Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
60
BLOG

O co chodzi z ***** ***?

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 2


*** to nie są ludzie, to ideologia. A ideologię, mój hipokryto, można *****, albowiem ideologia to pojęcie abstrakcyjne.

Bardzo eufemistycznie wyrażone za pomocą 8 znaków graficznych hasło rozpropagowane przez Ruch Ośmiu Gwiazd w mediach społecznościowych stało się przedmiotem wielkiego wzburzenia na polskiej prawicy. Coś, co prawica opanowała do perfekcji jest bowiem moralne oburzenie.

A więc już na początek złagodzone, ukryte pod neutralnymi znakami. Odnoszące się do organizacji, a więc poniekąd abstrakcji, nie do konkretnych ludzi jak w przypadku zmasowanego, bezprecedensowego ataku polityków u władzy, mediów władzy i Kościoła (w obecnej sytuacji Kościół jest nieformalnym sojusznikiem władzy świeckiej) na osoby LGBT. Ten propagandowy atak dał przyzwolenie na napaści werbalne i fizyczne na osoby LGBT. "Dwóch głąbów” z jakiejś twierdzy PiS w Lubelskiem, pokazywanych i cytowanych w telewizji to tylko jeden z łagodniejszych przykładów, jak rządowa kampania nienawiści jest przyswajana w społeczeństwie.

Oburzeni krytycy podnoszą, że nie było akcji PiS ****** skierowanej w stronę przeciwnej abstrakcji. Przecież tylko dlatego, że ataki kompleksu propagandowo-rządowo-partyjnego skierowane są nie na abstrakcje, tylko na konkrety, konkretne osoby lub, jak w przypadku LGBT, na konkretne grupy osób. Obiektami ataków sa wybrani politycy opozycji, którzy są poddawani obróbce w bębnie dezinformacji, manipulacji, kłamstw, insynuacji. Osoby LGBT są w tej propagandzie pedofilami, którzy będą odbierać dzieci "polskim rodzinom" i czynić je ofiarami swoich wynaturzeń.

To jest dehumanizacja, to jest czynienie z grupy obywateli bestii, które można za przyzwoleniem władzy, bezkarnie atakować.

Ale wróćmy do eufemizmu ***** ***. Co on właściwie znaczy? W wersji zdekodowanej "jebać" jest wulgaryzmem, wyraża więc bardzo silną emocję negatywną, skierowaną przeciwko abstrakcyjnemu obiektowi niechęci. Oczyszczone z emocji wyrażenia takie jak "jebać coś", "ja to pierdolę", "mam na to wyjebane", "wali mnie to" oznaczają mniej więcej zrezygnowane "mnie to nie obchodzi", często używane w sytuacji niepowodzenia, gdy nie możemy na coś poradzić, coś jest ponad nasze siły. Rezygnacja ale z odgryzaniem się, łobuzersko wystawiony język, sowizdrzalska czapka, nie atak. ***** *** oznacza więc "nie przejmować się PiSem (i robić swoje)". Nie ma tu mowy o dehumanizacji (partia polityczna nie jest człowiekiem), atakach personalnych (partia polityczna nie jest osobą), kampaniach nienawiści.

Z przytoczonego badania niechęci i polaryzacji postaw społecznych  wynika, że zwolennicy PiS są homofobami, antysemitami, ksenofobami, a z wypowiedzi prominentnych polityków władzy widać skądinąd, że postawy te są nie tylko przez partię-matkę tolerowane, ale wręcz propagowane (Żydzi zabiorą nam majątek, muzułmanie mordują, w upadłej Europie panuje szariat, a uchodźcy roznoszą zarazki). Trudno oczekiwać, by z tymi poglądami byli powszechnie lubiani. Przyznaję, że osobiście reaguję bardzo silnie na wszelkie przejawy tego rodzaju zinternalizowanych przekonań i uprzedzeń.


Zobacz galerię zdjęć:

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka