Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
248
BLOG

Dlaczego UE przegra z Chinami

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Chiny Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Dlaczego UE przegra z Chinami i będziemy peryferiami postępu.

W 2019 r. UE liczona wspólnie była największą gospodarką świata, wyprzedzając USA i Chiny. Rok covidu już teraz zapowiada, że Chiny urosną, USA stoi w miejscu, a Unia dołuje coraz bardziej. Dodatkowo okazało się, że kraje Unii samodzielnie nie są w stanie wyprodukować niczego. Począwszy od samochodów, przez telefony, respiratory, lekarstwa, skończywszy na maseczkach i rękawiczkach jednorazowych. Jesteśmy uzależnienionymi od Chin starymi dziadkami siedzącymi może jeszcze na kasie, ale zostającymi w tyle z technologią, postępem i innowacyjnością. Teoretycznie widziałem to, ale dopiero pewne osobiste doświadczenie pokazało mi skalę tego zjawiska.

A zaczęło się wszystko od inteligentnej opaski pewnego chińskiego producenta.

Okazało się, że do tego urządzenia można ściągnąć przydatną aplikację na telefon (kto ma z was Europejski telefon?), tamże doczytałem, że można to dodatkowo spiąć z wagą, oraz że rzeczona chińska firma oferuje całą masę innych urządzeń, które w dodatku można połączyć w całkiem przyzwoite środowisko do sterowania domem, w dodatku za niewielkie pieniądze. 

Asortyment oferowany przez jedną chińską firmę jest większy, niż ma jakikolwiek koncern europejski, od włączników, kontaktów, czujników, przez odkurzacze, pralki, aż po jakieś dziwne gadżety do opieki nad zwierzakami domowymi. W dodatku wszytko ładnie spięte w jeden system i możliwe do sterowania przez aplikację w telefonie. Oczywiscie całe dane o sprzęcie i użytkownikach gromadzone są na chińskich serwerach.

Żaden z europejskich, nie mówiąc już o krajowym producencie nie zbliża się nawet do takiej funkcjonalności i takiego asortymentu. Zatraciliśmy jako Europejczycy zdolność do tworzenia rzeczy zwykłych i zatrzymaliśmy się w rozwoju. Czy czeka nas upadek, jako cywilizacja? 

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka