Tonick
Tonick
Tonick Tonick
223
BLOG

Głos za ekologią. Uczyńmy UE zdrowszą, czystszą i szczęśliwszą.

Tonick Tonick UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Polityka, Temat: Unia Europejska

Śnił mi się kraj. Co ja mówię kraj. Śnił mi się kontynent. Z pięknymi szerokimi drogami po których mknęły szybkie samochody, niewydzielające wcale, albo wydzielające niewiele spalin, zbliżające ludzi i idee. Europa bez raków płuc wywoływanych masowo przez motoryzację,  zwłaszcza motoryzację w miastach. Auta - hybrydy gazowo-elektryczne, lub elektryczne, mogły zasilać się energią na parkingach znajdujących się przy każdej rozdzielni zasilającej latarnie, a także  zasilającej inne obiekty publiczne. Europa bez smogu wynikającego z spalin samochodowych.  Jak do tego doprowadzić? Sprawa jest banalnie prosta. UE powinno tak jak wydało dyrektywę o walce z ociepleniem klimatu. wydać kolejną o obłożeniu transportu w całej UE jednolitą opłatą od państw za paliwa spalane w transporcie. Da to UE możliwość uporania się jednocześnie z nieopodatkowaną podażą paliw której zlikwidowanie co najmniej w części zrefunduje państwom poniesione na ta akcję wydatki. Paliwa powinny być opodatkowane w zależności od ilości węgla w litrze paliwa. Pieniądze z takiej opłaty powinny trafiać do państw, a przez nie jako dotacje do firm transportowych, oraz producentów aut osobowych, które będą je przeznaczać na dotacje do prac konstrukcyjnych i projektowych oraz wprowadzanie ich na europejski rynek. Chodzi o konstrukcje mające na celu wyprzeć ropę jako surowiec napędowy z europejskich aut. Dotować wolno było by jedynie auta sprzedawane na terenie UE, bezpośrednio dopłacając także do każdej wyprodukowanej sztuki znaczącą część (70% uzyskanych środków). Więcej do aut elektrycznych, a mniej do aut z silnikiem małej mocy na gaz lng, oraz akumulatorami zbierającymi z silnika pracującego ze stałą mocą energię na światłach czy innych postojach, podczas hamowania. Najważniejszym punktem tej idei jest aby państwa członkowskie dostawały z tego tytułu dotacje w zależności od ilości osób które je zamieszkują. W ten sposób państwa niewielkie ale ludne, nie będą dyskryminowane w pozyskiwaniu środków, a każdy będzie wpłacał ilość środków wprost zależącą od tego jak zanieczyszcza środowisko. Jak się wydaje jest to jedyna uczciwa metoda podziału środków i obliczania wpływów, która w sposób rzeczywisty prowadzi do zmian mających na celu ochronę środowiska. Zapewne gdyby Polska mogła płacić i oczekiwać dotacji do energetyki w podobny sposób, nie wykręcała by się z zmniejszania emisji CO2. Zamiast jak dziś obowiązku opłacenia 25% opłat za emisję szkodliwych gazów, płaciła by około 9% opłat w UE, a otrzymywała około 10% dotacji czyli bilans byłby prawie zerowy. Jest to tez jedyna metoda aby najbogatsze ale i najbardziej eksploatujące środowisko państwa takie jak Niemcy, Musiały by zapłacić tyle na ile z niego korzystają czyli około 25% składek UE. W sprawie Energetyki Francja pewnie była by za, W sprawie transportu zapewne Francuzi nie byli by zadowoleni jako ci którzy lubią gdy płaci się im a nie gdy płacą oni. Trudniej było by znaleźć odpowiednią większość. Ale wydaje się że nie jest to nie możliwe.


# auta, gazowo-elektryczne, elektryczne, gazowe,

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka