Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
1494
BLOG

Przegrał tylko Guział

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 26

O ile, oczywiście, potwierdzi się fatalna frekwencja w Ursynowie, którą podał TNS OBOP. Na frekwencję w referendum nie złożył się, moim zdaniem, problem taki oto, że nie wszyscy pracowali miarodajnie, jak stwierdził poseł Adam Hofman. Każda partia, która włączyła się do operacji wyrzucenia HGW z Ratusza, apelowała głównie do swoich wyborców. Odpływ poparcia dla Platformy ma miejsce, ale jak się okazało, nie tak dramatyczne akurat w Warszawie. Główną przyczyną braku wymaganej frekwencji były działania premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego, którzy skutecznie wzywali do bojkotu referendum. 

Dlaczego nie wygrała Gronkiewicz-Waltz? Jeżeli ponad 90% wyborców, spośród uczestników głosowania, sprzeciwiło się jej polityce, to jest to jej osobista klęska. Gdyby nie wymagany próg, HGW już by była spakowana. Z powodu nerwówki w końcówce drugiej kadencji, wątpliwe wydaje się jej wystawienie w przyszłorocznych wyborach samorządowych. To referendum nie przyniosło jej wielkich korzyści, poza obroną stanowiska na rok przed starciem o fotel prezydenta Warszawy. Sama inicjatywa WWS i zebranie wymaganej liczby podpisów pod wnioskiem o referendum to cios dla polityki PO w stolicy. 

Dlaczego nie wygrał ani nie przegrał PiS? Bowiem nie był to plebiscyt: PO albo PiS. Sondaże, o ile można im wierzyć, wskazują nawet na Ryszarda Kalisza jako najpoważniejszego rywala HGW w wyborach. Jarosław Kaczyński czynnie włączył się do referendum, potem spadła na PiS krytyka za literkę "W". Teraz kampania partii, aspirującej do objęcia władzy, będzie analizowana na wszystkie sposoby, ale jedno jest pewne - gdyby nie mocny akcent lidera opozycji, frekwencja mogła być tylko słabsza. 

Dlaczego przegrał Guział? Oprócz poświęcenia czasu i wysiłków, by pokazać się ze strony obiecującego samorządowca, zaliczył sporo wtop, a największą była wypowiedź w sprawie gwałtu w Lesie Kabackim. Nadal nie panował nad słowami i bardzo ostro atakował adwersarzy na Twitterze, co od razu nagłośniły media. Lider, który planuje tak poważne przedsięwzięcie, musi uważać przede wszystkim na to, co mówi. Dzięki referendum dowiedzieliśmy się, że Guział nie panuje nad słowami i zalicza głupie wpadki wizerunkowe. W dodatku, jeśli wierzyć sondażom, nie przekonał mieszkańców dzielnicy, którą rządzi. To w Ursynowie była fatalna frekwencja, pomimo ogromnej kariery w mediach burmistrza. 

Dlaczego frekwencja nie była taka zła? Miejska komisja wyborcza podała właśnie, że wyniosła ona ponad 25%. Biorąc pod uwagę referendum w Łodzi trzy lata temu, gdy odwołano Jerzego Kropiwnickiego, nie jest zła. W mniejszym mieście, wówczas, wynosiła ok. 22%. Ostatnio niezła frekwencja była w Elblągu, gdy odwołano Grzegorza Nowaczyka z PO i radnych. I tyle. Referendów lokalnych nie można traktować tak samo, jak wyborów parlamentarnych czy prezydenckich. A ten błąd popełnia duża część dziennikarzy. 

Czy premier i prezydent zachowali się fair? Z reguły urzędnicy państwowi nie powinni wpływać na wynik referendum. Kiedy jeszcze można zrozumieć zwierzchnika partyjnego HGW, bowiem trudno, by szef rządu strzelał w stopę i nawoływał do jak największej frekwencji w obecnej sytuacji, to trudno bronić Bronisława Komorowskiego. Udowodnił on przy okazji referendum, że jest partyjnym prezydentem, wzywając do bojkotu w referendum, byle uchronić od porażki HGW. Gdzie się podziali wielcy przeciwnicy "Prezydenta PiSu", jak nazywano w niektórych mediach Lecha Kaczyńskiego?

 

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka