Na swoim twitterowym koncie poseł Joachim Brudziński zamieścił kilka zdjęć ze wspónego wakacjowania z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i jakimiś innymi, bliżej mi nieznanymi osobami, których tożsamości nie zamierzam poznawać, bo nie o to w tym wpisie mi chodzi.
Wakacjowanie polegało na przemieszczaniu się jednostką pływającą po Zalewie Szczecińskim. Panowie (bo towarzystwo było ekskluzywnie męskie) pozują dumnie na tle a to fal, a to widoków nabrzeżnych. Być może, co prawda nikt tam z alkomatem nie biegał, ale przecież jest wysoce prawdopodobne, że panowie spożywali alkohol, niech będzie w umiarkowanych ilościach, bo oficjalnym pretekstem morskiej przygody było wędkowanie, a jak wiadomo wędkowanie wymaga płynów wzmacniających.
Prezes Kaczyński został 6 lat temu dotknięty wielką osobistą tragedią, jego brat bliźniak, z którym był bardzo silnie związany emocjonalnie, zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Z oficjalnych ustaleń wynika, z grubsza biorąc, że przyczyną wypadku statku powietrznego było wielokrotne łamanie procedur, zarówno przez załogę samolotu, jak i osoby towarzyszące. O traumie związanej z utratą brata prezes Jarosław Kaczyński wspomina właściwie nieustannie od chwili katastrofy, w każdą miesięcznicę urządzane są quasi-państwowe demonstracje z żądaniami innych niż dotychczasowe ustaleń przyczyn wypadku. Ale z racji utraty bliskiej osoby prezes Kaczyński powinien być szczególnie wyczulony na kwestie bezpieczeństwa i przestrzegania zasad w tym zakresie obowiązujących.

Tymczasem na żadnym ze zdjęć żadna z osób biorących udział w eskapadzie nie nosi kapoków. Żadna. Używanie kapoków na wodzie, na mniejszych jednostkach, to pierwsza, podstawowa zasada bezpieczeństwa. O wypadek nietrudno, zwłaszcza osobie, która nienawykła do spędzania czasu na łodzi, jest niezgrabna, nieostrożna, być może lekko nietrzeźwa. W przypadku Jarosława Kaczyńskiego wchodzi w grę jego brak kondycji fizycznej, widoczny na pierwszy rzut oka. Gwałtowniejszy przechył, boczna fala, potknięcie się, niedopatrzenie, nieostrożność łatwo mogą spowodować wypadnięcie za burtę. Człowiek bez kapoka, w niewygodnym ubraniu, w błyskawicznie nasiąkającym wodą swetrze, mało sprawny fizycznie nie miałby szans.

A wtedy gdzie szukano by przyczyn i winy?
a) to był zamach?
b) błąd sternika?
c) brak kapoka?
Inne tematy w dziale Polityka