Republikaniec Republikaniec
317
BLOG

Cztery powyborcze wnioski na gorąco

Republikaniec Republikaniec Polityka Obserwuj notkę 5

2 czerwca o poranku budzimy się w zmienionej rzeczywistości politycznej. Wynik wyborów, a jeszcze bardziej frekwencja, przy której został ustalony, nie pozwala udawać, że nic się nie stało.

Pierwszy, optymistyczny. Tak, zależy mam. Przytłaczającej większości dorosłych mieszkańców Polski nie jest wszystko jedno, i wierzą oni, że  ich decyzja coś znaczy. 

Drugi, także. Nie o wszystkim mogą zdecydować pieniądze, trzymanie władzy i większości mediów. Strona rządząca, mimo zaangażowania w kampanię swojego kandydata całego, poza granice nie tylko przyzwoitości, ale i śmiesznoci jaką była policyjna zgraja skierowana do łapania gdańskiego Batmana, aparatu administracji  państwowej, mimo zaangażowania w kampanię na bogato wielkich środków z  legalnych i nielegalnych źródeł, przy bezprawnym zablokowaniu kasy największej partii opozycyjnej - przegrywa. 

Trzeci, jeszcze bardziej. Nie zgłupieliśmy, jako społeczeństwo do tego stopnia, by dać się w oczy okłamać. Wyborcza opowieść koalicji rządzącej o tym, że byczo jest, a co złe to tylko poprzednicy, a my to biało-czerwoni patrioci gospodarczy w Maszu Niepodległości idący dla większosci brzmiało dysonansem.  Prawdziwe dokonania rządu Donalda Tuska jednak przekonały. Wstrzymanie i kaleczenie CPK, Adam Bodnar, Barbara Nowacka i Barbara Engelking. Niemiecka flaga przy lokalu wyborczym w Raciborzu. Gigantyczne łgarstwo nie przykryło zagrożeń, pięknie wypunktowanych anonimowymi banerami w Warszawie w ostatnich dniach maja - prezydent Trzaskowski to Zielony Ład w twoim domu, migranci na twoim utrzymaniu w twojej gminie, promocja LGBT w każdej szkole, polskie wojsko tam, gdzie Bruksela każe.

Czwarty, tym razem do przemyślenia dla PiS. Uradowani wynikami drugiej tury, nie zapominajcie o pierwszej. Skuteczność wymaga realizmu. Wczoraj bardziej przegrał Rafał Trzaskowski i wizja tego, co za nim stoi, niż wygrała wasza opowieść o tym, jak dobrzy byliście i Karol Nawrocki.

Rząd Donalda Tuska rzucił na szalę tych wyborów wszystkie swoje argumenty, i otrzymał odpowiedź. Teraz zostaje mu trwać mać do terminu, bo do zasadniczej korekty ani honorowego odejścia nie jest zdolny. Trochę szkoda czasu, który jeszcze zmarnuje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka