Sowieciarnia
Sowieciarnia
Republikaniec Republikaniec
809
BLOG

Długie ramię Moskwy, czyli krótkie kompendium wiedzy o Wojskowej Służbie Wewnętrznej

Republikaniec Republikaniec Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Rozpętana przy okazji ujawnienia tajemnic kariery jednego z sędziów Sądu Najwyższego dyskusja o wojskowej bezpiece z czasów PRL ukazuje, że spora liczba wypowiadających się w niej nie wie, czym była Wojskowa Służba Wewnętrzna, jakie były jej zadania, a zwłaszcza, w jaki sposób i na jakich zasadach odbywała się rekrutacja do niej. Skoro ta wiedza nie jest powszechna, a na dodatek, jak się wydaje, niektórzy dysponujący nią dyskutanci próbują wprowadzać w błąd nie zorientowanych, postanowiłem przypomnieć kilka podstawowych informacji. Tak, moi Państwo, czyny i rozmowy są spisywane. Od przeszłości uciec nie można, a próby jej zakłamywania zawsze skazane są na niepowodzenie.


Jedną z ofiar fali popaździernikowej gomułkowskiej kosmetyki realnego socjalizmu stała się osławiona Informacja Wojskowa, w latach 1943 – 1957 wojskowa odnoga aparatu komunistycznych represji. Jej zasługi dla utrwalenia „władzy ludowej” upamiętniają groby dziesiątków tysięcy wojskowych i cywilów, zamordowanych i zmarłych podczas tortur. Jako instytucja została ukształtowana w całości przez sowiecki kontrwywiad wojskowy („Smiersz”), którego ok. 750 funkcjonariuszy oddelegowano na odcinek polski w latach 1943-45. Początkowo stanowili oni 100% składu osobowego, pierwszych 17 obywateli polskich przyjęto do Informacji dopiero w czerwcu 1944 r. Podobnie jak w przypadku innych „demokratycznych i wolnościowych” przemian tego okresu, zmieniono tylko to, co widoczne – nazwę i struktury organizacyjne, usunięto na boczne tory  lub odesłano do ZSRR część najbardziej znanych i skompromitowanych oprawców. Na mocy rozkazu Ministra Obrony Narodowej z 10 stycznia 1957 roku na miejsce Głównego Zarządu Informacji Wojskowej utworzono Wojskową Służbę Wewnętrzną.
Była ona wojskową służbą specjalną, o zadaniach kontrwywiadowczych, służby bezpieczeństwa wewnętrznego i żandarmerii wojskowej. Oficjalnie zaliczoną ją do organów ścigania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Lista zadań, wynikających ze statutu była długa. Należały do nich: zwalczanie szpiegostwa przeciwko siłom zbrojnym PRL, ochrona kontrwywiadowcza przemysłu obronnego, zwalczanie dywersji politycznej, terroru, sabotażu, zapobieganie tworzenia nielegalnych związków wewnątrz sił zbrojnych PRL, zwalczanie przestępczości pospolitej wśród żołnierzy, utrzymywanie dyscypliny wojskowej, dbanie o właściwą postawę ideową (marksistowsko – leninowską) kadr oraz wspieranie (w podobnych zakresach) wysiłków sojuszniczych sił zbrojnych. W związku z tymi zadaniami służba otrzymała uprawnienie do werbowania i opłacania tajnych współpracowników, także osób cywilnych oraz cudzoziemców. By uprzedzić komentarze o tym, że każde państwo buduje takie służby, przypomnę tylko, że jak to zwykle w PRL – niemal całość wysiłku kierowała się przeciwko własnym obywatelom, z głównym celem utrzymania wszelkimi metodami „raz zdobytej władzy”.


Szczególny rozwój i ekspansja wpływów WSW następuje od końca lat 70. (wraz ze wzrostem znaczenia w PRL Wojciecha  Jaruzelskiego), zwłaszcza zaś od wprowadzenia stanu wojennego. O ile w latach 60. liczba tajnych współpracowników WSI ograniczała się do ok. 1500, w 1986 roku miała ona już ponad 16 000 agentów. Do ich obsługi służba dysponowała wówczas ponad tysiącem lokali konspiracyjnych.


Nie uległa natomiast żadnej zmianie po 1957 r. (po co, skoro była tajna) zasada instytucjonalnej współpracy pomiędzy WSW a III Zarządem Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR (KGB). W 1956 roku, w wyniku sowieckich reorganizacji sowiecki wywiad wojskowy (GRU) przekazał większość swoich polskich aktywów KGB. Od tej pory odpowiedzialni za koordynację prac byli I zastępca szefa GZI/WSW i szef oficerów łącznikowych KGB przy PRL-owskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.


Uzupełnianie i rekrutacja kadr WSW podlegała szczególnym rygorom. Jedynym ośrodkiem ich kształcenia było zlokalizowane w Mińsku Mazowieckim Centrum Szkolenia WSW im. Feliksa Dzierżyńskiego, który w 1957 został przekształcony z dotychczasowej Oficerskiej Szkoły Informacji. Początkowo szkolił wyłącznie oficerów, ale z czasem został uzupełniony o szkołę chorążych (zawodowych) i szkołę podoficerską (dla poborowych, którym zaproponowano dalszą służbę zawodową w WSW) oraz ośrodek rekrucki (dla szeregowych z poboru). W 1974 roku powstała tam Szkoła Oficerów Rezerwy (do niej powoływano absolwentów szkół wyższych), przekształcona w 1982 roku w ramach zmiany systemy kształcenia oficerów rezerwy w Szkołę Podchorążych Rezerwy.
Do szkoły oficerskiej corocznie przyjmowano grupę absolwentów innych oficerskich szkół zawodowych, wyselekcjonowanych w trakcie studiów przez oficerów WSW. Preferowano osoby, pochodzące ze środowisk oddanych socjalizmowi, a więc rodzin służb i aparatu władzy. Niezbędna była właściwa postawa moralno – polityczna i deklarowanie „światopoglądu naukowego” (wyjaśnienie dla młodszych czytelników – ateizmu). Według podobnych, ale łagodniejszych ze względu na skalę potrzeb karowych kryteriów rejonowe wojskowe komendy uzupełnień przedstawiały WSW kandydatów z pośród poborowych. Ci, po sprawdzeniu, byli wcielani do służby i kierowani do ośrodka szkolenia rekrutów w Mińsku (w innych terminach niż pozostali poborowi do pozostałych jednostek sił zbrojnych, co miało ich dodatkowo alienować). Służba rekrucka była tam dłuższa i mocniej wypełniona indoktrynacją polityczną. W trakcie dwuletniej służby najbardziej przydatnym proponowano pozostanie w służbie zawodowej jako podoficerom, a w przypadku zgody kierowano do szkoły podoficerskiej.
Do szkoły chorążych WSW przyjmowano na podstawie podobnych kryteriów absolwentów szkół zawodowych i średnich (także bez zdanej matury).
Do SOR i SPR corocznie przyjmowano około 20 wyselekcjonowanych kandydatów – absolwentów studiów wyższych, przy czym kierunek ukończonych studiów nie był decydujący – trafiali się tam nawet absolwenci politechnik (to tak dla zwolenników teorii o przymusowym poborze prawników). Po zakończeniu szkolenia pozostawali w rezerwie przeznaczonej do rozbudowy formacji na wypadek wojny. Jak wynika z akt, szczęśliwie ostatnio ujawnionych, służba dbała o umieszczenie tak pewnych i wysoko kwalifikowanych kadr na możliwie wysokich stanowiskach w strukturach administracyjnych i gospodarczych. Kilku z absolwentów SOR/SPR  po odbyciu szkolenia i praktyki proponowano służbę zawodową, co wiązało się z koniecznością odbycia przeszkolenia w szkole oficerskiej.
W latach 1960 – 1989 corocznie 10 absolwentów szkoły oficerskiej kierowano na Wyższe Kursy Kontrwywiadu Wojskowego KGB ZSRR w Nowosybirsku.


Przepisy ustawy z 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu uznały Wojskową Służbę Wewnętrzną za organ bezpieczeństwa PRL.



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura