Wkrótce odbędą się "historyczne konsultacje" na najwyższym polsko-ukraińskim szczeblu. Dobrze by było, aby objęły zakaz ekshumacji ofiar Rzezi Wołynia i Galicji na terytorium Ukrainy, a raczej ten zakaz bez warunków zdjęły.
Ja zdaję sobie sprawę, że w zdecentralizowanej, samorządowej Ukrainie zgody-zakazy prac ekshumacyjnych należą do kompetencji obwodowych rad (odpowiedników sejmików wojewódzkich). Skoro tak jest, to należy zmienić tę możliwość proruskiej agentury jątrzenia między narodem ukraińskim a jego najlepszym przyjacielem i bratem-siostrą czyli Polkami i Polakami. Co udowodniliśmy chyba w momencie najcięższej próby historii Niezależnej - krwawej i podłej raszystowskiej agresji.
Ja rozumiem oczywiście że teraz do ekshumowania w ukraińskiej ziemi znajdują się jeszcze ciepłe zwłoki ofiar najnowszej kolejnej rosyjskiej masowej zbrodni (której to od końca XVIII wieku? i czy na pewno ostatniej w jej dziejach??). Że ich rodziny oczekują chociaż odnalezienia ich zwłok, aby je dostojnie pogrzebać i mieć gdzie nad nimi, nad sobą wypłakać się. Ale na pewno możliwy jest jakiś kompromis: część polskich ekip ekshumacyjnych pomogła by ukraińskim kolegom na wschodzie Ukrainy, gdzie kolejne masowe groby będą znajdowane w miarę wyzwalania tamtych terenów spod rosyjskiej okupacji. A druga część zajęła by się polskimi nieoznaczonymi nadal grobami na Wołyniu i Galicji oraz Podolu.