W porozumieniu z panią premier ustalimy warunki polskiej obecności w nieformalnym szczycie UE poświęconym zagadnieniu uchodźców.
Taki komunikat Kancelarii Prezydenta powinien ukazać sie jak najprędzej by przerwać wyniszczającą wojnę. Wyniszczającą dla obu stron, ale najwięcej szkód przynoszącą prezydentowi. To jest w tej chwili najlepsze rozwiązanie.
Prezydent pownien powstrzymać działania i wystąpienia swoich współpracowników, bo wydawane przez nich sprzeczne komunikaty szkodzą mu. Szkodzą mu również odsłaniane kulisy niekompetencji Kancelarii, szkodzą niekonstytucyjne opinie, szkodzi napastliwość w stosunku do premier (Kopaczowa, same se może złożyć dymisję na piśmie, niech sama se jedzie itp).
Urabiają portret psychologiczny prezydenta jako małostkowego i mściwego, niedojrzałego do podejmowania niepopularnych decyzji, niezdolnego do przyznania się do oczywistego już błędu, niedorosłego do podejmowania decyzji.
W poprzednim wpisie dałem motto z Janusza Piechocińskiego:
Lider jest od tego, by brać to na siebie.
Ponawiam dedykację.
Przywództwo na tym właśnie polega, by przewodzić. Tymczasem prezydent wysłał w pole swoich nieporadnych doradców, z których żaden nie jest mężem stanu. Powinien uciąć niepotrzebną awanturę i objąć przywództwo.
W teorii działań wojennych istnieje kilka scenariuszy dotyczących podobnej sytuacji. Nazywa się to damage control. Chodzi o ograniczenie strat w przegranej potyczce.
a) nie daj sie wciągnąć w zasadzkę.
b) nie podejmuj walki, gdy siły przeciwnika są przeważające
c) wycofaj się by ograniczyć straty
d) wybieraj pole walki
e) nie walcz pod słońce (tzn wbrew opinii publicznej)
f) dobijaj pokonanego przeciwnika (no, tego nie da sie przeprowadzić)
Jedyne co pozostało prezydentowi to zdezawuowanie własnych doradców, wyjście na czoło, przejęcie dowództwa, zminimalizowanie strat, zakończenie działań wojennych i obrócenie w opinii publicznej własnej porażki w zwycięstwo - czyli udział w szczycie UE jako odpowiedzialnego męża stanu, pilnującego polskich interesów. Być może będzie okazja do uścisków dłoni i wspólnych fotografii z najważniejszymi politykami europejskimi, w tym z Donaldem Tuskiem.
Andrzej Duda powinien reprezentować Polskę na szczycie. Nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Zarówno Konstytucja jak i Regulaminy Sejmu i Senatu wskazują, że prezydent może być zastąpiony w swoich obowiązkach przez Marszałków. Korzyścią będzie również kontynuacja władzy i przekazanie przez prezydenta nieoficjalnych ustaleń szczytu nowemu rządowi.
To się da zrobić
PDS. Człowiek idzie sobie do kina, wraca po kilku godzinach i nagle dramatyczna zmiana akcji. Oni chyba rzeczywiście czytają moje wpisy
-
-
Inne tematy w dziale Polityka