Prokurator generalny, minister sprawiedliwości, nie może być w żaden sposób powiązany z gangsterami i mafią. Związki jego żony ze światem przestępczym są poważniejsze niż związki Banasia z krakowskimi alfonsami. Nigdy i nigdzie tym związkom nie zaprzeczyła. Gazeta Wyborcza dała Patrycji Koteckiej możliwość odpowiedzi na zarzuty na jej warunkach, z której nie skorzystała. W opublikowanym gdzie indziej "Oświadczeniu" nie odnosi się do żadnego z przywołanych faktów.
Można się więc przyjąć, że fakty i okoliczności podane przez Wojciecha Czuchnowskiego są prawdziwe i niepodważalne. To nie jest "atak na rodzinę", tylko zweryfikokane i potwierdzone zarzuty. Ujawnione uniemożliwiają dalsze sprawowanie stanowiska przez Zbigniewa Ziobrę
Nie, afera Kotecka-Ziobro to nie jest "atak na prywatne życie" podobnie jak atakiem na prywatne życie nie była afera Profumo. Sekretarz stanu ds wojny Jej Królewskiej Mości był w krótkotrwałym związku z kobieta, która jednocześnie była kochanką sowieckiego attache, w rzeczywistości agenta GRU.
I tu i tam te związki były zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa - w GB ze strony wrogiego mocarstwa, w PL ze strony zorganizowanej przestępczości.
Ja nie rozumiem większości polskich reakcji na ujawnienie kontaktów, również intymnych, żony ministra sprawiedliwości z gangsterami. To znaczy rozumiem, widziałem to wielkrotnie w działaniu, pisowską maszynę do rozpylania mgły informacyjnej, tej mieszanki starannie dobieranych środków perswazji, fałszywych emocji - w tym przypadku "współczucia dla atakowanej rodziny ministra" - dywersji informacyjnej, faktów nie związanych ze sprawą. Więc postępowanie partii rządzącej jest standardowe, łacznie ze zmasowanym atakiem partyjnych mediów, do których zaliczyć należy rónież telewizję publiczną.
Ale nie rozumiemskupiania się na sprawach obyczajowych przez komentatorów, nominalnie choćby, bezstronnych. Nie jest istotne, że prywatna osoba Patrycja Kotecka miała związki intymne z "chłopcami z miasta". To rzeczywiście jej prywatna sprawa. Ale to, że jest żoną ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, w połaczeniu z wiedzą o jej związkach intymnych z gangsterami to jest sprawa zagrożenia dla porządku prawnego państwa, to jest potencjalny kanał infekowania najistotniejszych jego funkcji przez środowisko zorganizowanej przestępczości