Do Beaty Tadli nic specjalnego "nie mam" - z góry zaznaczę. Polecam obejrzenie programu "Fakty po faktach", by zobaczyć przykład prorządowej linii stacji w pełnej krasie, a przy tym - niezbyt rzetelnego medium. Wydawca nie pomyślał, by w tak ważnej kwestii jak Smoleńsk dać pole do dyskusji obu stronom sporu, nawet wśród rodzin. Wszystko wykonane pod określoną tezę: zdezawuować starania zespołu parlamentarnego a także rodzin ofiar z nim współpracujących.
I to wszystko widzom, podobno "najlepsza stacja informacyjna w Polsce", zafundowała w ciągu 30 minut. Na początek - rozmowa z wdową po Stanisławie Komorowskim. W jej trakcie stwierdziła ona wprost: rodziny ofiar są indoktrynowane przez PiS i Macierewicza. Pomnik pod Pałacem Prezydenckim sprawiłby, że stałby się budynkiem nieżyjącego Lecha Kaczyńskiego. Ze względu na rozmiar tragedii i bólu nie jestem w stanie mocno skrytykować tego typu sformułowań, padających z ust wdowy po wiceministrze ON tak, jak to potrafi wypalić współpracownik Ewy Kopacz, Szymon Moś w stosunku do brata śp. Melaka. Zastanawia mnie za to, dlaczego TVN 24 nie potrafiło zaprosić np. córki śp. Wassermanna czy pani Merty, żeby przedstawić racje obu stron, żeby program nie wyglądał jak pałka na PiS i część rodzin? Czyżby stacja musiała kontrować właśnie w taki sposób słowa z wczoraj, które odbiły się szerokim echem? Czy tak bardzo bolą prośby o omijanie szerokim łukiem Palikota?
Po Komorowskiej, tym razem na fotelach zasiedli Czuma i Giertych - znani z wielkiej miłości do PiS. Zgadzali się niemal w każdej kwestii i podważali zasadność powstania zespołu parlamentarnego ws. Smoleńska. Druga część programu - tradycyjna walenie po PiS. Już chyba nikt nie pamięta, że właśnie w TVN 24 często upajano się hasłem: "Giertych do wora, wór do jeziora". Czyżby dotyczyło ono innego polityka, dziś adwokata, że stacja tak często go lansuje? Czuma na koniec wziął w obronę Palikota z argumentem godnym właśnie politycznego szkodnika: skoro w TVP od 10 kwietnia codziennie mówi się o zbrodniarzu Tusku, pytania posła PO ws. katastrofy są zasadne. Dwa ogromne przekłamania w jednej tezie.
I taki magiel serwuje widzom w ciągu tylko pół godzinki TVN 24. Do oponentów - nie trafia do mnie argument, że skoro to stacja prywatna, wszystko jej wolno. Niech w takim razie jej włodarze jasno określą, bez żadnych ściem, że są tubą propagandową jednej partii. Nie będę miał wtedy żadnych pretensji.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka