętnie z Rabiejem. Jakby niezagrożony był kierunek naszego rozwoju, a alternatywą czającą się za rogiem nie była tęczowa kula u nogi dla polskiego rządu ciągnąca nas w łapy Niemiec i jej kumpli Rosjan - dwóch nacji nienawidzących nas od stuleci. Jakby alternatywą nie była Polska słaba i wasalna stanowiąca, jak wielokroć o tym pisałem, bardziej obszar, ziemię niczyją niż państwo, na której rozgrywają się interesy innych. Rafał Trzaskowski za władzę fasadową ale za to suto opłacaną i uznawaną poklaskiem łotrów, gotów jest oddać Polskę Niemcom, zapłacić za mienie bezspadkowe Żydom, oddać Homoseksualistom dzieci i dopingować rozpad kościoła...
A wy wszyscy niby patriotyczni i niby konserwatywni i niby cheścijańscy notatkowi trubadurzy po przez kontestację i ględzenie chcecie to Trzaskowdkiemu i tym, którzy idą za nim ułatwić. Zepnijcie do cholery poślady i piszcie tak aby uwierzono wam, że łajdactwo może być zatrzymane, a dobro musi zwyciężyć..., albo nie piszcie nic!
