Głęboko przeżytych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzę wszystkim moim Czytelnikom!
DOSKONAŁY SPRAWIEDLIWY (proroctwo Platona)
PLATON, Republika, II 360: Nie odejmijmy nic, ani niesprawiedliwości niesprawiedliwemu, ani sprawiedliwości sprawiedliwemu, ale ustawmy jednego i drugiego w ich doskonałości (...) Opiszmy sprawiedliwego, człowieka prostego i szlachetnego, chcącego, jak mówi Aischylos, nie pozornej, ale rzeczywistej sprawiedliwości. Trzeba mu więc odjąć pozory(...) Niech będzie ogołocony ze wszystkiego z wyjątkiem sprawiedliwości. Nie popełniwszy nigdy niesprawiedliwości niech ma reputację największej niesprawiedliwości, żeby został w swojej sprawiedliwości wypróbowany (...) Będąc w tym stanie sprawiedliwy, zostanie ubiczowany, torturowany, związany, wypalą mu oczy i na koniec tych wszystkich cierpień zostanie wbity na pal (...)
S. WEIL: Platon, przypuszczając, że doskonały sprawiedliwy nie będzie jako taki rozpoznany przez bogów, przeczuwa najbardziej przeszywające słowo, które jest w Ewangelii: Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Przyczyna cierpienia sprawiedliwego, którą ukazuje Platon, jest inna niż odkupienie, wzięcie na siebie kary, która pojawia się w chrześcijaństwie i już w Prometeuszu Aischylosa. Ale miedzy obydwiema myślami jest łącznik. To na skutek odwrócenia dokonanego przez grzech pierworodny jest ta niewspółmierność między pozorami a rzeczywistością, która zmusza doskonałą sprawiedliwość do pojawienia się tu na ziemi pod postacią skazańca. Gdybyśmy byli niewinni, pozór byłby samym kolorem rzeczywistości, a nie zasłoną do rozdarcia (...)
Ów doskonały sprawiedliwy jest, bez wątpienia, także modelem boskim i szczęśliwym z Teajteta. Kiedy Platon mówi o upodobnieniu do tego modela, słowo „upodobnienie" ma sens, który mu dajemy dzisiaj, tzn. podobieństwa. Tylko sens jest ściślejszy, bo chodzi o podobieństwo takie, jakie istnieje między dwiema mapami o różnych podziałkach gdzie odległości są różne, a stosunki identyczne. Bo słowo „upodobnienie" po grecku, zwłaszcza u Pitagorejczyka, jakim był Platon, jest terminem geometrycznym, który się odnosi do identyczności stosunków, do proporcji. Kiedy Platon mówi o upodobnieniu do Boga, nie chodzi już o podobieństwo, bo żadne podobieństwo nie jest możliwe, ale o proporcję. Proporcja między ludźmi i Bogiem jest możliwa tylko przez pośrednictwo i boski model, doskonały sprawiedliwy, jest pośrednikiem między sprawiedliwymi i Bogiem.
KAROL TARNOWSKI
"Jeden z najstraszniejszych skutków upadku widzi Simone Weil w zbiorowym życiu w świecie cieni, czyli pozornych wartości, kondensujących się w prestiżu społecznym. W tym świecie jakże mogłaby się pojawić doskonała sprawiedliwość, wcielenie boskiej sprawiedliwości? Tylko jako obdarta z wszelkiego prestiżu, nierozpoznana przez ludzi i skazana na śmierć. To jest [właśnie] Doskonały Sprawiedliwy z Republiki Platona, wizja naprawdę prorocza, równa starotestamentowym."