Prymitywny babsztyl o nieforemnym cielsku, z wyglądem i manierami burdelmamy, o gębie opuchniętej od opilstwa, z przetłuszczonymi włosami naśmiewa się z Roberta Biedronia i jego partnera, a kieszonkowy Hitler, mentalny dres i cała jej menelska patopartia rechocze razem z nią.
Przypatrujcie się im i przyzwyczajajcie, bo ta żulia będzie wami rządzić, a ona, kto wie, z międzynarodowym doświadczeniem zostanie ministrem spraw zagranicznych