W wracam do tematyki poważnej ale zaczynam od tzw. kawału, na co wskazuje tytuł mojej notki (przepraszam za użycie j. obcego ale, po pierwsze, lepiej oddaje "klimat" sytuacji, po drugie - te kilka słów nie tak trudno zrozumieć).
A notka będzie o "wtopach" platformerskiej, anty-pisowskiej propagandy.
Wracając do kawału... Nowo-otwarty, na oko nowoczesny most nad jakąś, dość szeroką rzeką, gdzieś w Zachodniej Rosji. Na most wjeżdża jakiś "wypasiony" Mercedes, z zachodnią rejestracją, chyba niemiecką. No i...trach!, most się załamuje i samochód wpada do rzeki. "Wot durak, i widit most - i jediet!" (Ot, głupek, widzi most, a mimo to - wjeżdża!) - mruczy pod nosem jakiś "chłopek-roztropek" spokojnie przemierzający, na swojej furmance, rzekę po niedalekim brodzie...
Sens tego "mruczenia" chłopka-roztropka przypominam sobie często obserwując wysiłki propagandowe koalicji PO-"Nowoczesna" w ostatnich miesiącach, nasilające się ostatnio w związku z nadchodzącymi wyborami. Wysiłki często w wykonaniu ludzi doświadczonych i , wydawałoby się, przenikliwych, których nazwiska Czytelnik mojej notki może sobie "dośpiewać"...
Ja wskażę tylko dwa wątki tej propagandy, tłumaczące jej przeciw-skuteczność, (jako socjolog - z lubością użyję nawet słowa "perwersyjność") na co wskazują wyniki kolejnych sondaży, raczej trwale niekorzystnych dla opozycyjnych partii, no i na istotę tej propagandy, która, podobnie jak kierowca tego Mercedesa z anegdoty - nie umie ominąć niewygodnych czy wręcz ryzykownych obszarów lub wątków...
Pierwszy wątek to wątek chaosu, którym towarzyszą takie słowa używane przez propagandystów, jak dewastacja (ulubione!), destrukcja, niszczenie, upadek, spustoszenie itp. Dla ludzi "starej daty", takich jak ja - a jest ich coraz więcej przypomina to żywcem" propagandę z czasów J. Urbana, gdy straszono nas tym "chaosem" za I Solidarności i w latach stanu wojennego, uzasadniając jego wprowadzenie i niszcząc wszelki opór (tak, tak, Pani prof. Staniszkis i Panie Prezesie, już 30-letni, A.Smolar).
Drugi wątek, "odkryty" przez piarowców opozycji ostatnio, to wątek "finansowy", wątek rzekomego "dochodowego rozpasania" licznych przedstawicieli obozu rządzącego, wątek pis-owskiej zachłanności i rozrzutności, niszczenia państwowych finansów, nadciągającej, gospodarczo-finansowej katastrofy naszego Państwa i Kraju.
Sam wybór tych dwóch obszarów propagandy, jak mi się wydaje, dominujących po stronie opozycji, przesądza o tym, że zamienia się ona w permanentny "czarny piar". Zamiast reklamować swoje "produkty" (programy) opozycja koncentruje się na "obsmarowywaniu" obozu rządzącego i jego ludzi. Jest to sprzeczne z elementarnymi zasadami skutecznego marketingu i "dobrej" reklamy.
No i jeszcze ważny, a może nawet kluczowy, jest problem wiarygodności tych, którzy przez długi czas budowali "państwo teoretyczne" (według ich określenia), czyli nominalne, a nie - realne, stworzone z pozornych, fikcyjnych instytucji (na czele z Trybunałem Konstytucyjnym), poddanych, jak powiedział w TVN-24 J.M.Rokita, władzy niejakiego D. Tuska. Dla nich prawdziwa polityka była zajęciem ubocznym, wtórnym względem "walenia w gałę", okradania Państwa i urządzania się, w Kraju bądź/i za granicą...Stworzony przez nich gów....ny "porządek" był, oczywiście, w całkowitym...porzadku!
Podczas gdy obecnie rządzący, a szczególnie premierzy RP, starają się odbudować Państwo, w najbardziej elementarnym sensie tego słowa, tzn. jako Mechanizm Redystrybucyjny, służący m.in. społecznej sprawiedliwości i rozwojowi Kraju (poprzez gromadzenie zasobów) - tamci "popaprańcy" rzucają na nich ciężkie oskarżenia. Trwa licytacja wyzwisk, inwektyw, podejrzeń, zarzutów itp. Jedna taka "paniusia", która kiedyś lekką ręką wyłożyła kilka milionów na występ pewnej zachodniej, trochę zbladłej "gwiazdy" - ostatnio w telewizji TVN rzucała oskarżenia o rozrzutność rządzących... Jakie to śmieszne!
Ale, właściwie, po co ja to wszystko piszę?! Niech sobie wjeżdżają na ten "most", Duraki!!!
Inne tematy w dziale Polityka