to jest galopujący, rozległy, rozlewający się rak stalingradzki.
A z mojej strony gratulacje dla polskich kobiet, które opluwane przez mendy w rodzaju Terlikowskiego, Hosera i Waszczykowskiego i pomniejsze robactwo postawiły się hardo i wygrały batalię. Nawet te, które zazwyczaj mówią o sobie "nie jestem feministką, ale...".
Inne tematy w dziale Polityka