Nie ma winnych tego, że Donald Tusk przejął władzę, że on i jego ludzie deptają prawo i konstytucję, zaś POwscy sojusznicy niszczą parlamentaryzm! Jarosław Kaczyński stwierdził, że odpowiedzialność za przegrane wybory bierze na siebie i cicho sza. Jaką odpowiedzialność go spotkała...?
Przez osiem lat rządów Prawo i Sprawiedliwość wzbogaciło polaków i rozbudowało kraj. Zlikwidowało tuskową biedę, dając pieniądze na moherowe berety przynajmniej europejskiej klasy. Skupiło się na dobrobycie i na materialnym awansie tych, którymi gardził Tusk i jego uszlachcone europejskoścją lemingi.
Na całą resztę nie starczyło już pary, albo najzwyczajniej stwierdzono, że resztą nie trzeba się zajmować. Porzucono więc patriotyzm zastępując go tym fasadowym, zrobionym z gestów, medali i świętowań. Odpuszczono młodzież licząc, że ta zadowoli się kupionymi przez bogatszych już rodziców, nowymi komórkami i adidasami i będzie siedzieć cicho albo da swoje kreski za PiSem.
Odpuszczono wreszcie kulturę, myląc wykupywanie przez Glińskiego niegdysiejszych dzieł sztuki oraz rozdawnictwo pieniędzy na różne, często uderzające w Rzeczpospolitą oraz w Polaków, projekty. A także finansowanie przez PiSF różnych debilnych filmów zamiast wartościowych produkcji, myląc to wszystko z prawdziwym propagowaniem prawdziwej sztuki.
Odpuszczono wreszcie reformę polskiego prawa, której brak zarzyna dzisiaj nasze państwo, i nie rozliczono szkodników oraz dywersantów, którzy do 2015 rządzili naszą Najjaśniejszą i spiskowali z Niemcami i Rosją przeciwko własnemu narodowi. Dzisiaj to oni rozliczają, masakrując prawo i chędorzą konstytucję.
I wreszcie, flirtowanie z Unią Europejską, okłamując własny naród, że z nią walczono. Bano się podejmować twardych, męskich decyzji, próbując balansować, a w rzeczywistości zadkami Morawieckiego, Szymańskiego i Szynkowskiego -Sęka, tej Unii się nadstawiając.
Wszystko to plus poszczególne błędy w sprawie covida, Ukrainy i niekontrolowanego napływu ukraińskiego zboża, łącznie z pokaleczoną kampanią wyborczą - bez sensu i bez sojuszników, za którą ci, którzy ją prowadzili, łącznie z knajackimi (tak jest!) oratorem Mateuszem Morawieckim, powinni zostać dożywotnio wyrzuceni z partii, wszystko to doprowadziło do klęski Prawa i Sprawiedliwości!
"Odpowiedzialnośc biorę na siebie" mówi Jarosław Kaczyński! W ramach tej odpowiedzialności prezes odmówi sobie galaretki wiśniowej do obiadu, czy kawy do podwieczorku? O jakiej odpowiedzialności mówimy? "Nie czas na rozliczenia kiedy przed nami bitwy i kampanię" wołają najbardziej wierni, także tu, na Salonie. W imię czego, ją się pytam, jakich idei mamy walczyć na barykadach demokracji, w imię jakich wzniosłych haseł i tej jednej jedynej wielkiej myśli, mamy pozwolić aby na naszych barkach Prawo i Sprawiedliwość powróciło do rządów. Nie słyszę ich! Słyszę tylko, nie do końca wyartykułowane, ale pobrzmiewają coraz silniej, przeklęte - "aby było tak jak było"! To ma być ta nowa jakość? Jarosław Kaczyński gdzieś ma nową jakość. On nie widzi potrzeby aby zaistniała. Dla niego Polska to partia i chce wrócić do tego co było i jak było, a to nie może się ziścić. Jarosław Kaczyński wykopał cmentarny dól, do którego trumnę z nami i naszą Najjaśniejszą zepchnie Donald Tusk! Teraz, Kaczyński próbuje zasypać ten dół rękoma prawdziwych patriotów, ale jest już za późno, Tusk już kopem swojej stopy obutej w trzewik za trzy tysiące, spycha nas do ojczyźnianego grobu! I nie powstanie my z niego szybko!
