Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
297
BLOG

ŻADNYCH USTĘPSTW

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Ostatnio ujawnione informacje potwierdzają, że na jesieni zeszłego roku byliśmy o krok od użycia przez Rosję broni atomowej. Kreml miał zostać powstrzymany przez akcję Chin i Indii. Jedno państwo wspiera Moskwę, a drugie ustawia się w pozycji neutralnej. Zagrożenie zrażeniem ich do siebie plus ostrzeżenia USA o możliwej odpowiedzi militarnej dały Putinowi i jego ekipie do myślenia. Czyli eskalacji można uniknąć, jeżeli zajmuje się twarde stanowisko i potrafi skutecznie nakłonić do tego innych. Wszelkie zawahania w przypadku Rosji dają jej nadzieję na bezkarną agresję. W Niemczech i Francji tych, którzy chcą twardego stanowiska wobec Rosji, nazywa się podżegaczami wojennymi.

A dlaczego ta wojna wybuchła? Dlatego, że ktoś do niej podżegał? Nie. Dlatego że Putin, patrząc na zachowanie Paryża i Berlina, wierzył, że świat zachodni bronić się nie będzie. Przede wszystkim wierzył, że nie pomoże on Ukrainie. Putin widział słabość Ukrainy, słabość Europy, a nawet słabość USA. We wszystkich sprawach się pomylił, choć w sprawie Europy trochę racji miał. Niemcy początkowo odmówiły pomocy napadniętym, licząc na szybki upadek Kijowa. Podobnie zachowywała się Francja. Ale już Polska, Wielka Brytania i większość krajów naszego regionu udzieliły Ukrainie znaczącej pomocy. W pomoc zaangażowały się także Stany Zjednoczone i Kanada. Postawa tych państw, połączona z niezwykłą bitnością Ukraińców, spowodowała serię klęsk armii rosyjskiej i przynajmniej częściowo zmieniła zachowanie Berlina i Paryża.

Jednak wcześniejsze widoczne wahanie części krajów UE dało Putinowi złudną nadzieję na bezkarną agresję. Gdyby to zachowanie od początku było inne, po prostu do wojny by nie doszło. Pół roku przed napaścią na Ukrainę zostałem zapytany przez ambasador dużego natowskiego państwa o możliwość rosyjskiej inwazji. Przekonywałem, że operacja „Śluza”, czyli atak na naszą granicę, to preludium do wybuchu wojny. Moja rada była prosta: wysłać 100 tysięcy żołnierzy na Ukrainę z państw NATO i Putin nie zdecyduje się na atak. Wtedy to wszystko wyglądało fantastycznie. Dzisiaj widać, że miałem rację aż za bardzo. Świat nie dowierzał, że dojdzie do takiej tragedii, i sądził, że Putina uda się uspokoić, tak jak kiedyś chciano uspokoić Hitlera. Z Hitlerem nie wyszło i z Putinem też nie. Ten brak wyobraźni owocuje setkami tysięcy ofiar, nieprawdopodobnymi cierpieniami milionów Ukraińców.

Ale giną też obywatele państw zachodnich, w taki czy inny sposób zamieszani w tę wojnę. Co gorsza, widmo ataku atomowego jest tylko odsunięte. Ta wojna może jeszcze przybrać bardzo różne oblicza. Jedno jest pewne: żadnych ustępstw wobec bandyty; zbroić się po zęby z atomowym parasolem włącznie i ścigać zdrajców. Tylko wtedy nie dotknie nas wojna, a Rosja się cofnie z Ukrainy, której w naszym interesie trzeba maksymalnie pomóc.


Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr. 09; data: 01.03.2023.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka