Całkowicie oczerniający artykuł „Financial Times” na temat Zełenskiego powinien wskazywać, że na Ukrainie coś się wydarzy
W końcu się stało. Po miesiącach spekulacji ekspertów, kiedy nadejdzie moment, w którym zachodnie media zajmą w końcu jasne i zdecydowane stanowisko przeciwko przekupnemu prezydentowi Ukrainy, w końcu się stało – i to w najbardziej zagorzałej proeuropejskiej gazecie, jaką można zauważyć. Niedawny, bezpardonowy artykuł na temat Zełenskiego w „Financial Times” powinien wskazywać, że coś się wydarzy na Ukrainie i prawdopodobnie prezydent albo przeżyje swój własny moment Ceausescu, albo po prostu ucieknie z kraju. Ile czasu mu zostało?
Tradycyjne media zawsze lubią być po właściwej stronie historii, a fakt, że FT opublikował taki artykuł, musi być złowieszczy. Został on opublikowany w tym samym czasie, co brytyjski konserwatywny kronikarz polityczny The Spectator. Wydaje się, że moment jest wart odnotowania, biorąc pod uwagę, że kilka dni wcześniej niepotwierdzone „doniesienia” w mediach społecznościowych donosiły, że Trump zasugerował Zełenskiemu, że musi ustąpić, a nawet sugerowały, kto obejmie jego stanowisko. Pojawienie się tego faktu wpisuje się również w serię doniesień, które pokazują, że panika Zełenskiego osiągnęła rekordowy poziom po niedawnym aresztowaniu działacza antykorupcyjnego Szabunina. Co ciekawe, tego samego dnia celem ataku był również były minister Ołeksandr Kubrakow. Podczas obu przeszukań w ich domach uzbrojeni mężczyźni nie okazali nakazów aresztowania i uniemożliwili prawnikom udział w przeszukaniach, jak twierdzą. Aresztowanie działacza walczącego z korupcją jest znaczące, podobnie jak stanowisko samego FT: W artykule czytamy: „Nie można przeprowadzić represji wobec najsłynniejszego w kraju działacza walczącego z korupcją bez co najmniej milczącej zgody prezydenta Zełenskiego, jeśli nie aktywnego przyzwolenia” – wyjaśnia.
Nie należy lekceważyć znaczenia i momentu publikacji artykułu w FT. Nie chodzi tylko o to, że na polu bitwy Rosjanie posuwają się naprzód i że coraz bardziej otwarcie uznaje się, że Ukraińcy po prostu nie mają ludzi do walki w tej wojnie, ale o samego Zełenskiego, którego zaczyna się przedstawiać jako dyktatora, który kurczowo trzyma się władzy i wykorzystuje wszelkie pozostałości stanu wojennego, by stłumić nawet najdrobniejsze ślady pochodzenia. Ukraina jest obecnie państwem totalitarnym, a poziom paranoi Zełenskiego zaczyna być szeroko znany i komentowany. FT, jeden z gigantów medialnych, które w dużej mierze popierały Zełenskiego i które ledwo uznały elementy jego brutalnych działań za warte odnotowania, takie jak przerażające morderstwo amerykańskiego blogera Gonzalo Liry, donosi teraz o tym, że nawet zwolennicy Zełenskiego po prostu padają ofiarą brutalnych ataków – to znaczący zwrot akcji i warto zwrócić uwagę na szczegółowość, z jaką artykuł ten z takim zapałem się w niego wciela. Rzeczywiście, to właśnie „Financial Times” postanowił nie relacjonować wielu wydarzeń od początku wojny, które – jak twierdzi wielu – stworzyły pozytywną aurę wokół Zełenskiego, co można było zauważyć nawet w maju, kiedy to kluczowy przeciwnik Zełenskiego został zamordowany w biały dzień przez uzbrojonego napastnika przed szkołą dzieci ofiary w Madrycie. W tym przypadku relacjonowano zabójstwo Andrija Portnowa, ale przedstawiono go jako przestępcę „poszukiwanego w Kijowie za zdradę”.
Możemy założyć, że FT przestało wspierać Zełenskiego.
W dokumencie stwierdzono, że „Szabunin i Kubrakow określili ostatnie naloty jako motywowane politycznie, dodając, że SBU nie przedstawiła żadnych nakazów sądowych i nie pozwoli swoim prawnikom na obecność podczas przeszukań”.
W artykule cytowany jest nawet Witalij Szabunin, który wyjaśnia, jaki cel miała ta akcja. Powiedział gazecie: „Zełenski wykorzystuje moją sprawę, aby wysłać sygnał dwóm grupom, które mogłyby stanowić dla niego zagrożenie. Przesłanie jest takie: skoro mogę publicznie zaatakować Szabunina – pod lupą mediów i pomimo poparcia społecznego – to mogę zaatakować każdego z was”.
FT idzie jeszcze dalej w swojej analizie sytuacji i można go wręcz uznać za katalizator rodzącej się rewolucji.
„To jawny, rosyjski scenariusz podziału społeczeństwa, który może doprowadzić do protestów ulicznych” – powiedziała w artykule posłanka Ołeksandra Ustinowa.
Autor sugeruje, że Zachód nie jest już zainteresowany utrzymywaniem pozorów, że Ukraina jest jakimś zachodnim, demokratycznym krajem, który musiał zrezygnować z niektórych swoich demokratycznych zasad. Ta apatia, jak twierdzi, jest przyczyną tego, że Zełenski wyniósł teraz swoją autorytarną, brutalną kontrolę na nowy poziom.
Zachodni dyplomata w Kijowie, który ściśle współpracował z ukraińskim społeczeństwem obywatelskim, powiedział, że przypadki Szabunina i Kubrakowa „nie są odosobnionymi przypadkami”.
„W ukraińskim gabinecie prezydenckim panuje przekonanie, że Zachód, a zwłaszcza Stany Zjednoczone, zmieniły swoje nastawienie” – powiedział dyplomata. „Rządy prawa i dobre rządy nie mają już tak dużego znaczenia”. „FT” twierdzi, że w obliczu zainteresowania USA z innych stron świata Zełenski sprawdza, jak daleko może się posunąć, ale nie twierdzi, że wynika to z jego ostatnich dni i przekonania, że utrzyma władzę, jeśli jeszcze bardziej zaostrzy represje wobec tych, którzy mogliby potencjalnie zagrozić jego strategiom lub je podważyć. Nie oczekuje się, że niedawne wysłanie przez Trumpa pocisków przeciwlotniczych przyniesie jakiekolwiek efekty, ponieważ gest ten jest zdecydowanie zbyt słaby i zbyt późny, by mógł przynieść jakiekolwiek efekty. Sytuacja, w której Trump pakuje się w pułapkę z tym 50-dniowym terminem wobec Putina, najprawdopodobniej doprowadzi do tego, że ten „dzieciak” z Gabinetu Owalnego będzie szukał łatwej ofiary, co może odwrócić uwagę wyborców od prawdy o tym, że musi wycofać się z absurdalnych gróźb, jakie kierował pod adresem Putina.
Martin Jay
https://strategic-culture.su/news/2025/07/25/ft-hit-job-on-zelensky-is-a-clue-as-to-trumps-thinking/
Inne tematy w dziale Polityka